Warner Bros. może odetchnąć z ulgą. Studio wygrało sądową batalię ze spadkobiercami Jerry'ego Siegela, współautora "Supermana". Oznacza to, że wytwórnia ma wolną drogę do wprowadzenia do kin "Człowieka ze stali", jak również do produkcji kolejnych filmów, seriali i animacji.
W ten sposób dobiegła końca sprawa, która trwała od ponad dekady. W 2001 roku są ustalił, że prawa do postaci Supermana mogą pozostać w rękach wytwórni, ale spadkobiercom należy się odszkodowanie za to, że przez lata pozbawieni byli procentu z wpływów, jakie postać Supermana przynosiła DC i Warnerowi. Spadkobiercy Siegela odwoływali się od tego wyroku, chcąc odzyskać prawa do postaci i móc je potem ponownie sprzedać temu, kto zaoferuje najlepsze warunki.
Podstawą wyroku są decyzje negocjacyjne obu stron z 2001 i 2002 roku. Sąd uznał, że obie strony doszły wtedy do porozumienia, kontrakt między nimi został zawarty, a teraz został on finalnie usankcjonowany.
Warner Bros. natychmiast wyraziło wielkie zadowolenie z faktu, iż Superman pozostaje w rękach wytwórni.