Oliver Stone planuje nakręcić film o Margaret Thatcher. Byłby to jego kolejny film o wielkim przywódcy w światowej historii, po Richardzie Nixonie (
"Nixon"), J.F. Kennedym (
"JFK") i Aleksandrze Wielkim (
"Aleksander").
Stone, uważany za lewicowca z powodu anty-wojennych filmach i sprzeciwów wobec polityki USA wobec Salwadoru, jest jednak wielkim admiratorem Żelaznej Lady.
"Margaret Thatcher jest niesamowitą kobietą i świetnym materiałem na film" wyznał reżyser.
Stone chciałby, żeby główną rolę zagrała
Meryl Streep, co spotkałoby się z przychylnym przyjęciem widzów amerykańskich. Widzowie brytyjscy być może woleliby kogoś z wyraźnym akcentem i głosem, budzącym strach w ludzkich sercach.