źródło: Getty Images
autor: Rodin Eckenroth
autor: Rodin Eckenroth
Zawód aktora polega na interpretowaniu słów. Zazwyczaj są to słowa scenarzysty lub dramaturga. Jednak czasami aktor staje przed cięższym wyzwaniem: interpretacji swoich własnych słów. Dla Stephena Amella właśnie nadszedł ten moment. A wszystko za sprawą jego wypowiedzi, w której stwierdził, że nie popiera strajku.
W obszernym poście opublikowanym na Instagramie Amell wyjaśnia, że cytowane słowa zostały wyrwane z kontekstu. Teraz twierdzi, że nie jest przeciwny strajkowi. Rozumie, dlaczego do niego doszło i jest wdzięczny liderom związku za to, jak kierują SAG-AFTRA w tym ciężkim czasie. Jego słowa miały być raczej wyrazem frustracji związanej z faktem, że do strajku musiało dojść, bo przecież nikt tak naprawdę nie lubi strajkować.
Amell wyznał również, że nie jest do końca pewny, co miał na myśli, kiedy użył słowa "krótkowzroczny". Teraz wydaje mu się, że chodziło mu o wyrażenie żalu, że wraz z resztą obsady i ekipy nie może świętować premiery kolejnego sezonu serialu "Heels".
Post aktora znajdziecie poniżej:
Stephen Amell, gwiazda seriali "Arrow" i "Heels" był gościem konwentu GalaxyCon. Tam wypowiedział się na temat strajku. Jego słowa są już szeroko cytowane. Jest bowiem pierwszą tak znaną osobą, która wypowiedziała się przeciwko strajkowi.
Stephen Amell wyraził się jasno, że stoi za związkiem SAG-AFTRA i będzie go wspierać. Wyraził jednak swoją frustrację związaną ze strajkiem aktorów.
Green Arrow z serialowego uniwersum DC jest przekonany, że wiele osób, które spotkał na GalaxyCon nie wie nic o trwającym strajku aktorów. Stąd wyciąga wniosek, że przyjęta strategia nie działa. Jego zdaniem strajk jest redukcyjną taktyką negocjacyjną i działaniem krótkowzrocznym, które może zaszkodzić wielu projektom, jak chociażby jego serialowi "Heels", którego drugiego sezonu nie może aktualnie promować.
Dlaczego aktorzy strajkują, możecie się dowiedzieć TUTAJ.
Stephen Amell składa wyjaśnienia. Czy jest przeciwko strajkowi?
W obszernym poście opublikowanym na Instagramie Amell wyjaśnia, że cytowane słowa zostały wyrwane z kontekstu. Teraz twierdzi, że nie jest przeciwny strajkowi. Rozumie, dlaczego do niego doszło i jest wdzięczny liderom związku za to, jak kierują SAG-AFTRA w tym ciężkim czasie. Jego słowa miały być raczej wyrazem frustracji związanej z faktem, że do strajku musiało dojść, bo przecież nikt tak naprawdę nie lubi strajkować.
Amell wyznał również, że nie jest do końca pewny, co miał na myśli, kiedy użył słowa "krótkowzroczny". Teraz wydaje mu się, że chodziło mu o wyrażenie żalu, że wraz z resztą obsady i ekipy nie może świętować premiery kolejnego sezonu serialu "Heels".
Post aktora znajdziecie poniżej:
Stephen Amell, gwiazda seriali "Arrow" i "Heels" był gościem konwentu GalaxyCon. Tam wypowiedział się na temat strajku. Jego słowa są już szeroko cytowane. Jest bowiem pierwszą tak znaną osobą, która wypowiedziała się przeciwko strajkowi.
Dlaczego Stephen Amell nie popiera strajku?
Stephen Amell wyraził się jasno, że stoi za związkiem SAG-AFTRA i będzie go wspierać. Wyraził jednak swoją frustrację związaną ze strajkiem aktorów.
Green Arrow z serialowego uniwersum DC jest przekonany, że wiele osób, które spotkał na GalaxyCon nie wie nic o trwającym strajku aktorów. Stąd wyciąga wniosek, że przyjęta strategia nie działa. Jego zdaniem strajk jest redukcyjną taktyką negocjacyjną i działaniem krótkowzrocznym, które może zaszkodzić wielu projektom, jak chociażby jego serialowi "Heels", którego drugiego sezonu nie może aktualnie promować.
Dlaczego aktorzy strajkują, możecie się dowiedzieć TUTAJ.
Zwiastun 2. sezonu serialu "Heels"
powiązane artykuły Stephen Amell
Seriale, Festiwale i nagrody, Filmy
Gala wręczenia Emmy odwołana! Powód: strajk aktorów i...
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
