Ikona komedii
Jerry Lewis zaczyna dzisiaj pracę na planie filmu
"Max Rose". To jego pierwsza rola po 15-letniej przerwie.
Film opowie o wdowcu, który wraca wspomnieniami do najważniejszych momentów swojego życia. Sam Lewis dodaje, że ważną rolę odegra tu wątek ojcowskiej miłości do córki bohatera.
Poza epizodem w
"Miss rozbitków" (2004) jego ostatni występ w kinie to
"Umrzeć ze śmiechu" z 1995 roku.
"Max Rose" wyreżyseruje
Daniel Noah (
"Twelve").