Wróżę mu wielką karierę i niejednego Oskara. Pod warunkiem, że nie rozmieni się na drobne, będzie mądrze selekcjonował propozycje i będzie otrzymywał role ciekawe, niejednoznaczne, nieschematyczne, intrygujące. Aktor, który zagra wszystko i swoją grą oczaruje każdego.
Patrząc na charakteryzację w "Kamerdynerze", idealnie nadawałby się do roli Lando Carlissiana w spin-offie Gwiezdnych Wojen.