Pamiętacie jeszcze aktorski remake "Dumbo"? Wymarzony projekt Tima Burtona, w którym na papierze zgadzało się wszystko, a finalny efekt okazał się rozczarowujący? W najnowszym wywiadzie promującym "Beetlejuice Beetlejuice" Tim Burton przybliżył fanom doświadczenia, które spotkały go przy jego produkcji. Mało kto sądził, że było aż tak źle. Burton stwierdził, że nakręcenie "
Dumbo" było dla niego "niszczącym duszę" doświadczeniem. W wywiadzie dla Variety amerykański reżyser przyznał między innymi, że poważnie brał pod uwagę przejście na emeryturę po roku 2019. Dopiero realizacja Netflixowego serialu "
Wednesday" z
Jenną Ortegą odwiodła go od tego zamiaru i przekonała do realizacji kolejnych filmowych projektów.
Szczerze mówiąc po "Dumbo" naprawdę nie wiedziałem, co robić. Pomyślałem, że to mógłby być koniec. Mogłem przejść na emeryturę lub zostać... cóż, nie zostałbym ponownie animatorem, to zamknięty etap - powiedział
Burton.
Getty Images © Jun Sato Jeszcze w 2022 roku
Burton udzielił głośnego wywiadu, w którym wspomniał, że po realizacji "
Dumbo" nie widzi możliwości na kolejne współprace z wytwórnią Disney Pictures. Powiedział wówczas także, że realizując film czuł się jak uwięziony słoń, którego portretował na ekranie.
Moja historia jest taka, że zaczynałem tam [w Disneyu]. Byłem tam zatrudniany i zwalniany kilka razy w ciągu mojej kariery. Jeśli chodzi o "Dumbo"; uważam, że moje dni z Disneyem dobiegły końca. Zdałem sobie sprawę, że to ja byłem Dumbo, że pracowałem w tym okropnym wielkim cyrku i musiałem uciec. Ten film był na pewnym poziomie autobiograficzny - mówił wówczas
Burton.
A wy jak wspominacie remake klasycznej Disneyowskiej animacji? Koniecznie dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o aktorskiej wersji "
Dumbo".