W pierwszym sezonie
"Stranger Things" Will Byers zagubił się w innym wymiarze, w drugim został zainfekowany przez złą siłę, wygląda jednak na to, że w trzecim scenarzyści wreszcie dadzą mu odetchnąć.
Nie sprawimy Willowi piekła trzeci raz z rzędu, obiecał właśnie producent i reżyser serialu
Shawn Levy.
Będzie musiał sobie poradzić z różnymi sprawami, ale nie będzie znowu na dnie, co musiał odgrywać świetny Noah Schnapp. Levy zdradził też, że w trzeciej serii bohaterowie będą musieli stawić czoła "nowym siłom zła". Twórca nie wyjawił więcej szczegółów, ale przyznał, że fabuła sezonu jest już ułożona - pozostało dopracowanie szczegółów.
To będzie ośmio- albo dziewięcioodcinkowy sezon. Ilość epizodów będzie uzależniona od tego, jak bardzo podekscytujemy się danym wątkiem. Na razie wiemy już, co przydarzy się każdemu z bohaterów.
Szykujcie się też na powrót nieoczekiwanego duetu Dustin-Steven.
W sezonie drugim było to urocze i zabawne, bo nikt się tego nie spodziewał, powiedział
Levy.
Teraz chcę jednak, żeby nawiązali między sobą głębsze porozumienie. Chcę, by było widać, że znają się już od roku, że są niczym bracia.