Trwają prace nad kontynuacją filmu
"Gladiator" z 2000 roku. Bohater grany przez
Russella Crowe'a mógł zostać na końcu filmu zabity, jednak nie znaczy to, że nie będzie sequelu, twierdzi jedna z gwiazd nagrodzonego Oscarami filmu -
Djimon Hounsou.
Crowe otrzymał nagrodę akademii za rolę rzymskiego generała, który został zdradzony przez zazdrosnego księcia i powrócił do wiecznego miasta jako gladiator poszukujący zemsty. Pochodzący z Beninu aktor -
Hounsou zagrał afrykańskiego niewolnika, który walczy razem z głównym bohaterem w Koloseum.
Według tego co mówi
Hounsou, będzie ciężko, by
Crowe powrócił do roli Maximusa, jednak prace nad zatrudnieniem obsady i nad scenariuszem ciągle trwają.
Przełomową rolą
Hounsou był udział w filmie
Stevena Spielberga -
"Amistad" w 1997 roku. Aktor był nominowany w 2004 roku do Oscara za najlepszą rolę drugoplanową w filmie
"Nasza Ameryka".
Oryginalny
"Gladiator" został wyreżyserowany przez
Ridleya Scotta w 2000 roku. i zarobił 187 milionów dolarów samym tylko USA.