Rosjanie zainteresowani kupnem kryminalnego serialu "Glina"

Gazeta Wyborcza /
https://www.filmweb.pl/news/Rosjanie+zainteresowani+kupnem+kryminalnego+serialu+%22Glina%22-27989
O prawa do formatu "M jak miłość" na czeski rynek rywalizują dwaj tamtejsi nadawcy. Przedstawiciele biura współpracy międzynarodowej i handlu TVP nie chcą zdradzać szczegółów. - Rozmowy są na tym etapie, kiedy już wiadomo, że do zakupu raczej dojdzie, ale ostateczna decyzja zapadnie w ciągu najbliższych dwóch miesięcy - mówi nam Małgorzata Cup z TVP. Na razie Czesi analizują koszty i czytają scenariusze. Znacznie szybciej prawa do serialu mogą kupić za to Irlandczycy ze stacji TG4. Ich interesuje gotowy produkt, który chcą emitować w polskiej wersji językowej z angielskimi napisami. Specjaliści od zakupów z zielonej wyspy tłumaczyli sprzedawcom z TVP, że Polacy są największą mniejszością narodową w Irlandii i trzeba im coś zaoferować. - Myślę, że jeśli ktoś w Europie Środkowej ma szansę sprzedawać swoje pomysły za granicę, to właśnie Polacy. Macie dobrych scenarzystów i ciekawe programy - mówi Tim Horan, wiceprezes największej rosyjskiej firmy producenckiej Amedia. Horan, który przez lata odpowiadał za zagraniczną sprzedaż produkcji telewizyjnej Warner Bros., wie, co mówi. Po sukcesie "M jak miłość" w Rosji szuka kolejnych hitów. Podczas międzynarodowych targów telewizyjnych MIPTV w Cannes jego zespół przegląda oferty wielkich koncernów: NBC Universal, Viacom czy Sony. Ale nie tylko. Rozmawiamy z Horanem na stoisku TVP, a za jego plecami na wielkim ekranie widać kadry z filmu "Jan Paweł II" z Jonem Voightem w roli głównej. Po trzech tygodniach emisji "Lubow kak lubow" obejrzało 35 mln rosyjskich widzów. W paśmie, w którym nadawany jest serial, oglądalność kanału Pierwyj wzrosła już o 150 proc. Przedstawiciele Amedia, którzy w grudniu 2005 r. kupili scenariusze na 60 odcinków, mówią o sukcesie. Rosyjski rynek telewizyjny, na którym działa siedem ogólnokrajowych kanałów, jest znacznie bardziej konkurencyjny niż polski i oglądalność, która za Wisłą wygląda na średnią, w Moskwie jest traktowana jako dobry wynik. Dlatego 20-proc. udział w rynku, który uzyskuje "Lubow kak lubow" jest dla Rosjan strzałem w dziesiątkę. Szefowie Amedia stają się jednak powściągliwi, gdy pytamy ich o to, czy kupią scenariusze do kolejnych odcinków "M jak miłość". - Będziemy chcieli rozmawiać z TVP o przyszłości, ale serial jest na antenie dopiero od trzech tygodni - zaznacza Horan. Jegor Jakowlew, inny członek zarządu Amedia, przyznaje, że jest zachwycony serialem Ilony Łepkowskiej i Tadeusza Lampki i uważa go za unikalną sagę rodzinną. - Największe wrażenie zrobiły na nas dialogi, które brzmią bardzo prawdziwie. Jakby zostały spisane z jakiejś naturalnej rozmowy - mówi Jakowlew. W rozmowach bohaterów nie ma latynoskiej egzaltacji ani amerykańskiego wyrachowania i został on pierwszym serialem w rosyjskiej telewizji nakręconym na podstawie zagranicznego pomysłu, który nie został sprowadzony z USA ani z Ameryki Łacińskiej. Rosyjska wersja polskiej telenoweli jest nadawana o godz. 18.55, kiedy inne stacje puszczają prawie wyłącznie seriale kryminalne, ostatnio bardzo popularne w Rosji. Dlatego Amedia kupiła niedawno w NBC Universal prawa do serialu "Law & Order" ("Prawo i porządek"), a scenarzyści już zaczęli dostosowywać tę produkcję do rosyjskich realiów. A spółka wciąż szuka nowych pomysłów i nie ukrywa, że podoba jej się polski serial "Glina" wyreżyserowany przez Władysława Pasikowskiego i wyprodukowany przez Apple Film Production i TVP. - Większość seriali kryminalnych stawia na akcję, ale "Glina" w bardzo dużej mierze bazuje na osobowości bohatera i to jest jego zaleta - mówi Tim Horan. Rosyjski rynek reklamy telewizyjnej rośnie jak na drożdżach, a rosyjskie stacje inwestują w lokalne produkcje coraz więcej. Wiceprezes Amedia szacuje, że produkcja seriali jest warta w Rosji rocznie ponad 300 mln dol. (ponad 970 mln zł), ponad dwa razy więcej niż w Polsce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones