Recenzja filmu

Krzyk 2 (1997)
Wes Craven
Neve Campbell
David Arquette

Już nie tak głośny krzyk...

To, że powstanie sequel słynnego "Krzyku" Wesa Cravena było niemal pewne. Oczekiwali tego nawet z reguły sceptycznie nastawieni do wszelkich kontynuacji krytycy. Craven wszakże pierwszym filmem z
To, że powstanie sequel słynnego "Krzyku" Wesa Cravena było niemal pewne. Oczekiwali tego nawet z reguły sceptycznie nastawieni do wszelkich kontynuacji krytycy. Craven wszakże pierwszym filmem z cyklu pokazał, że potrafi robić kino najwyższej jakości na przekór opiniom innych. Pozostawała więc nadzieja, że reżyser i tym razem mile nas zaskoczy. A jaki był końcowy efekt? Historia znów koncentruje się na Sidney Prescott. Tym razem dziewczynę spotykamy na studiach, gdzie stara się zapomnieć o tragicznych wydarzeniach z Woodsbroo. Pozorny spokój burzy brutalne morderstwo, jakie zostało popełnione na hucznej premierze filmu "Cios" opartego na wydarzeniach, w jakich przed laty uczestniczyła Sidney. Morderca znów grasuje i czyha na swoje ofiary. Scenariusz jest więc zrealizowany tak, by ustrzec się jakiejkolwiek wtórności. Niestety sztuka ta nie do końca się udaje. Dialogi nadal prezentują najwyższy poziom, ale sama intryga pozostawia wiele do życzenia. Tym razem główna zagadka, czyli rozszyfrowanie tożsamości mordercy kryjącego się za maską, nie jest już ani tak pasjonująca ani precyzyjnie skonstruowana. Craven dodatkowo wyraźnie podkreśla absurdy skryptu, co zapewne miało uczynić kontynuację jeszcze bardziej autoironiczną. Efekt jednak ten nie został osiągnięty. Zamiast wyśmiewać wszelkie ograne chwyty innych horrorów "Krzyk 2" powiela utarte schematy i niejednokrotnie popada w przeraźliwy banał. Zarzuty te szczególnie tyczą się finału filmu. Jesteśmy bowiem wtedy świadkami wielokrotnych cudownych wskrzeszeń bohaterów a także serii niesamowitych zbiegów okoliczności. Może w przypadku innych produkcji udałoby się to przełknąć, ale po Cravenie wszyscy chyba spodziewali się czegoś lepszego. Wszystkie powyższe zarzuty nie mogą jednak przekreślić wyraźnych walorów produkcji. Świetna muzyka skutecznie budująca klimat, wyraziste postacie i wreszcie naprawdę spora dawka napięcia sprawiają, że "Krzyk 2" to naprawdę dobra pozycja dla wszystkich miłośników kina grozy. Twórcy nie zapomnieli również o momentach, w których należy rozładować nieco napięcie. Choć cały film ma wydźwięk ironiczny to parę scen naprawdę śmieszy. Przykładem niech będzie odpowiedź jednego z bohaterów na pytanie dotyczące ulubionego strasznego filmu. Takich smaczków jest znacznie więcej i sprawiają one, że film ogląda się jednym tchem. Craven wszakże przyzwyczaił już nas, że na jego filmach nie sposób się nudzić. Na tle swego wielkiego poprzednika "Krzyk 2" wypada dość blado. Nie oznacza to jednak, że obejrzenie tej produkcji będzie stratą czasu.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Pierwsza część "Krzyku" odniosła kasowy sukces i poniekąd wskrzesiła nurt slashera, który od dłuższego... czytaj więcej
Zaskakujący sukces pierwszej części "Krzyku" w 1996 roku oraz przywrócenie z powrotem do życia slashera... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones