Recenzja filmu

Zapach kobiety (1992)
Martin Brest
Al Pacino
Chris O'Donnell

Niesamowitość to moja specjalność

Główny bohater - Charlie Simms -  jest pochodzącym z ubogiej rodziny nastolatkiem. Charlie uczy się jednak w renomowanej szkole za pieniądze uzyskiwane ze stypendium dla najzdolniejszych uczniów.
Główny bohater - Charlie Simms -  jest pochodzącym z ubogiej rodziny nastolatkiem. Charlie uczy się jednak w renomowanej szkole za pieniądze uzyskiwane ze stypendium dla najzdolniejszych uczniów. Jego przyjaciółmi są chłopcy pochodzący z zamożnych rodzin, i to właśnie oni postanawiają, przy obecności całej szkoły, ośmieszyć swojego dyrektora. Jako że Charlie zna tożsamość sprawców dowcipu, dyrektor stawia ultimatum, na mocy którego obiecuje mu wymarzone studia w zamian za wydanie nieodpowiedzialnych kolegów. Charlie dostaje na przemyślenie całej sytuacji długi świąteczny weekend, w czasie którego chce sobie dorobić trochę kasy opiekując się pewnym ociemniałym mężczyzną. I tu pojawia się On - Frank Slade - pułkownik amerykańskiej armii w stanie spoczynku. Slade to krnąbrny, odrażający, rozkapryszony, chamski, wulgarny pijak... w przecudowny sposób zagrany przez Ala Pacino. Al każdym ruchem, gestem, spojrzeniem niewidomego oka gdzieś poza obiektyw kamery; każdym wypowiedzianym słowem, dzikim okrzykiem po prostu powala! I tu muszę niestety przerwać festiwal "ochów" i "achów" na temat głównego bohatera, ponieważ pragnę wyrazić swój żal i ubolewanie nad "troską" o swoich widzów polskiej telewizji, w której to przyszło mi oglądać ten film. Nie rozumiem dlaczego odbiera nam się przyjemność słuchania aktorów, zagłuszając ich polskim lektorem?! Wydaje mi się, że napisy - podobnie jak w kinie - byłyby rozwiązaniem optymalnym, pozwalającym na oglądanie filmów w takiej formie, w jakiej zostały one wyprodukowane. Telewizja traktuje nas jak idiotów nie potrafiących czytać, a przy tym nie jest nam dane usłyszeć aktorów, którzy właśnie głosem grają w dużej mierze. Wspominam o tym akurat w przypadku "Zapachu kobiety", ponieważ słuchanie lekko zachrypniętego głosu Pacino jest niewątpliwą przyjemnością. Ale już wracam do konkretów. Po wyjeździe rodziny pana Slade'a, nasz uczeń i żołnierz (w stanie spoczynku rzecz jasna) wyruszają w podróż do wielkiego miasta, gdzie pułkownik ma do załatwienia kilka spraw. Tu już szczegółów nie będę zdradzał... no może z wyjątkiem jednego, którego nie wypada przemilczeć, a w którym fantastyczny Al Pacino wspina się na Everest swoich aktorskich umiejętności. Chodzi mi mianowicie o scenę, w której Frank Slade tańczy tango. I tu - bez cienia przesady - mogę powiedzieć, że Patrick Swayze i John Travolta razem wzięci do pięt swoimi tanecznymi umiejętnościami Alowi Pacino nie dorastają. Tango w jego wykonaniu jest zachwycające, a Gabrielle Anwar, która w tym szaleńczym tanie mu partnerowała, musiała chyba dopłacić producentom za tą niewątpliwą przyjemność. Pacino jest po prostu niesamowity, co zresztą przyznaje bez większej skromności: "Niesamowitość to moja specjalność". Ale teraz (a przynajmniej na razie) przerywam swoje zachwyty na temat głównego bohatera i postaram się skupić na innych aspektach filmu, które są... niestety marne. Banalna historyjka o przyjaźni i wzajemnej pomocy w rozwiązywaniu problemów, morał mówiący, że to niegrzecznie skarżyć na kolegów, finał przyprawiony patetyczną mową o błahych sprawach (niezamierzone uczynienie z herosa komika). Aktorów (z jednym wyjątkiem - wiadomo jakim) można nazwać psami przewodnikami, którzy prowadzą głównego bohatera od butelki "Johna" Danielsa do kolejnego chamskiego żartu. Słowem - reszta obsady robi jedynie za niewyraźne tło dla Mistrza Pacino. Nie było mi dane wcześniej obejrzeć filmu, gdzie jeden aktor w takim stopniu potrafi zdominować cały obraz. Czy zatem warto obejrzeć ten film? Oczywiście, że tak! I to najlepiej na płycie DVD, aby nic nie było w stanie przeszkodzić nam w oglądaniu cudownej roli Ala Pacino.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Tym słowem Frank Slade grany przez Ala Pacino kończy swoją wypowiedź na temat kobiet. Ale to rozwinę... czytaj więcej
Nie będę ukrywał, że do "Zapachu kobiety" podchodziłem niesamowicie sceptycznie. Powód? Przede wszystkim... czytaj więcej
"Wymień dwa powody, dla których warto, żebyś żył" - mówi bohater grany przez Ala Pacino, niewidomy... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones