Ale się rozpisałas! Jestem pod wrażeniem. I żal mi osobiście będzie jeśli nie zechcesz więcej z nami pisać. Mówię to szczerze bo rozumiem i Ciebie i to co piszesz tak od serca. O wcale nie o jakieś skocznie chodzi bo my różnie o sytuację tej pary pisalysmy. Sama niejednokrotnie pisałam ze juz nie lubię Yiigita. Ale mam do niego słabość i mu wybaczam . Zawsze mu wybaczam niestety choć często jestem na niego zła. Tak już mam.
I dlatego proszę nie rezygnuj ze swojego zdania ani z naszego postu. Może jak obejrzę ten film z lektorem to tez zmienię zdanie..
Matyldo nie bierz do siebie wszelkie sporne opinie . Po to jest forum , masz prawo bronić swoich racji .A masz ich wiele i to bardzo trafnych . Podzielam w wielu kwestiach twoje opinie .Może jestem solidarna z kobietami , ale jak na razie bardziej bronię Nur . Nie jestem obłudna , jeżeli N na to zasłuży nie będę jej usprawiedliwiać .Czasem piszę może trochę za dosadnie i dziewczyny to drażni , ale znamy się nie od dzisiaj .Działałyśmy razem przez wiele miesięcy . Powściągnę trochę swoje emocje , żebyś nie miała poczucia że przez ciebie się poróżniamy . Głowa do góry i tak trzymaj .
Hej widzę ze jednak cisza na forum zapadła. Nie sądziłam ze nasza pisania skończy się w połowie serialu. No ale jeśli nikt tu nie zagląda to pewnie i ja się poddam co tak będę sama ze sobą pisać
Na dzuen doby telefon od Nur. Pya bas " co slycgac?"
.https://www.instagram.com/p/BNFW9ewBmTg/?hl=pl
Okazuje się że nie można wkleić linka/ trudno, Będzie bez Amine. TO JA ZAPYTAM: "CO SŁYCHAĆ?"
Bardzo sie dzisiaj spieszyłam,żeby zdązyć na nasz serial,mam nadzieję,ze CI którzy ogladają podzielą się swoimi opiniami
na temat naszych bohaterów,którzy tak jak kazdy z nas podejmują rózne decyzje,walcząc z przeciwnościami ale przede wszystkim z intrygami a to juz jest wojna i wróg udaje przyjaciela,więc bądzmy bardziej wyrozumiali przede wszystkim dla naszej pary.My widzowie jesteśmy w innej sytuacji,znamy intrygi wszystkich i dlatego trudniej jest nam
zrozumieć ich zachowania.
Ja oglądam oczywiście i potem możemy pisać. Dziś akcja po wspólnym wieczorze Nur i Kerema. Trzeba to wszystko przetrzymać. Jeszcze ok. 2 tygodni horroru.
On swoją ręką pokazał Nur, że dla niej się zmienił. Uważam, że on słusznie powiedział, że zostawia ją , żeby oboje mieli czas się uspokoić, bo ona gdy ją niepokoi to robi głupstwa. A mimo to czekała, że wrócił. Jak biegła do drzwi wołając Yigit, gdy te puzzle dostała. Aż mi było żal że to nie Yigit.
Przylazłam znowu choć działam destrukcyjnie na form :))
Okropne będą teraz te odcinki, Ja dopiero odetchnę, gdy pojawi się Fathi. Zrobi się jakoś sympatyczniej.
Elmas jest niesamowita - z tą tandetną kolią na szyi :))
Zastanawiałam się czy to szaleństwo Iclal jest związane z miłością wielką do Y, czy raczej teraz już chodzi o status mężatki? Te jej słowa „odbiorę wszystko co mi zabrała”.
Nazan musiała dostać po uszach, ale tak naprawdę to straszny los ją czeka (no tak wiemy, że to chwilowe), ale czy inna turecka kobieta jest wstanie wyrwać się z takiej otchłani? Ci braciszkowie i prawdziwy obraz Turcji.
Czy wiecie może co Cahit powiedział Y owi? W pierwszym sezonie, gdy rozmawiał z Y o Nur to raczej jej nie bronił „co jeszcze przed tobą ukrywa, czego ci jeszcze nie powiedziała?" A po takich słowach Y wpadał w te swoje wścieklizny. Może nie robił tego specjalnie, może sam miał sporo za uszami i ulegał podszeptom.
Przed sceną z kwiatami ta rozmowa Y z cioteczką. Po co on z nią rozmawia „tak ciociu" Słuchać tego nie mogę. Czy on nie wie, że ciotka ma również interes, żeby wrócił do Iclal i każdy jej gest, krok, słowo są wymierzone przeciwko jego uczuciom do Nur?
Tu jeszcze Y ma fajna fryzurę. Chyba reklamują jakąś kolekcję, bo wszyscy jednakowo fioletowi. Iclal w szpitalu wyglądała paskudnie, mogłaby zasiąść na miotłę i odpalić na jakąś turecką Łysą Górę.
Cieszę się że znów jesteś na forum. My tu się nie obrażamy na nikogo i nigdy a każdy głos w dyskusji się liczy. Ja Lubię rozmowy Yigita z Cahitem, nie wiem o którą rozmowę Ci chodzi to może Ci odpowiem jak bliżej napiszesz. Ale faktycznie wszyscy którzy zasiewają ziarno niepokoju w sercu Yigita działają chcący czy niechcący na niekorzyść związku Yigita z Nur. Zasiewają to ziarno jeśli krytykują zachowanie Nur a także gdy o niej mówią w kontekście jakichś niemiłych historii.
Yigit zawsze był "poukładany" w stosunkach z rodziną, ale mnie też męczy ta jego 'Uległość" w stosunku do ciotki. No ale to ona dzwoniła a on w końcu chciał się dowiedzieć czy Mert o niego pytał. A Aytul wraz z Iclal prowadzą dalej swoją grę. Kłamią mu o wszystkim o czym tylko chcą, a on to niepotrzebnie łyka, chociaż już wie, że nie może wierzyć we wszystko. Ma jednak bardzo trudną sytuację, przecież nadal musi rozwiązywać wszystkie problemy w domu , musi coś zrobić w stosunkach z Mertem, no i mana głowie problem Kerema. Powiem Ci , ze teraz te odcinki to będzie trudno znieść aż do ślubu Iclal z Yigitem. Bo potem to już będzie walka Nur o Yigita, a przyznasz chyba, że on bardziej mięknie pod wpływem słów Nur, niż Nur obecnie. Ona przeżywa to bardzo, ale nie przy nim. On tego nie widzi. A gdyby widział to może nie byłoby tego okropnego ślubu z Keremem/ . A w dzisiejszym odcinku to tak bardzo było mi żal ich obojga, bo widać ich miłość i to że Yigit rozumie zachowanie Nur. I te słowa, które mówił do śpiącego Merta, to przecież jego marzenia. A tyle przed nimi strasznych chwil.
Ja to się cieszę że ten film jest teraz z lektorem, ale niedobrze że odcinki są takie krótkie, bo się rozmywa sens zawartej w tureckich odcinkach całości. Ale dobrze, bo można sobie w głowie poukładać.
No a Elmas, ona jeszcze nie pozbyła się tych swoich zachowań, które tak nas denerwują. Ale pomału pomału zacznie normalnieć.
Skasował mi się cały duży post :(
Chodzi mi o rozmowę z Cahitem, którą z lektorem usłyszymy jutro. A mnie już dzisiaj skręca. Nie wiem czy chcę oglądać te odcinki do ślubu Y z Iclal - pojąć tego mój rozum nie potrafi.Dlaczego on to robi i jeszcze powtarza propozycję. Już bardziej rozumiem Nur ,że zdecydowała się na śulb z Keremem ( nie lubię go)bo on do slubu był jednak dla Nur tajemnicą. Natomiast Iclal jaka była to każdy wie nawet Y
Ja też z ciekawością będę śledzić to co zdecydowało o ślubiue z Iclal. Nie pamiętam dokładnie ale tak Yigit coś wyraźnie tłumaczy Cahitowi. Ja będę oglądać bo inaczej nic co będzie później n ie zrozumiem.
A posty się kasują jak dotkniesz nieopatrznie w prawym dolnym rogu. Trzeba uważać.
A tak na marginesie nie masz możliwości obejrzeć po Nie pamiętam jutrzejszej rozmowy braci. Ale jak sobie popatrzę wcześniej to Ci napiszę. Jest na internecie pod "aslavazgecmem. russ.sub"
Po rozmowie z Cahitem będzie gonił samochodem Nur .
Y kiedy przemawiał do śpiącego Merta powiedział " będziemy jedną wielką rodziną " :)) Miał też na myśli Iclal :)
Ja jakoś nie potrafię znieść tej satysfakcji na twarzy Iclal, bo wiem ,że ona nie zasługuje na tę satysfakcję. Ta satysfakcja, ten uśmieszek, gdy przedreptała koło klęczącej Nur po akcji naszyjnik, Czemu on jej to robi tzn Nur.
Co oni mają zrobić skoro i Y i Nur myślą,że była zdrada ?
Y tak jakoś pobladł w tych odcinkach
ICAL zawsze stosownie do swoich postępków ma odpowiednia stylizację,pamiętacie kiedy robiła in vitro patrząc na jej twarz miałam wrażenie ,ze widzę samego diabełka a raczej diabla
Dokładnie te stylizacje to oni robią dobrane do sytuacji. Dziś mi było szkoda Nur, ale nie jakoś nie połapała się skąd Kerem wie, że Yigit jedzie? Nazwał go "widzem" i strasznie przykro mi sie zrobiło, że Nur się nawet nie spytała, skąd wie o tym. Pewnie by cos nakłamał, ale trudno. Taki scenariusz.
To fakt, nie połapała się. Kerem w ogóle zrobił się taki napastliwy. Nur po wizycie Iclal z Mertem jakoś się tak poddała. Jak wcześniej wykazywała jakąś czujność, tak teraz stała się marionetką w ręku Kerema. Kilka razy coś dla niej zrobił i teraz ona mu bezgranicznie ufa. Szkoda. No też chciałabym więcej scen Nur z Y . Co zrobić taki scenariusz.
On zaczął nią bardzo manipulować. Zauważ, że cały czas jej mówi, że ona już na początku z tej gry rezygnuje i niby ż on nie chce jej zmuszać. Ona to bierze jako zarzut wobec swojego zachowania i zaczyna go przepraszać. Fakt, ona nie wie że on jest podłym psycholem, który chce ją złapać jak pająk w sieć, myśli że on chce jej pomóc. Chociaż sama przyznaj, że trudno uwierzyć, że facet, który już wcześniej jej się oświadczał działa teraz tak zupełnie bezinteresownie.
A rozumiem. No fakt, mogli zrobić taką dokrętkę . Yigit tak marzył o dzieciach z Nur, chciał dużej rodziny. No ale i tak dobrze że tym ślubem się skończyło. Bo juz nie wiem co bym zrobiła gdyby skończyło sie inaczej.
A pamiętasz jak pisałyśmy scenariusze, że Ridwan zabije Yigita i Fatih ożenię sie z Nur? ale to były fajne czasy w te wakacje bez AV. I te nasze pomysły na końcówkę serialu
Pamiętam, pamiętam :D uwielbiałam te nasze pomysły ;) niezłe miałyśmy przemyślenia :D niestety Ridvan został pominięty, ale to już pośpiech i w sumie to nawet dobrze... bo mógłby porobić szkód. Nie wiem co bym zrobiła gdyby któryś z nich został zamordowany... już wolałbym wspólną śmierć obojga. Serce by mi pękło.
A co to by było gdyby w tych ostatnich sekundach, już nawet po ostatniej przerwie Ridvan obojga pozbawilby życia! Ooo jaaa! Wolę nie myśleć co by ze mną było!
A już niedługo świetna, silna Nur :D walcząca o swoje, sprytna... w ogóle chapeau bas (szapo ba)! I ten Yigicik, który natychmiastowo mięknie... słowa Nur bardzo dotykają jego serca dosłownie i w przenośni... pewnie też z racji tego ,ze ma dość tej długiej rozłąki (co wiemy z tłumaczenia odc 43), to szybciej poddaje się tej miłości i ostatecznie wybacza Nur ten brutalny ślub z psychopatą, którego imienia nawet pisać mi się nie chcę...
No zamiast Ridwana o mało co Aytül by zabiła naszego Yigita. Ale wszystko za nami.
A jutro rozmowa Yigita z bratem i różnią Nur z Elmas. Bardzo ważny odcinek.
Dobranoc
Dzień dobry. Miłego dnia spokojnego oglądania naszej pary. Przeżywa teraz straszne chwile a my niezwykle emocje . A dziś brat nagada Yigitowi wiele słów gorzkiej prawdy ratując go przy tym przed popełnieniem kolejnych glupstw. Lubie rozmowy braci bo niezależnie od "mądrości" Cahita potrafi Yiğita wysłuchać i z serca mu radzi.
Niestety tych rozmów pod koniec już nie ma i natychmiast oboje popełniają głupstwa, a już w ogóle Cahit... a odnośnie Yigita, to myślę, że Cahit pewnie proponowałby jemu inne rozwiązanie...
Cahit mu tylko przypomina że się rozwiódł i że teraz nie ma prawa...
I niestety ma rację . Yihit nie powinien zgodzić się na rozwód mimo wszystko co się wydarzyło. Poczuwał się do winy ale niepotrzebnie zwrócił Nur wolność, której ona w głębi serca wcale nie chciała, co było widać po niej zaraz po rozwodzie.
Wiem ;) pamiętam tę rozmowę, miałam na myśli ostatnie-ostatnie 3 odc serialu... no a Nur liczyła na powtórkę sprzed miesięcy, czy też roku na sali rozwodowej-tak myślę.
No i teraz wszystko jasne. Nawet jak Yigit się próbuje ogarnąć i dać Nur trochę oddechu, to ona zaczyna płakać, a on nie może wytrzymać jak ona płacze i znów wraca do swojej wersji zdarzeń (nie wierzę że to prawda, to tylko gra). A ona przez to dalej brnie w tą grę, która ją tylko do przepaści prowadzi. Biedna ta nasza para. One ze sobą nie potrafią rozmawiać w ogóle. Nie potrafią bez emocji usiąść i mówić o normalności. Tylko emocje, nerwy i rozpacz, która ich serca przepełnia.
Gdyby Yigit skończył na tych słowach "jeśli ty trzymasz go za rękę z miłości..." to ona by się może zastanowiła i przestała robić te głupoty. Ale te słowa były dla niej tak ogromnym zaskoczeniem że zaczęła płakać i wszystko się posypało.
Powiem ci że oglądając z lektorem mam wrażenie ,że wiele rzeczy nie kojarzyłam . Po dzisiejszym odcinku mam mętlik w głowie .Sądzę jednak ,że to Y i jego zaborczość pcha ją w tę przepaść .W tej chwili oni tak na prawdę nie mają o czym rozmawiać .Jego /zdrada / rozpoczęła ten ciąg zdarzeń ,to że Nur nie chciała mu wybaczyć /może gdyby nie było ciąży /już doprowadzało go do furii , a to co robi teraz to już jakieś /szaleństwo/ sam się okalecza .Wizyta Iclal i Merta przeważyła wiele .To przez nich ,a zwłaszcza Merta Nur postanowiła się odsunąć .Dla niej to jest okrutna męka ,dusza cierpi ale próbuje trzymać twarz .Wie że robi to dla tych dzieci i to ją /motywuje /. Ale niestety kocha go i nie potrafi całkowicie się kontrolować .Nie wiem czy Y boi się ,że straci jej miłość i dlatego tak ją wręcz osacza .Tak mi to wygląda .Dlatego te jej łzy dały mu pewność ,że jest w jej sercu .Ale jak to powiedział Cahit /ona cię kocha do szaleństwa ,ale za twoimi plecami stoi Iclal ,Mert i nienarodzone dziecko /.Myślę że to zdanie brata mówi wszystko .
Dokładnie. Az mi przykro to przyznać ale oni naprawdę nie potrafią już ze sobą teraz rozmawiać. Yiğit wie ze nie moze się odsunąć bo ja straci i wie zd jak będzie za nią chodził to tez ja straci. Jest nieprzytomny ze strachu i pcha ją ku kremowi. Bo nur jest teraz tak nieszczęśliwa ze nie myśli. Nie widzi niebezpieczeństwa i chce uciec od yiğita. Ja wiem ze lepiej gdyby wyjechała. Pamiętasz to zawsze tak miwilysmy ze powinna wyjechać ale cóż.
Znów musiałam obejrzec nasz serial na laptopie,ani Yigit ani Nur nie potrafią rozmawiać masz rację ona egoistka on egoista i władczym tonem rozmawia,wprawdzie stara sie i zmienia się,ale cóż tradycji,przyzwyczajeń społecznych nie da się tak zmienić jak technologi.Biedny Yigit nawet w swoim biurze nie może się ukryć ,pamiętacie bylo 2 facetów na naszym forum ,nie pamietam ale chyba Grzesiu najbardziej chciał,żeby te baby w biurze dostały za swoje.
i
Dokładnie. Grzechu miał dobry pogląd na zachowanie faceta. Lubiłam jego pkt widzenia był bardzo logiczny
Ale powiem wam ,że współczuję tym co oglądają pierwszy raz nasz serial .Skoro my znając treść nie potrafimy pozbyć się emocji . Ja powiem ,że mnie tych 45minutowych wrażeń dziennie wystarcza .I tak mam potem o czym myśleć , zwłaszcza teraz gdy są takie trudne odcinki ........Bogusia pisze że nie potrafią rozmawiać bo są egoistami . Myślę że to co ich spotkało i to co się dzieje teraz nie ma nic wspólnego z egoizmem . To okrutne działania Iclal i reszty doprowadziły ich do tej trudnej sytuacji /bez wyjścia /, cierpią oboje ,a rozmawiac nie potrafią , bo tak na prawdę nic tym nie zmienią.
Dokładnie. Teraz Yigit sam walczy ze sobą żeby dać Nur szansę na spojrzenie w swoje serce, a Nur jak spojrzy w swoje serce to widzi w nim Yigita, a za Yigitem stoi Mert,, Iclal z nienarodzonym dzieckiem (myśli że to dziecko Yigita) i nie daje rady. A ten straszny sojusz Iclal - Kerem! Ja nie mogę tego w ogóle wytłumaczyć. Szkoda mi ich razem i każdego z osobna.
Takim cichym głosem i tak spokojnie powiedział do Nur, gdy krzyczała, że nie chce go już widzieć ale nie mogła oderwać oczu od jego zabandażowanej ręki:" Mój ból powoduje ból u ciebie. O czym ty jeszcze mówisz?" I dalej:" uspokoiłem się na tyle na ile mogłem. Pomyślałem, rozmawiałem nawet z Cahitem. Noże ty nie uwierzysz, ale jeśli ty mnie nie kochasz, nie kochasz tak jak ja kocham ciebie i jeśli rzeczywiście wszystko się skończyło, a ty tego człowieka rzeczywiście...jeśli ty trzymasz ręke tego człowieka z całego serca to ja nie będę stwarzał tobie problemów"
I już by odszedł ale Nur zaczęła płakać i skończyła się spokojna rozmowa. I Yigit nie wytrzymał i wszystko się posypało.
No i jak można spokojnie oglądać ten serial.
Piszesz że ludzie to widzą 1 raz, a pamiętasz co się z nami działo gdy widziałyśmy go 1 raz?
Nur pewnie po słowach Yigita zobaczyła, że już go nie ma obok niej ,czego potwornie się boi i nie chce tego, ale jest zmuszona do takiego bytu i emocje wypłynęły z wizji na wierzch...
To na dobranoc nasza para szczęśliwa bardzo
https://www.instagram.com/p/BNFriSgjUqP/?hl=pl
Właśnie to miałam na myśli , bo wiem ile nocy potem zarwałam myśląc o nich .A co do tego co napisałaś ,myślę ,że Cahit zasiał w nim zwątpienie ,że to może nie być gra .Nie wiem czy zrobił to celowo .Ale miłość w tym wypadku nie wystarcza , /z reszta C mu to mówił ,że mogą się kochać ale to nie znaczy ,że muszą być razem /.Tu dołącza się też jego zazdrość wręcz chorobliwa .On chce usłyszeć od Nur zapewnienia ,ze nic w jej sercu się nie zmieniło .Ale niestety się zmieniło , doszedł ból do którego sam doprowadził i nie usłyszy tego co chce .Nur musi być konsekwentna ,wie dlaczego to robi ,w końcu dzieci same na świat się nie prosiły .A w to uspokojenie Y trudno uwierzyć on jest jak bomba zegarowa ,próbuje ale nie bardzo mu to wychodzi .No cóż za błędy trzeba płacić , tylko dlaczego płaci za to Nur .I to ona teraz musi rezygnować z tego co zawsze było dla niej najważniejsze -czyli Y.
Masz racje. Nur bardzo cierpi z powodu tego co się między nimi stało bo wcale nie przedstala go kochać. Ale Yiğit tez cierpi jak potępieniec. Nie daje sobie rady z utratą Nur a nie ma jak jej zatrzymać . I pamiętać trzeba ze on sam wie ze zawinił. Dlatego zgodził się na rozwód a teraz stracił wszelkie prawa do Nur poza miłością która w ich sercach nadał jest i nie chce się wypalić. Dlatego żal mi obojga.
I ciesze się ze jednak yiğit, co by sie nie działo, jak ten rycerz na białym koniu, wybawił ja z rąk psychopaty. Gdyby nie yigit to ona by była wykorzystana przez kerema i pewnie by tam umarla