Ridley Scott jako reżyser i producent jest bardzo zapracowanym człowiekiem. Jest jednak seria, od której nie może się uwolnić, która wciąż zaprząta jego myśli. Tą serią jest oczywiście "Obcy". W jednym z ostatnich wywiadów reżyser po raz kolejny potwierdził, że wciąż marzy mu się kolejna część.
Scott w rozmowie z Justinem Changiem z "LA Times" wyraźnie potwierdził, że dotychczasowe filmy nie wyczerpały tematu i wciąż pozostało wiele do powiedzenia. Jednocześnie reżyser jest przekonany, że aby dalej istnieć, cykl wymaga całkowitej przemiany.
Nie jest to nowe podejście
Scotta. "Alien: Awakening", niezrealizowany sequel "
Obcego: Przymierza" miał pchnąć serię w nowym kierunku. Wtedy reżyser stał na stanowisku, że historia xenomorfów wyczerpała się, ale za sprawą Davida można było rozwijać wątki związane ze sztuczną inteligencją.
Z wywiadu z Changiem wynika jednak, że teraz wizja dalszego ciągu uległa zmianie.
Scott wraca myślami do "
Ósmego pasażera Nostromo" i składu jaj. Jego zdaniem ciekawie byłoby zrobić film, który opowiadałby na pytania o to, kto odpowiada za ten ładunek, dlaczego znalazł się w kosmosie i jakim celom miał on służyć.
Czy jednak poza rozmyślaniem nad kontynuacją cyklu
Scott robi coś w kierunku jego realizacji? Tego na razie nie wiadomo. W ubiegłym roku portal Variety informował o tym, że zlecono przygotowanie scenariusza. Od tamtej pory jednak o tekście media milczą.