Recenzja filmu

Pręgi (2004)
Magdalena Piekorz
Michał Żebrowski
Jan Frycz

Złe wychowanie

Na temat debiutanckiego filmu <a href="http://www.filmweb.pl/Magdalena,Piekorz,filmografia,Person,id=91204" class="n">Magdaleny Piekorz</a> pisały już chyba wszystkie gazety, a sama reżyser
Na temat debiutanckiego filmu Magdaleny Piekorz pisały już chyba wszystkie gazety, a sama reżyser udzieliła naprawdę pokaźnej ilości wywiadów. Zachwytów i pochwał nie szczędzono całej ekipie składającej się w większości z debiutantów. Powodów do pochwał było wiele. "Pręgi" otrzymały bowiem Złote Lwy oraz Nagrodę Publiczności na festiwalu w Gdyni, a niedawno zostały ogłoszone polskim kandydatem do Oscara w kategorii "najlepszy film obcojęzyczny". Ale na tym nie koniec. W sobotę scenarzysta filmu Wojciech Kuczok odebrał nagrodę NIKE z powieść „Gnój", która wspólnie z opowiadaniem „Diobol" tegoż autora posłużyła za kanwę filmu. Bohater „Pręg", kilkunastoletni Wojtek maltretowany psychicznie i fizycznie przez ojca postanawia pewnego dnia uciec z domu. Po latach jest 30 - letnim człowiekiem stroniącym od ludzi, samotnikiem, grotołazem ukrywającym się w jaskiniach przed światem. Bliskość drugiej osoby kojarzy mu się wyłącznie z osaczeniem. Kiedy wydaje się, że dla Wojciecha nie ma już ratunku, na jego drodze pojawia się Tania, mądra, wrażliwa kobieta, która wie, że warto walczyć o kochanego człowieka. Magda Piekorz nie zrobiła filmu o przemocy w rodzinie, ani o tym jak trudne dzieciństwo determinuje dorosłe życie. Tematem „Pręg" są związki między ludźmi, którzy, choć mają najlepsze intencje, nie umieją kochać. W toksycznej relacji między ojcem i synem i skomplikowanym romansie jaki przeżywa dorosły już bohater przewija się obraz ludzi wrażliwych, zagubionych, samotnych, poszukujących prawdziwego uczucia. W jednym z wywiadów Magdalena Piekorz powiedziała, że jej bohaterowie są trochę niemodni i coś tu jest na rzeczy, bo Tania i Wojciech w niczym nie przypominają lansowanego modelu współczesnego człowieka sukcesu, z jego nieodłącznym luzem i ogromnym poczuciem pewności. Ogromna to zasługa Michała Żebrowskiego i Agnieszki Grochowskiej. Udało się im skonstruować postacie przekonywujące i bardzo prawdziwe. Świetną wielowymiarową kreację stworzył w filmie Jan Frycz, tragiczna postać ojca-kata w jego wykonaniu częściej wzbudza litość niż niechęć. Czy można uwolnić się od swojej przeszłości? To jedno z ważnych pytań pojawiających się w „Pręgach". Wojciech patrzy w lustro i widzi swojego ojca, w ruchach, gestach, spojrzeniu dostrzega zło, od którego całe życie uciekał, koszmar dzieciństwa, z którego z tak trudno mu się wyzwolić. „Pręgi" oszczędne w formie i środkach wyrazu, często wykorzystujące oczywiste i proste skojarzenia są filmem złożonym i poruszającym. Jego otwarte, wieloznaczne zakończenie to jedna z najlepszych scen jakie oglądałam.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Magdalena Piekorz - autorka wielokrotnie nagradzana filmów dokumentalnych ("Dziewczyny z Szymanowa" -... czytaj więcej
Żyjemy w społeczeństwie etykiet, które przylepiamy bez większego zastanowienia. Morderca, wyrodny syn,... czytaj więcej
Na noszony przez ostatnie tygodnie na rękach przez krytyków i jurorów "Pręgi" szedłem z dużą ochotą.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones