Tak, już wcześniej pisałam o tym jak będzie tego żałowała... ach ta Nuur...
Irytowala mnie dziś wybitnie...
Musimy wytrzymać aż do ślubu z Keremem, bo potem to już będzie tylko jej strach i żal i rozczarowanie tym co zrobiła. I nasz rycerz Yigit , który z narażeniem życia ją wyzwoli... No i sam , jako ten "z umarłym sercem" zacznie popełniać błędy swego przegranego życia, które odebrała mu Nur mówiąc "evet" Keremowi na jego oczach
Ach nasza kochana Nur,jej dobroć doprowadza mnie do ......
a jej głupota jeszcze bardziej i nie chce wysłuchać faceta ,którego kocha i który ją kocha i nie ma ani odrobiny ograniczonego zaufania do wszystkich i wszystkiego to jest podstawa naszej egzystencji.Rozmowa Nur z Firatem jak proponuje jej pracę jako herbaciarki w w jego agencji........
Każdy ma jakieś zdanie o tej sytuacji. Ja też wiem, że Yigit wiele razy zawalił, ale te jego"kłamstwa" to nie była żadna gra, ale strach. Nur wiedziała o tym od tamtego wyznania miłości nad stawem. W nim było dwóch facetów i ona akceptowała obu. Teraz też wiedziała, ze coś jest na rzeczy gdy Yigit tak mówi, ale Kerem ją zmanipulował opowiadając brednie o Hazal.
Tak ta brednia o Hazal zadziałala ,bo jednak Hazal kocha tego
psychola i Nur chyba powiązała wcześniejsze rozmowy z Hazal
Dokładnie tak. Uwierzyła w te bajki Kerema, a potem przyjdzie do szpitala Hazal przepraszać
A to na dobranoc. Porównaj cie sobiei te dwie pary. Głosowanie fanów tez. Moim zdaniem to dwaj różni faceci
https://www.instagram.com/p/BNWsfSlDaQX/?hl=pl
Właśnie obejrzałam sobie dzisiejszy odcinek. Y trafnie powiedział Nur,” Uparłaś się by uciec przede mną, dlatego nie kierujesz się rozumem”. To święta prawda. Niestety niekorzystna dla naszego przystojniaka. Kiedy miłość przeplata się z nienawiścią to nie ma racjonalnego myślenia. Kiedy w grę wchodzą emocje, namiętność, zauroczenie, to rozum się wyłącza.
Dopóki Nur była pewna Y, to myślała właściwie, nikomu innemu nie ufała. Ufała tylko Y. Czy dobrze zrobiła? Przekonaliśmy się o tym pewnego poranka. To że Nur przestała myśleć z powodu gniewu i z powodu zdrady jestem wstanie zrozumieć. Natomiast Y nigdy wcześniej w nic nie uwierzył Nur. No, może dopiero wtedy, gdy Nur leżała w szpitalu, gdy wariat ją usiłował spalić.
Ja też chciałabym, żeby byli razem, żal mi ich okropnie. Tak mało czułości jest w tym serialu choć para taka ładna, ale rozumiem, że zraniona kobieta może się miotać, że serce co innego, a rozum co innego.
Co jeszcze mnie uderzyło w dzisiejszym odcinku - Nazan miała rację. Tak wykrzyczała chociaż raz prawdę. Ja nie lubię tej postaci, ale trafnie opisała atmosferę domu Kozanów i rolę Cahita. Ten dom niszczył ludzi. Co zrobił Cahit ? Uciekł. Y też tak uciekał np. nad morze i tam się wydzierał.
Tak swoją drogą to Y zrobił się jakiś przenikliwy. Szkoda, że wcześniej taki nie był, kiedy Nur próbowała mu oczy otwierać. Pamiętam zarzut w stosunku do Nur, że to ona gra, a nie Iclal. To miłość do Y zmusiła Nur do odgrywania roli, a on z tego zrobił zarzut. Właściwie szkoda, że nie został małżonkiem. Ciekawe co dosypywałaby mu Iclal z mamusią na przemian do jedzenia?
No i szkoda, że zabrakło tej przenikliwości i nie odkrył, że Firat maczał palce w niepokalanym poczęciu.
Ciotka Hafize wykona jeszcze do Nur jeden rozpaczliwy telefon. Czekam na tłumaczenie.
Kurczę żal mi będzie Nur, kiedy będzie zabiegała o uczucie Y już po tym niedoszłym ślubie.
Nie można tego porównywać :))
To życie prywatne, a to jest telewizyjna bajka. Facet ma już życie poukładane, a my możemy tylko trzymać kciuki żeby piękna Amine znalazła fajnego faceta, który ją będzie nosił na rękach czego życzę wszystkim kobietom.
Jak dobrze ,że już wiemy , że Kerem dostanie za swoje. On chyba dzisiaj powiedział że dostanie to na co zasługuje. Święte słowa.
Dobranoc Miłych snów
Nie musisz jej żałować . Yigit mięknie pod spojrzeniem Nur pod jej dotykiem i na samo jej wspomnienie. On może nawet gadać że to ona wszystko popsuła, ale jego miłość i słabość do Nur jest ogromna. Ja to czekam na te odcinki, gdy ona będzie za nim biegać. Były mniej okrutne dla Nur niż teraz są dla yigita. Ja bardzo lubię te wszystkie jego niby złości i potem ten niepokój, który nim targa. Z niecierpliwością oczekuję w tych odcinkach lektora, żeby się napawać ich świetną grą
Czekam z utęsknieniem na odcinki kiedy pojawi się Fathi, bo wtedy zaczną buzować w Y męskie hormony :)
y wyraźnie potrzebuje zawsze jakiegoś bodźca. Ja tez tak mam ;)
Elza,oczywiście,ze para nr 1 ,zdjecia z Almedą to sesja a wyglądają jak fotoshop jakoś nie wypatrzyłam pierscionka
u Almedy ,a koszula Tolgahana to już z poprzedniego sezonu
te zdjęcia wygladaja jak stare.Te z kolei z rodzicami to pewnie aktualne bo Almeda wrzuciła 10 dni temu na swój instag
własnie z tego dnia .
DOBREJ nocy
Dzień dobry. U nas zimno. znów skrobanie szyby.
Ciekawa jestem, bo nie znam dialogów, Czy Nur wybrałaby się na ślub Y z Iclal, gdyby nie wyznanie Firata. Czy zamierzała tam pójść czy odpuściła ?
Oczywiście, że by to zatrzymała czym tylko się da! Nawet jeśli prawdy by nie znała! Można to wywnioskować po jej rekacji na to, że on się żeni.
"Niech żyje" cioteczka Hafize to dzięki jej telefonowi i 2 dniowemu praniu mózgu przez psychopate Nur zgodziła się na ślub i powiedziała tak
J ja zamarłam. Największe emocje a oni ciach!. Po prostu tak psują serial że się ie dziwię ze ludzie narzekają. Przecież mogli albo skończyć jak on dojechał lub stulał do drzwi albo już skończyć jak tą obrączkę rzucił. Ej tam masakra.
Oczywiście Cioteczka Hafize już drugi raz udzieliła Nur "wspaniałej " porady, raz przez nią ten rozwód wzięła w teraz ten ślub...
Po prostu taka kobieta ... Mnie bardzo denerwowało jej biadolenie, ale w sumie była nieszczęśliwa tylko na te dzieci liczyła i w sercu to może i dobrze chciała.. Ale dobrymi chęciami to piekło jest wybrukowane.
Dobranoc do jutra. Miłych snów. A dla Was piękna Amine
https://www.instagram.com/p/BNaDbqahG_G/?hl=pl
Irytowała mmie cały czas kiedy była... może i chciała dobrze, a i tak wyszło jej to jak zwykle...
No ja po prostu zaczęłam krzyczeć do telewizora! No jak można tak uciąć, no nie wierze w to co zrobili! Ktoś to w ogóle ogląda?! Czy po prostu jest wyliczone ile czasu i leci jak leci!
Tak czekałam na to rzucenie obrączki i jego słowa, to było takie napięcie!!! I wszystko popsute. Tego napięcia przecież jutro już nie będzie, że by nie wiem co zrobili. Straszne to szatkowanie odcinków jest.!
Dokładnie... jutro już nic w sobie nie obudze... a tu i się dowiedział o braku ciąży i ślub i taki trach!... w ogóle to pewnie gdyby Iclal i stara by nie wbiegły jak poparzone do pani doktor i Yigita na zewnątrz, to pewnie uświadomiłaby Yigita, że są młodzi i mogą znów zrobić in vitro... echhh taki scenariusz!
No ja nie wiem czy ta doktor wie że to było in vitro. Raczej chyba nie tylko tem lekarz na Cyprze. Ona powiedziała że mogą mieć jeszcze dziecko bo są młodzi..
Sprawdziłam- 35 odc. tur się kończy jak Nur mówi evet, i zupełnie nie rozumiem, czego oni tak nie skończyli.
a 36 odc tur zaczyna się od powtórki jak Yigit jedzie i dalej jak stuka do drzwi i jak Nur mówi evet i dalej.. A oni nie widomi po co ten początek z 36 odc. dali. Popsuli nam widowisko, bo raczej nie powtórzą tego zakończenia w nowym odcinku. No ale spoko. My i tak wiemy jak jest.
Nie powtórzą...
Myślisz, że nie wiedziała? Być może...
Teraz już tylko czekam, aż Nur przywróci umysł do poprawnych ustawien.
Jej mózg wróci juz wieczorem gdy kerem wejdzie do pokoju gdzie ona udaje że śpi... Boże co ona przeżyje potem. Nie raz wspomni przestrogi Yigita.
Dzień dobry wszystkim. U mnie dziś ponuro i coś ciapie z nieba przy +2 za oknem. Ale ja życzę wszystkim słonecznego samopoczucia.
Aby przeżyć jeszcze te parę odcinków to już będzie z gótki
Dzień dobry
U nas na Śląsku rano biało i ani jednego pługa na drodze. A teraz chlapa okropna i po co to pada? Jak ja nie lubię śniegu w mieście. A gdy człowiek chce jechać na narty, to same zielone doliny.
Tak przypuszczałam ,że decydującą rolę odegra Hafize tak jak z rozwodem Nur i Y.
Nur nie dawała się dotąd manipulować i tylko presja ciotki się tutaj liczy. W końcu jej córka też w ciąży, czeka na rozwód Cahita- jakieś to jest oczywiste dla Elmas. Czyli dobro dziecka najważniejsze. Hafize jest jedyną krewną Nur, a Nur zawsze podkreślała , że nie chce martwić cioci , i że jej na tym zależy. Oj wepchnęli Nur w łapy wariata.
Jak ja zniosę ten ślub Y . Y sam namąci w głowie swojemu synowi, da małemu nadzieję , że szczęście przy boku Iclal jest możliwe.
Nie macie wrażenia że gdy patrzy się na to zdjęcie Kerema z Inczi to wygląda to tak, jakby było one robione pośmiertnie. Dziwna tam jest twarz tej kobiety ( tzn Amine)
No jeszcze trochę musimy się pomęczyć. Ale potem będzie z górki. Też bardzo chcę się dowiedzieć, co będzie dalej
"po polsku" bo przyznam że pamiętam tylko wyrywkowo. No ale dzisiaj to nam dadzą popalić. I dziś będzie mi żal nie tylko Nur, która obudzi się w piekle (wtedy zrozumie co mówił do niej Yigit i że miał , niestety rację- o tym później będzie mówiła rozmawiając z Yigitem) ale też Yigita, który stracił część swojego serca i myśli biedak , że bezpowrotnie. Ta scena na plaży zawsze wyciskała mi łzy z oczu i dziś penie też tak będzie.
Powiem tak, to racja, , że Nur została zaszczuta, ale też rozumiał to Yigit, który jej powiedział, że tak bardzo chce od niego uciec, że zatraciła rozum, logikę i sumienie... Ale też dodał, ze i tak będzie ją ratował. I dobrze, że Yigit tak bardzo ją kocha, że mimo wszystko (nawet wbrew temu, co sam twierdzi, że Nur go zabiła) ruszy jej na ratunek. Nawet trudno sobie wyobrazić, co by się stało gdyby nie Yigit...
Witajcie w deszczowy wieczór. Chociaż wiem jaki będzie ciąg dalszy to trochę się dzisiejszego i jutrzejszego odcinka boję. Zastanawiam się, czy nie odpuścić sobie dziś i jutro, a wszystko zobaczyć ciągiem we wtorek. Kiedy już wszystko będzie wyjaśnione. Znów jakimś dziwnym momencie utną ... i się potem człowieku denerwuj ....
Ja oglądam. Potem jeszcze powtórkę. Jestem niepoprawna chociaż wszystkim znajomym mówię, że sobie emocje odpuściłam. Siebie też oklamuję ale to ucinanie odc w jak najciekawszym momencie powoduje że łatwiej wyciszyć emocje.
Elza zazdroszczę ci że możesz sobie pozwolić na powtórkę. Pamiętam jak w czwartki oglądaliśmy nowe odcinki na youtube. W czwartki miałam treningi do 20, w domu byłam gdzieś 20.40 szybko odpalałam komputer aby sprawdzić co napisałyście na forum ... Ale dobrze, że się już skończyło, bo 3 sezonu chyba bym już nie zniosła (ile intryg można wymyślać i to ciągnąć). Tylko żałuję, że niektóre wątki nie zostały wyjaśnione do końca i scenarzystki poleciały po bandzie
Mam prośbę,czy pamietasz kiedy Nur bedzie rozmawiała o tej sytuacj z Yigitem/chodzi o dzisiejszy odcinekznajdzie sie w piekle /w ktorym odcinku mniej więcej o tym rozmawiali.
Zastanawiałam się czy oni kiedykolwiek o tym rozmawiali.
Nie bardzo wiem czy konkretnie o tym rozmawiali . Ja po ros to oglądałam w zeszłe wakacje i nie wszystko pamiętam ale na pewno ona mu przyznawała racje gdy rozmawiali o tym "evet" na jego oczach. Tez czekam na te polskie odcinki. A o tym piekle to raczej moje słowa. Chyba ona tak nigdy nie powiedziała.
Umarłem do szaleństwa kochając swojego mordercę
I ja wszystko wybaczam Yigitowi. WSZYSTKO>
On przecież zrobił się jak wrak człowieka i że już nie chodziło o zazdrość tylko o strach o Nur. Ale nie mógł powstrzymać Nur przed tą największą głupotą jej życia.
A Yigit? Ja rozumiem jego krok. On umarł, ale uratować chciał swoje ukochane dziecko. powiedział TO W POKOJU SYNA. Wprawdzie sam pytał jak długo może żyć człowiek bez duszy? Ale zrozumiał, ze stracił Nur bezpowrotnie i chciał całe rozbite serce oddać dziecku. To prawdziwie heroiczny krok i tylko dla dziecka. Powiedział bratu, że mu wszystko jedno. Jego życie ( a tym samym nadzieja na szczęście) się skończyło.
Chyba już od wtorku zaczyna się piękna walka Nur o Yigita! :D uwielbiam moment, w którym Nur miażdży Iclal prawdą, której dowiedziała się od Firata, przed ślubem! :D WALECZNA NUR PRZYBYWAJ!