Niedawno informowaliśmy, że niemal wszystkie liczące się studia filmowe odrzuciły najnowszy scenariusz
M. Night Shyamalana, zatytułowany
"The Green Effect".
Reżyser
"Szóstego zmysłu" nie zraża się jednak i wciąż ma nadzieję zrealizować ten projekt przed przystąpieniem do prac nad zapowiadanym od jakiegoś czasu
"Avatarem", pełnometrażową adaptacją popularnego serialu animowanego. Póki co zaszył się w domu i intensywnie poprawia odrzucony wcześniej scenariusz.
Historia wymyślona przez
Shyamalana nie jest przesadnie oryginalna.
"Green Planet" opowiada podobno o inwazji kosmitów na Ziemię. Obcy chcą podbić Niebieską Planetę posługując się... ziemską florą i fauną. Prasa już pisze cierpko o epigoństwie wobec
"Dnia Tryfidów" i szeregu innych dzieł SF.
Projekt jest kolejno odrzucany nie tylko ze względu na mankamenty scenariusza, ale również osobę reżysera, który swoją arogancją zraził do siebie wielu producentów.