Hehe szybko poszło :D
Ja mam 300, ale każda w sobie ma ponad 10 komentarzy w sobie xD
czyli 3000 powiadomień bym ogółem miała xP dobrze, że nie wyświetlają mi się każdy komentarz oddzielnie :)
A nasz temat znowu w gorących dyskusjach :D My już powinniśmy mieć tam stale zarezerwowane miejsce!
Oni powinni już tam wstawiać nasz temat zaraz po założeniu :D Ale może za kilka tygodni się nauczą xD
przyszło mi teraz na myśl, że może jak na tej bitwie z wizji morgany artur zobaczy jak EMRYS odezwładnia morgane to stwierdzi, że magia jest dobra i zaprosi EMRYSA do camelotu a merlin nie bardzo będzie wiedział jak się ujawnić.
Może tak być. Ja się zastanawiam, czy ta bitwa z wizji Morgany i Merlina będzie już w tym sezonie czy jeszcze będziemy musieli na nią czekać...
wiem, że to chyba toche wredne ale strasznie go polubiłam i nie chce, żeby zabił artura. A Twoja ulubiona postać?
Moi ulubieni to Merlin i Artur- nie mogę powiedzieć, który lepszy, ba każdego lubię na swój sposób inaczej...A tak w ogóle to wszystkie postacie mi się podobają, z wyjątkiem może Gwen...
Kurcze, a ja uwielbiam ich wszystkich. Nawet Gwen ostatnio mi nie przeszkadza. Też mam nadzieję, że nie będziemy się po tym sezonie żegnać jeszcze z Mordredem, ale boję się, że jest on postacią jedno sezonową jak Agravaine czy Nimueh...
Ja wielbię najbardziej: Merlina, Mordreda, Artura, Gwaine'a, no i jeszcze Lancelot, ale zmarłych nie liczę.
Też strasznie się boję, że Mordred to postać tylko na jeden sezon... Agravaine'a i Nimueh mi nie było szkoda, jak ich Merlin zabił, ale jak twórcy postanowią się pozbyć Mordreda to nie wybaczę!
Pewnie dostanę ochrzan zaraz, ale dla mnie na razie taki nijaki jest ten Mordred. Ale to chyba kwestia tego, że tak szarpią tę jego rolę, raz jest, potem 3 odcinki go nie ma.... Aktor fajny, z perspektywami, ale jak na razie albo leży ranny i nie ma jak się wykazać, albo inni ważniejsi. Jakoś tak ciężko mi się do niego przekonać-może własnie przez tę nieregularność występowania w odcinkach. Do mnie przemawia za to Morgana-jest genialna, Artur i Merlin to wiadomo:) Ginewrę tez lubię, z sezonu na sezon bardziej:)
Dlaczego ochrzan? :P Tu nikt nikogo nie ochrzania. xD
Też uważam, że lepiej by było gdyby go było więcej, niestety nic na to nie poradzi się. :(
No tak mnie irytuje, że nie mogą się zdecydować-ważna postać, czy nie? Agravaina niby dużo nie było w 4 sezonie, ale zawsze gdzieś się pokręcił, coś pokombinował i od razu barwna postać:) A rola Mordreda na razie ograniczona do minimum koniecznego. Więcej o nim mówią, niż go widać. A z tym ochrzanem, to napisałam dlatego, że tu takie ochy i achy nad Mordredem:D Generalnie aktor słodki:)))))
E tam ochrzan od razu :D Tu nawet jak się ktoś pastwi nad Gwen to ochrzanu nie dostaje.
Bo jesteśmy jedną wielką rodziną:D I każdy każdego kocha za miłość do Merlina:) A do tej Gwen to z czasem naprawdę można się przekonać. Ja się ciesze, że nie ma jakiejś cukierkowej aktoreczki z blond loczkami. Jest inna, ma swój charakter. Jest jednocześnie subtelna i twarda, w końcu życia łatwego nie miała jako ta, która nie wywodzi się z elit.
Nikt tu nikogo nie ochrzania i to jest fajne, a nie kłótnie jak na innych forach. Masz swoje zdanie? I bardzo dobrze! :D
Co do Mordreda- ten wątek mnie wciągnął, żal mi bardzo Merlina. Ulubione postaci: Arthur, Merlin, Morgana, Gwaine i Gaius ;) (lubiłam też Nimueh, miała w sobie to "coś" ;))
Ja najbardziej lubię Merlina, Artura, Morganę, Gwaina. Gwen i Gaiusa też lubię, ale na razie za dużej roli nie mieli. Nie ufam Mordredowi ale też go nie nienawidzę - no dobra tylko czasem go nienawidzę jak myślę, że ma zabić naszego kochanego Arturka :) Najmniej obchodzi mnie Elyan - coś najmniej popularny wśród rycerzy jest :D Jak ktoś już tu pisał jego śmierć by mi nie przeszkadzała za bardzo - może iść pierwszy do odstrzału - kurde wrednie to zabrzmiało :D
Zgadzam się z tobą. Bardzo lubię mordreda, ale traktują go trochę po macoszemu, jak na głównego przeciwnika Artura :P
Fakt, na razie Mordreda za dużo nie było, ale ja jakoś już go polubiłam. Na razie wydaje się w porządku, jest lojalny i ma całkiem fajny charakter (na razie!) no i jest taki słodki :D
A Morgana jest forever the best. Jest diabelnie ładna no i ma w sobie to coś :D
Ochrzan? No błagam Cię :P Tutaj każdy może mieć swoje zdanie i nie zamierzamy (a przynajmniej ja nie zamierzam) nikogo ochrzaniać za to, że uważa inaczej niż ja :)
A z tą rodziną to jakoś tak miło mi się zrobiło teraz :D
No i nie wiem, ale Gwen tak jak jej brat jakoś do mnie nie przemawiają. Chociaż fajnie, że nas trochę zaskoczyli z wyborem aktorki, bo jak wiadomo, Ginewra w legendach była białą kobietą. Nie przeszkadza mi to bynajmniej, ale w sumie twórcy nie raz dość mocno odbiegali ze swoją wizją Camelotu ;)
Że tak to ujmę: miło sprawić komuś przyjemność:P Dobrym słowem!:) A co do brata Ginewry: jakiś taki bezpłciowy:P
A nawzajem :P
Bezpłciowy? Wyjęłaś mi to z ust :P W sumie to on mnie ani ziębi, ani grzeje...
No i oczywiście jednak pomimo tych głupot, jakie nawyczyniał w ostatnim odcinku, to najlepszy jest Merlin :D
To prawda!:) Ja się powoli zaczynam zastanawiać, czy on nie zrobił dobrze.... Odradzając Arturowi powrót magii.... Podejrzewam, że dopiero byłby chaos.... To się musi wyklarować w innych okolicznościach, to było niegłupie wcale posunięcie z jego strony...
Ale Merlin jak na razie jest załamany i chyba nie prędko zobaczymy słowne potycznki Bromance ;) a szkoda, bo baardzo mi tego brakuje (tak naprawdę to już zaczęło się w 1 odc 1 sez tak to sobie teraz uświadomiłam... no i jak to tak 4x13 + 4 ze słownymi grami i w ost odc nic? Nawet słówka? (no dobra, Arthur coś próbował, ale...)
Fakt, załamany jest, smutny.... I fakt, tych gier słownych strasznie brakuje! A fajnie się osłuchać i potem komuś polecieć takim "Arturem do Merlina" lub odwrotnie:) No mroczność, to mroczność. Nie ma pocałunków, nie ma uśmiechów, nie ma gier słownych.... :)
Gdzie mój Merlin?! ;( Ten mi się podoba, ale baardzo tęsknie za tym wesołym :P (odcienk "Death Song.." awansował u mnie na I miejsce odcinków (no, servant... są na równi) i był genialny :)) Zobaczymy, obyśmy jeszcze ujrzeli ten uśmiech Colina w tym sezonie (nie na końcu, wcześniej, wcześniej :D)
O tak, ten uśmiech grzecznego chłopca pod którym kryje się tyle...... WSZYSTKIEGO :D
Mi właśnie też jak na razie ten Mordred nie pasuje ;) Najlepszy jest Merlin i Gajusz :) A i ja tez z południa - Katowice :) Pozdrawiam!
http://fc07.deviantart.net/fs70/f/2012/309/3/e/arthur_s_finest_knights_by_star_j em-d5k30zt.jpg lol
hahaha opancerzona koszula xD padłam! :D Ale pasuje do ostatniej sytuacji z odcinka!
Albo np w ostatnim odcinku, najpierw Artur pojechał tam z całym zastępem - jakby mogli oni coś poradzić przeciwko 3 wiedźmą - a potem już tylko z Merlinem się wybrał. Jakby Merlin mógł go uratować gdyby ich napadli. xD No znaczy mógłby, ale Arti o tym nie wie...
http:// browse.deviantart.com/?q=mordred+and+merlin#/d5hwt1o to doskonale ukazuje stosunek Artura do Merlina :D
Link nie działa :) I naprawdę nie trzeba robić przerw, chyba, że to są jakieś linki do ściągania czegoś. :P