Recenzja filmu

Oszukana (2008)
Clint Eastwood
Angelina Jolie
John Malkovich

Korupcja sięga poniżej moralnego dna...

Clint Eastwood wyreżyserował nietuzinkową historię, która o dziwo naprawdę miała miejsce w, poniekąd, cywilizowanym świecie. W czasie oglądania tej szokującej opowieści każdemu widzowi towarzyszą
Clint Eastwood wyreżyserował nietuzinkową historię, która o dziwo naprawdę miała miejsce w, poniekąd, cywilizowanym świecie. W czasie oglądania tej szokującej opowieści każdemu widzowi towarzyszą indywidualne, nie zawsze miłe odczucia. Ta gorzko przyprawiona kinowa potrawka została nam podana przez nieszablonowy zespół filmowców, więc nie pozostaje nic innego, jak obiektywnie przyjrzeć się całości. Opartą na prawdziwych wydarzeniach historię bardzo skrupulatnie przenieśli na papier wspólnie J. Michael Straczynski i Paul Haggis. Prace nad scenariuszem trwały niemal rok i opierały się na oryginalnych aktach sądowych, czyniąc z tego filmowego zarysu akcji wierne odwzorowanie tamtych wydarzeń. Christine Collins (Angelina Jolie) wiedzie niełatwe życie samotnej matki, nie zdając sobie sprawy, że los nie zamierza jej oszczędzić. Normalny dzień pracy, zwyczajna poranna podróż, zgiełk rozmów telefonicznej centrali, typowo uciekający tramwaj do domu. Nic nie zapowiadało okrutnego zaskoczenia, jakiego Christine doświadczyła, nie zastawszy swojego dziesięcioletniego synka po powrocie do domu. Jak każdy potrzebujący pomocy obywatel zwróciła się po pomoc do policji, która w niedługim czasie odnalazła zaginione dziecko. Jedyną nieścisłością w tym sielankowym zakończeniu jest fakt, iż był to zupełnie inny chłopiec. Kto zna własne dziecko lepiej niż matka? Okazuje się, że ówczesna policja, która tak usilnie próbowała naszej bohaterce wmówić pokrewieństwo z wyżej wymienionym chłopcem, że przy próbie nagłośnienia sprawy zamknięto ją w domu dla psychicznie chorych. W usłanej korupcją i niesprawiedliwością mozolnej drodze do prawdy pojawiło się kilkoro zacnych ludzi chcących położyć kres policyjnej samowolce. Najważniejszą z nich okazał się pastor Gustav Briegleb, w tej roli zobaczymy nie kogo innego niż Johna Malkovicha. Niewiarygodny tok wydarzeń, jaki przybrała sprawa oszukiwanej i lekceważonej  matki, wzbudza szeroko pojmowane kontrowersje i pozbawia złudzeń co do moralności nowojorskiego wymiaru sprawiedliwości lat trzydziestych. Film "Oszukana" wzmaga również burzę innych emocji, do których należy specyficzne utożsamianie się z uwikłaną w matczyną vendettę Christine oraz odruch niechęci do nieetycznego postępowania w obliczu zbrodni, które wychodzą na światło dzienne. Mimo wszystko w tej całej kinematograficznej plątaninie uczuć nie udało się nadać Christine ponad wymiarowości mitologicznej Demeter. Nie pomógł tu nawet zaprezentowany przez Angelinę Jolie kunszt aktorski, który słusznie zauważony został prze Akademię Filmową i zaowocował nominacją do Oscara. Malkovich nie pozostawał jej dłużny, pakując potężny ładunek energii w postać walecznego pastora, co w ogólnym rozrachunku bardzo pozytywnie wpływa na cały obraz. Niestety niejasność znaczenia końcowych scen drażni odbiorcę niezdecydowaniem oraz zbędnym zawikłaniem rozwiązania akcji. Sporadyczny brak stanowczości w reżyserskim poczynaniu bez mrugnięcia okiem Eastwoodowi wybaczamy, dając pełne rozgrzeszenie i niech pokutuje, robiąc więcej tak świetnych dzieł. Jakiekolwiek drobiazgi i niedociągnięcia skutecznie rekompensuje nam profesjonalizm komponowania scenografii (Tom Stern), która obok montażu również została wyróżniona nominacją do Oscara. Każdy będzie chciał zobaczyć film z różnych pobudek, jedni dla pięknej Angeliny w roli głównej, inni dla fascynacji nieprzeciętnymi umiejętności reżysera, a tak naprawdę najlepszym powodem powinna być chęć zobaczenia kawałka naprawdę dobrego kina. Podsumowując, mimo przebarwienia niektórych postaci, drobnych potknięć fabularnych całość jest bez najmniejszego wątpienia warta polecenia. Świetnie buduje w człowieku świadomość obywatelską, uwydatniając tym samym syzyfowe zmagania jednostki z potęgą spuścizny Temidy. "Oszukana" to dobry sposób na moralne sponiewieranie i spory zastrzyk kontrowersji dla każdego szanującego się kinomana.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Już od niepamiętnych czasów najpopularniejszym tematem na film jest miłość mężczyzny i kobiety.... czytaj więcej
Changeling to termin używany przede wszystkim w bajkach na określenie dziecka, które zostaje w tajemnicy... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones