"Wielki Marty" wielkim filmem? To mówią pierwsze reakcje

The Hollywood Reporter / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/%22Wielki+Marty%22+%E2%80%93+pierwsze+recenzje.+Mamy+wielki+film-163275
"Wielki Marty" wielkim filmem? To mówią pierwsze reakcje
źródło: Getty Images
autor: James Devaney
"Wielki Marty" to jedna z najbardziej oczekiwanych premier według użytkowników Filmwebu. Powód jest prosty – Timothée Chalamet wystąpi w głównej roli solowego debiutu Josha Safdiego, twórcy "Nieoszlifowanych diamentów" czy "Good Time". Choć do polskich kin film trafi dopiero z początkiem przyszłego roku, niektórzy widzowie mieli już okazję go zobaczyć w trakcie trwającego właśnie Festiwalu Filmowego w Nowym Jorku. Oto opinie, którymi krótko podzielili się w serwisie X.

Widzowie reagują na film "Wielki Marty". Jest dobrze?



"Wielki Marty" albo "Jedna paletka za drugiej": nie mogę uwierzyć, że dostaliśmy dwa tak znakomite amerykańskie filmy obok siebie – napisał krytyk filmowy David Ehrlich z portalu IndieWire. O "Jednej bitwie po drugiej", do której nawiązał w swoim wpisie, mówił wcześniej jako o genialnym osiągnięciu amerykańskiego przemysłu filmowego. Zestawienie go z "Wielkim Martym" zaświadcza więc o dużej estymie, jaką krytyk darzy dzieło Josha Safdiego.



"WIELKI MARTY": Imponujące, porywające kino w wykonaniu Josha Safdiego. Najlepsza rola w karierze Timothéego Chalameta – jak gdyby urodził się, żeby zagrać tę postać – oraz znakomita Odessa A’Zion, która przewodzi świetnej obsadzie drugoplanowej. Jednym słowem: WOW – dodał David Canfield, stały współpracownik Vanity Fair.




Marty Mauser może być małym gnojkiem, ale od "Wielkiego Marty'ego" i Timothéego Chalameta nie sposób się oderwać. To film sportowy w stylu lat 80., osadzony w latach 50., z elektryzującą ścieżką dźwiękową Daniela Lopatina i obsadą pełną energii. Trochę za długi, ale zakończenie rekompensuje wszystko – napisał także współpracujący z AwardsWatch i Next Best Picture użytkownik Dancin' Dan On Film.




Do zachwytu krytyków przyłączyli się także festiwalowi widzowie, również spieszący z podzieleniem się swoimi wrażeniami. Użytkownik platformy @Nuslerosh napisał na przykład: "WIELKI MARTY" elektryzuje: to nieustanny przypływ maksymalistycznego kina. Najlepsza w karierze rola Timothéego Chalameta stanowi fundament magicznej obsady. Trzymający w napięciu od początku do końca, to arcydzieło napędzane syntezatorami i jedna z najlepszych produkcji tego roku.



"Wielki Marty" – o filmie



Przypomnijmy, że "Wielki Marty" to pierwszy projekt reżysera Josha Safdiego, od kiedy zdecydował się zakończyć długoletnią współpracę kreatywną ze swoim bratem, Bennym. Za scenariusz odpowiada Ronald Bronstein, z którym reżyser pracował już przy filmach "Good Time" i "Nieoszlifowane diamenty".

GettyImages-2239668176.jpg Getty Images © Dimitrios Kambouris


Punktem wyjścia dla fabuły jest życiorys Marty'ego Reismana, gracza tenisa stołowego. Nie będzie to jednak klasyczna sportowa biografia, lecz komedia przygodowa w duchu "Wilka z Wall Street" oraz "Złap mnie, jeśli potrafisz". Pierwszy zwiastun przywołuje również ducha Świąt. Nic w tym dziwnego, bo amerykańska premiera planowana jest na pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia.

W obsadzie są także: Gwyneth Paltrow, Odessa A'zion, Kevin O'Leary, Tyler Okonma, Abel Ferrara i Fran Drescher.

"Wielki Marty" – zwiastun filmu