Racja... to by było bez sensu i głupie z ich strony... seansik właśnie się zaczyna ;)

Ja już asla nie mogę obejrzeć jakoś odpycha mnie po tych tureckich które oglądałam i spakowałam.za tydz mam obronę i mam mało czasu do nauki :/ a wieczorami staram się relaksować przy serialu "kości" przynajmniej nie myślę wtedy o obronie.jeszcze 2,5 h i mały idzie spać a ja trochę nauki i trochę relaksu :) o ile sen mnie nie zmozy z nóg

Będziemy trzymać kciuki za tydzien/mam na mysli obronę/

dobranoc . Odcinki coraz bardziej trudne z powodu naiwności Nur i cierpienia Yigita no i Kerem nie do zniesienia.

Pogoda okropna jak w listopadzie,nawet ogladając nasz serial
widzimy u nich zimę biedny Yigit marznie na dworze a my razem z nim.Własnie zastanawiam sie jak oni postac Nur zbudowali,jest naiwna ale dobra do bólu,a z drugiej strony nie jest głupia rozmowa z Ical w kontekście Merta w jej domu i przed szpitalem jest super ,A Yigit nie rozumiem go tez jest naiwny nie zapyta Merta jak wziął tabletki

Kto wie czemu nie pyta. Może ma głowę tak zajętą pogodzeniem się z Nur i jakimś załataniem całekj tej sprawy, że nie pyta. Nie chce znowu denerwować Merta bo cały czas temat wraca do jego "Bycia" w domu dniem i nocą. No ja myślę że on też nawet w głowie nie ma że to mogło sie stać przez matkę, ją już ochrzanił ale nie pomyślał nawet ze to specjalnie. Trudne ma teraz dni nasz Yigit i Nur niełatwe. Szkoda tylko że w tym zaślepieniu, żeby Yigita od siebie oddalić, bo przecież go kocha i już mu wybaczyła zdradę, neie widzi, że Kerem nią manipuluje i to co mówi Yigit obraca przeciw niemu, ze niby to dlatego ze chce sie z nią pogodzić.

Masz rację Y nawet nie mógłby pomyśleć,że własna matka moze tak dziecko narażać a Nur usłyszała od Y ,że Kerem jest w zmowie z Ical i co popatrzyła na Kerema i nic jak by nie słyszała.

No i tera Yigit widzi jak to jest gdy ktoś nie wierzy jego słowom. on tak nie wierzył jak Nur go ostrzegała, że Iclal wie o nich i o jachcie. No odczuł to na własnej skórze. Oni oboje są siebie warci. Ona teraz myśli, że on chce ją zdobyć ponownie i dlatego mówi złe rzeczy o Kremie. No cóż taki scenariusz

Ta Nur, która wrzeszczy żeby Yigit zostawił Kerema, a tak naprawdę chce żeby Y mu wklepał xDDDDDD

Spóżniłam się na początek serialu,biedna nasza para,
Jak Wam podobal się dzisiaj Firat i jego rozmowa z wiedzmami

Fırat był dziś najlepszy z wiedz. może dlatego że dziś 16 listopada jest dzień wiedzn

Witam
Firat tak jak mówiłam będzie jak wrzód na d.... i bardzo dobrze. Zbyt dobrze szło Iclal. Och niestety dalej będzie jyj dobrze szło :(
Super były te odcinki w chatce. To jak Y wykrzyczał Nur ,że kocha ją do szaleństwa. Tak sobie pomyślałam ,że to było najlepsze wyznanie miłości Y do Nur w tym serialu dotychczas. No, a potem ten strach i niepokój gdy przyszedł sprzedawca gazet ( bardzo ładne ujęcie Y) i oczekiwanie co zrobi Nur. I te dwa słowa kocham cię . Bardzo to było ładne. Niestety tylko tam mogli mieć spokój, bo byli odcięci od świata.
Ale Nur po zdarzeniach z Mertem wie , że musi uwolnić Y od siebie. Nie jest tak ,że to ona chce odejść , ale właśnie ....
Okropny wybór.
Dziewczyny drogie czy wiecie o czym była mowa w warsztacie, gdy Y rozwalał ten samochód na oczach Nur. Po co była ta pokazówka?

W skrócie to pokazał jej jak rozbiła to co ich łączyło i zabiła ich swoim małżeństwem

Moment ze sprzedawca gazet w chatce-świetny ;) jeszcze Yigicik w takiej twarzowej bluzce (uwielbiam ten kolor) bardzo fajny i jeszcze ten uśmiech i "kocham Cię Nur" :D a Nur po tym wyznamiu jakby się zarumienila i zawstydzila? :D

Kerem z pluszowego misia zamienia się w dość napastliwego osobnika.
Czego chce Y ?
Sam powiedział Jclal, że z błędem który popełnił nie da się pogodzić. To czego oczekuje od Nur skoro sam ma tego świadomość?
Wyobrażacie sobie ,że co choroba Merta, ewentualnie jeszcze drugiego dziecka czy wcześniej zapewne trudna ciąża Iclal nasz Y oznajmia Nur ,że przenosi się do rezydencji na kilka dni? Kto by to wytrzymał?
Dzięki za wyjaśnienie. Ale czy musiał aż tak obrazowo przedstawić swoje emocje?

I dobrze, że przedstawił... trochę się jej przydało. Taki jest Yigit

Y zrobił się taki przenikliwy , szkoda ,że nie wcześniej. Ciekawe czy tej przenikliwości starczy na dłużej.
Ta Iclal ryczy na zawołanie

Gdybyśmy nie znały dalszych odcinków to mogłybyśmy pomyśleć ,ze Nur jest w ciąży. Widocznie scenarzyści pozostawili sobie kilka furtek

Myślę, że mogła być to celiwa zmyła

Celowa*

No a to moje rezime: Zaczyna się jazda bez trzymanki. Biedny Yigit szarpiący się między miłością do Merta już zmanipulowanego przez mamusię i miłością do Nur, o której myśli że została przez niego zraniona zdradą. I biedna Nur walcząca ze swoim uczuciem do Yigitsa z zamkniętymi oczami pędząca w przepaść!. Uff. Dziś Dzień Wiedźm i to widać . kerem dołącza do akcji wiedźmowej i tak będzie jeszcze przez kilka odcinków ! Niestety

Ja uważam, że Yigit poczuwał się do odpowiedzialności za chorą byłą żonę i pod naciskiem ciotki i pod wpływem płaczu Iclcl ulegał jej manipulacji. Jak się dowiedział, że to wszystko była gra i Nur miała rację, znów wrócił do siebie i stał się odpowiedzialny za swoją miłość. Było to zbyt późno jeśli chodzi o sytuację, bo fałszywa "wspólna noc i ciążą" zamieszkały w ich związku, ale on konsekwentnie stara się pozostawać przy Nur, nie poddaje się i walczy o nią nawet z nią samą. On widzi w jej oczach miłość i to pozwala mu mieć nadzieję. Yigit jest silnym mężczyzną. Nie ucieka od odpowiedzialności nie popada w używki , nie ucieka od otwartej obrony swojego stanowiska. To jest moje zdanie o Yigicie.

To jest niesprawiedliwe ,że nasz serial nie byl nawet nominowany do nagrody wszyscy dobrze grali Tolgahan jako wiodacy aktor grał tak pozytywnego bohatera silnego ,odpowiedzialnego broniącego swojego stanowiska jak pisze Elza kochajacego swoje dziecko i tolerującego wiedżmy/bo to jednak rodzina/ ilu takich facetow mamy to powinno byc promowane

Coś się jednak musiało stać z tym serialem pod koniec bo same widziałyśmy że dziwnie się ta końcówka układała. Może właśnie to spowodowało, że nikt nie promował tego serialu. Spadł w rankingach, bo zamiast 3 sezonu dali trzy odcinki. Pewnie bali się że z kretesem polegnie na gali, a takiego końca nikt nie chce. Tak to tłumaczę.

A ta jazda bez trzymanki niestety będzie trwać jeszcze -
pierwsze swiatelko ja widzę właśnie po tej akcji w warsztacie i potem w gabinecie Y- Nur przypomina mu jego słowa po rozwodzie ale jak dotyka dłonią jego serca jego twarz zmienia i potem na tej kanapie sam trzyma rękę w tym miejscu w którym dotykała go Nur
a potem wchodzą wiedzmy

Ja myślę, że to zamrożenie serca już się łamało wtedy gdy Nur spotkał w hotelu po spaleniu rezydencji. Przecież po tej rozmowie z nią nie mógł sobie znaleźć miejsca i potem spotyka ją w pracy i przed domem. Pamiętasz tę rozmowę z początku 38 odcinka ja ją tłumaczyłam tu na forum. Nie odszedł gdy ona mu o sercu powiedziała. Stał tyłem do Nur i słuchał. Ja kocham Yigita niezależnie od jego wad, bo to przecież człowiek jest. Dużo mu wybaczam i nieraz nawet jak nie rozumiem jego działania to myślę że po tych tłumaczeniach z lektorem zrozumiem i to.

Walka o Yigita była znacznie krótsza, niż ta o Nur i przede wszystkim owocna ;) bez ślubu z inną

Yigit szybko "pękł" i się poddał Nur ;D choć ona go "zabiła"

Acha, bo Y leżąc na kanapie recytuje coś tam razem z Nur - czy to były jego słowa po rozwodzie? Zastanawiałam się co on tam mruczy po turecku.
Tłumaczyłyście tę scenę z warsztatu?
Nie wiem czy jak w końcu obejrzę odcinki z lektorem to czy uda mi się zrozumieć Y, który chce zalegalizować związek z Iclal. Mógł tylko tam mieszkać i być z Mertem. Teraz wiem ,że wiedział o konszachtach Iclal z Keremem i o innych sprawkach byłej żony, nawet jacht mu się przypomniał . To po co ten ślub ? To jakieś dziwne.
No i to oburzenie, że Nur nie może być sąsiadką Kerema, a on właśnie poinformował Nur ,że przenosi się do rezydencji gdzie niedawno niewiadomo w jakich okolicznościach zrobił dziecko.
Tak naprawdę to w całym serialu jest mało scen czułości mimo wielkiego uczucia. Opieka Y nad Nur jest tylko okolicznościowa. Y kochał bardzo Nur, ale nie był dla niej dobry. Dobry tak jak powinien być dobry kochający mężczyzna. Może to własnie zniechęciło widzów. Moja mama własnie dlatego najmniej lubi ten serial. Mnie się podoba para aktorów. Dziewczyna jest śliczna i właśnie zaczyna chodzić ubrana tak jak ja lubię . Ciekawe która tu się reklamuje firma odzieżowa ?

Milośc Yigita jest szorstka i trudna ,bo jego serce wypelnia strach sam to powiedział Nur jak się jej oświadczał.
Myslę,ze opieka nad Nur nie jest okolicznosciowa wynika z ich sytuacji,ale zawsze ją ratuje kiedy zagraza jej niebezpieczeństwo

Zgadzam się z Tobą. Nie wiem czy nasza koleżanka tak jak my oglądała wcześniej ten serial. ale myślę że nie. my po parokrotnie oglądaniu j rozważania wszelkich sytuacji mamy takie zdanie o tej miłości. mnie nie przeszkadza aż tak brak scen czułości. Ich czułość w dotyku i spojrzeniu jest ewidentna. A yiğit rozumiem i bardzo cenię taki typ faceta. Jest odpowiedzialny choć z racji tego że nie mieszka z Nur nie może być z nia wciąż. Taka sytuacja i juz.

Bogusia i Elza-zgadzam się z Wami ;) ja każdy odc nie wiem ile razy widziałam i analizowalam i rozumiem ten slub Yigita... on się czuł odpowiedzialny i Mert naciskał by byli razem.. tu nie ma co dziwowac. To jest Yigit! Ja nie potrzebowałam wiele scen miłości, by wiedzieć jak oni się kochają i że w kazdej sytuacji oddaliby za siebie zycie ;)

A wracając, to Nur nawet za bardzo nie pozwalała sobie na "dobroć kochającego mężczyzny". Ona ciągle tak naprawdę go oszukiwała i omijala prawdę łukiem jakże szerokim... każdy by się wkurzyl! Jeszcze wolała pomoc Fatiha, niż Swojego mężczyzny.. nie zdejmujmy teraz wszystkich grzechów z Nur i nie zwalajmy wszystkiego na Yigita, bo do tego to powoli prowadzi ;) ja go rozumiem, bo sama należę do takich osób, które nie znoszą kiedy robi się coś za ich plecami i się oszukuje, a zwłaszcza kiedy robi to BLISKA MI OSOBA

I też mam słabe nerwy... oczywiście, nikogo nie biję, ani nic z tych rzeczy, ale potrafię wybuchnąć...

Ja usprawiedliwiłabym Nur w wielu sytuacjach ,ich zwiazek nie był normalny nawet jak byli małzenstwem a co dopiero kiedy byli po rozwodzie,Y czasem tego nie rozumiał,tzn moze by zrozumiał ale Nur nie wyjasniala mu tego zreszta on tez nie rozmawiał z nia jak trzeba mieli podobne charakterki niestety
Dobranoc

Oczywiście, że nie był normalny ;) gdyby tak bylo, to nie byłoby co oglądać... dobranoc

I oboje są warci siebie... po prostu stale sobie dorównują w swoich głupich, upartych i nerwowych postępach...

No i właśnie tak jest. my ich po prostu kochamy takimi jacy są. Gdyby nie nasze zauroczenie tą parą to byśmy nie oglądali tych odcinków po turecku z biciem serca co dalej będzie . Tyle tu analiz było i głupie i mądre po tłumaczeniach. Okazywało się ze wcale tak nie jest jak myslalysmy. I po tylu oglądanych po pare razy odcinkach po naszych analizach myślę że kazdy ma jakieś zdanie. ale nasal się tym ekscytujemy. i dlatego warto oglądać po kolei to się łatwiej rozumie zachowania i yiğit i Nur.
Dobranoc.

Wielka burza-Elmas wprowadza się do wielkiej rezydencji wiedźm, a Yigit z totalną polewka ,brakiem zainteresowania obiera jajko xDDD

Byłby piękny odcinek o intronizacja Elmas gdyby nie ta koncowka

Ale teksty i wszyscy Panowie Kozanowie dziś wymiatali. Gdybu oni tacy byli to te zjadliwe wiedźmy miałyby się z pyszna

Póżno wróciłam dopiero co skończyłam oglądać dzisiejszy odcinek,podobali mi się panowie K .dzisiaj ich rozmowy rozbrajające,a obrączka Yigita tak lśniła na jego palcu ,że aż Ical
nie mogła oderwać wzroku,a obrączka Cahita........no Elmas

Dawno nie było tak fajnego odcinka. Szkoda tylko że tą końcówką nastrój popsuli. No ale cóż. Już teraz będziemy spadać w dół, żeby dopiero po nieudanym ślubie Yigita z Iclal zacząć się powoli podnosić.
Ale dziś Firat był po prostu nieziemski, nawet Yigita rozbawił tak mocno, że błysnął dowcipem w swojej trudnej sytuacji. A potem to jajko tak starannie dobierał ze skorupki, gdy wiedźmy prawie zachły suwały się jadem. Genialni byli dziś wszyscy Panowie, Elmas wymiatała no a konfrontacja Cahit-Nazan to cudo. I zanie dnia:" tylko nie obie naraz" , które Cahit wygłosił po wyjściu Yigita. Bezcenne miny i super dialogi. I te zdjęcia Elmas przed rezydencją. Aj jak szkoda że tak mało było w tym serialu okazji do szczerego śmiechu. No ale za dzisiejszy odcinek BRAWA

https://youtu.be/5W69O3CxlCk

Na dobranoc zachwyt Nur had jej Mężczyzną Yigitem

Hej chyba nasze forum powoli zamiera. Coraz rzadziej można znaleźć tu kogoś. Ja ostatnio obejrzałam 3 dostępne z napisami odcinki nowiukiego serialu yureckiego Ty jesteś moją ojczyzna i bardzo mi sie spodobał. Akcja w czasie I wojny z okresu okupacji Izmiru przez Greków. W rolach głównych Ergenc i Korel czyli znana na,m z 1000 i jednej nocy para. Wydaje się być bardzo dobrym filmem osadzonym w tle historycznym o zdradzie miłości rodzinie i walce z okupantem.
A co u Was?

Mnie dopadło zmęczenie ,wczorajszy odcinek oglądałam prawie
zasypiając przed północą,musze zobaczyć jeszcze raz choc tak sie nie spieszę z powodu manipulacji a właściwie prania mózgu Mertowi przez Ical. Elza gdzie ogladasz ten nowy serial turecki
piszesz ,że to z tłem historycznym /okupacja Izmiru przez Greków/moze byc ciekawy. Naza Aminka pochodi z Izmiru tzn jej mama.Zastanawiałam się czy Amina i ten projektant są parą mówili sobie wzajemnie "kocham Cie' na fimiku na Instag.a moze to takie wygłupy

wpisz w google tytuł i masz tam stronkę na viber chyba że jest 1 odcinek z napisami. Serial bardzo fajny ale tylko 3 odcinki się dopiero ukazały i 3 są przetłumaczone. Obejrzałam. Każdy odcinek ok. 2,35 min. Ale grają nieźle jak to Halit i Korel. No i tematyka nie taki romans ale dużo zawirowań, trochę jest o zdradzie ojczyzny, trochę o zdradach międzyludzkich, ale że polane sosem historycznym to bardzo dobrze się to wszystko trawi. Będę oglądać jak przetłumaczą 4 odcinek, ale to świeżutka projekcja i raz na tydzień więc spokojnie można obejrzeć.

A co do Asla to zaczyna się niestety jazda w dół, i to bez trzymanki. Biedny Yigit walczący z własną porywczością i z przeszkodami teraz podwójnie zbudowanymi ze spisku Iclal z Keremem. I głupiutka naiwna Nur lecąca w przepaść. I manipulowany Mert a jego reakcja podsycana kłamstwami mówionymi Yigitowi przez Aytul. Jednym słowem do ślubu Yigit z Iclal nie będzie lekko. Ja oglądam te odcinki bo chcę zrozumieć zachowania Nur i trochę jak Yigit walczy o ich miłość. Ale ta walka jest bardzo dla mnie bolesna. No ale wiemy co będzie i znamy całą tą historię, więc trzeba wziąć głeboki oddech i nie dać się utopić emocjom.

Ja z kolei przestałam oglądać miłość na wynajem chyba obejrzę resztę odcinków jak się cały serial skończy ale podejrzewam że tak prędko go nie skończą skoro mają takie dobre notowania choć ta historia z drugiego sezonu przypomina mi ta historię z pierwszego sezonu tylko kto inny jest w centrum zainteresowania i zaczyna mnie drażnić wredny i podły kuzyn ömera Elza wie o kogo chodzi :/ o ile dotarła do nowego sezonu.powiem wam że mieć w rodzinie takich wrednych ludzi to jest okropne :-/ jakich świństwo można zrobić żeby majatek najstarszego z rodu zdobyć kosztem prawdziwej miłości :/

Ja na razie skupiam się na nauce ale jestem już na 7 sezonie "kosci" i powoli wymiękam może dobrze że skończyli na 12 sezonie bo mnie już męczyć zaczyna ten serial po 7 sezonach

No bo o czym tu właściwie pisać?
To nie jest prawda, że nie znam tego serialu, tylko moja ocena bohaterów jest inna niż Wasza. Ale to chyba normalne, że widzowie mogą inaczej tłumaczyć zachowania postaci z filmu.
Teraz gdy oglądam kolejne odcinki z polskim lektorem to już zupełnie nie mam złudzeń co do tego, że Nur jest w sytuacji bez wyjścia. Jest zaszczuta jakby ją dopadła sfora wściekłych psów. Nawet Kerem (człowiek z parszywą przeszłością i nieczystymi zamiarami) powiedział, że Y jest wstanie zaoferować Nur tylko chaos. Ale to nie jest życie.
Miałam trochę czasu i obejrzałam sobie kilka dużo wcześniejszych odcinków. Ze smutkiem patrzyłam, jak Y upokarza Nur. Przeproś ciocię (akcja z pamiętnikiem). Właściwie to on jej nigdy nie wierzył. A co na to ciocia? Od samego początku szykowała zamachy (włącznie z życiem) na Nur, które gdy się wydały kończyły się stwierdzeniem Y – że ostatni raz ciociu ci wybaczam. Straszne. Minęły dwa kolejne odcinki i znowu cioci wybaczał. Słabo reagował albo wcale, gdy Nur była nazywana szmatą, żmiją czy dziwką. A przecież był taki porywczy. Niestety ta porywczość była skierowana tylko w stronę Nur. I miał największą świadomość, że Nur nie wiedziała o i Iclal. A to zamknięcie Nur w biurze? Boże jakie to upokarzające. Czy naprawdę musiał wychodzić na kolację z Iclal? Dla Nur wszystkie sceny się tak kończyły. To upokarzanie Nur na oczach wszystkich domowników po akcji w saunie. Też przepraszała Iclal.
No i czekam na następne odcinki z lektorem, żeby pojąć, dlaczego zdecydował się na ponowny ślub z Iclal ?? Zupełnie tego nie pojmuję. Przecież teraz już wie, że to Iclal knuje z Keremem- sam ostrzega Nur. Widzi na własne oczy co wyrabia z Mertem. Ta wycieczka do Nur jest straszna. I mimo to taka decyzja. Zna Iclal i wie, że ona nie odpuści wspólnego łoża. Iść z taką kobietą ……Szkoda gadać
Na ale dla równowagi obejrzałam sobie ostatni odcinek. I tu Y też wypadł jak zwykle. Ta niekonsekwencja. Najpierw gada i wrzeszczy, a potem myśli. Ta ciężka rozmowa z Nur, ten dramat dziewczyny porzuconej, z wyrzutami sumienia, bo potrąciła jednak Merta, a potem cały czas się koło niej kręci, szuka okazji do spotkań, choć Nur jest konsekwentna i tych spotkań unika.
Para aktorów bardzo ładna. Miło popatrzeć na młodych pięknych ludzi, no ale cóż facet bardzo niestabilny i co gorsze niesprawiedliwy w ocenach, a miłością trzeba umieć się dzielić. Zobaczę sobie jeszcze ten atak szału na Firata i tę niby zazdrość o Iclal. Też tego szału nie rozumiem, ale poczekamy na lektora

Jasne, że nikt nie musi identycznie oceniać bohaterów. Mamy swoje życiowe doświadczenia i różnie widzimy sytuację, które obserwujemy. Gdyby wszystkim podobało się to samo toż żylibyśmy w koszmarnym świecie. Ja trochę inaczej postrzegam zachowania Yigita, który też jest uwikłany w sytuację rodzinną i popełnia wiele błędów. Jednak wielokrotnie to Nur go do tego zmusza swoim zachowaniem. Ja np nie mogę zrozumieć, jak Nur mogła przemilczeć ciążę. Oczywiście zachowanie Yigita po poronieniu było dla niej straszne, ale nie tylko przed nią uciekł z domu. On strasznie przeżył utratę nienarodzonego dziecka i nie mógł znieść w takim czasie rozmów z Iclal i ciotką a jeszcze doszła sytuacja z samobójstwem Elmas, prośbami Hafize, tak dla niego do przyjęcia w świetle tego co odkrył, że zrobiła im i ich związkowi. Nie pochwalam wielu zachowań Yigita ale też wielu zachowań Nur. Oboje dokładali "do pieca" w czasie swojego związku. No ale popatrzę na dalsze dialogi i zachowania, bo teraz też nie pamiętam wielu rozmów mimo że je sobie tłumaczyłam. TU KAŻDE SŁOWO MOŻE WAŻYĆ O TYM CO ROBIĄ BOHATEROWIE. NO I JESZCZE JEDNO. NUR BIERZE ŚLUB Z KEREMEM ZUPEŁNIE BEZ SENSU. AKURAT PRZY TYM ŚLUBIE NIE MA KAMER, WIĘC JAK TO MIAŁA ZOBACZYĆ OPINIA PUBLICZNA? Sorry za duże litery, capslok mi wskoczył