Producenci nie chcieli Harrisona Forda w "Łowcy androidów"?

Variety / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Producenci+nie+chcieli+Harrisona+Forda+w+%22%C5%81owcy+android%C3%B3w%22-158968
Producenci nie chcieli Harrisona Forda w "Łowcy androidów"?
źródło: materialy promocyjne
Fragmentem ciekawego wywiadu dzieli się dziś portal Variety. Dziennikarze powołują się na magazyn GQ, który niedawno przeprowadził interesującą rozmowę z Ridleyem Scottem - wychodząc od najnowszego "Gladiatora", ale prędko zbaczając w rejony przeszłości. Jednym z dyskutowanych wątków był oczywiście "Łowca androidów". Reżyser przyznał, że początkowo producenci byli niezadowoleni z decyzji o obsadzeniu Harrisona Forda w głównej roli.

Harrison Ford mógł nie zagrać w "Łowcy androidów"?



To tym ciekawsze, że na etapie castingu Harrison Ford był już przecież rozpoznawalnym aktorem. Na tamten moment wystąpił w dwóch częściach sagi "Gwiezdnych wojen", "Czasie apokalipsy" oraz oczekiwał premiery "Poszukiwaczy zaginionej Arki" Stevena Spielberga - filmu, który ostatecznie wprowadzi go na aktorskie salony. Mimo to Ridley Scott wspomina, że w momencie kompletowania obsady do "Łowcy androidów", producenci nie byli specjalnie przekonani dokonaniami Forda.

Harrison Ford nie był wówczas gwiazdą. Dopiero co skończył latać Sokołem Millenium w "Gwiezdnych wojnach". Pamiętam, jak finansujący mój film producenci pytali: "Kim do cholery jest Harrison Ford?". A ja im odpowiedziałem: "Dowiecie się". Harrison stał się moim głównym bohaterem - wspomina reżyser.



Zainteresowanie Harrisona Forda podjęciem współpracy z Ridleyem Scottem od początku było oczywiste, ale i dodatkowo motywowane chęcią zmiany aktorskiego emploi. Po "Gwiezdnych wojnach" i "Poszukiwaczach zaginionej Arki" Ford chciał zostać obsadzony w poważniejszej i bardziej dramatycznej roli. Na sukces i status kultowości aktor musiał jednak poczekać - film nie poradził sobie w kasach kin, nie został też specjalnie doceniony przez krytyków. Reżyser nie ma sobie jednak nic do zarzucenia. 

W "Łowcy androidów" wymyśliłem zupełnie nowy świat. Spędziłem pięć miesięcy z bardzo dobrym pisarzem Hamptonem Fancherem, który wcześniej napisał sztukę zaadaptowaną z powieści "Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?". Przeczytałem książkę. Czułem, że na 20 pierwszych stronach książki jest z 90 różnych historii, to było zbyt skomplikowane. Hampton z kolei napisał piękną historię rozgrywającą się w mieszkaniu. Uwielbiałem dialogi, ale chciałem zobaczyć, co się stanie, gdy wyjdzie się za drzwi - dodaje Scott

Od czasu powstania "Łowcy androidów" w 1982 film zdążył zostać jednym z najbardziej kultowych przedstawicieli gatunku oraz stać się kamieniem węgielnym rozwijanej franczyzy. Wokół dzieła stworzono kilka filmów krótkometrażowych, sequel "Blade Runner 2049" oraz serial animowany "Blade Runner: Black Lotus". 

"Blade Runner 2049" - zobacz zwiastun