PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=522361}

Amerykanin

The American
2010
5,8 23 tys. ocen
5,8 10 1 23365
6,0 10 krytyków
Amerykanin
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Rewelacji nie ma:) Film niezły ale nic poza tym.
Starano się zrobić jakieś ambitne dzieło ale trochę im nie wyszło bo mimo ,że nie ogląda się go najgorzej ,w filmie możemy dostrzec wiele rażących absurdów.
Czy to łuski wyrzucone do wody aby potem na nie nadepnąć, czy te strzelaniny i pogoń za skuterem przez całe miasto...

więcej

trzeba troche policji odsprzedac włochom bo jak widac kryzys i trup sie sciele gesto ,ale znika chyba potem jak w gierkach he he i trzeba uwarzac na szwedów mordercy cholerni ,najsłabszy film cloneya jaki widziałem ,nie ma to nic wspolnego z dłuzyznami

Po pierwsze (tak "offtopowo") to łapię się za głowę jak czytam tutaj komentarze jakoby ten film był gniotem, jakoby było to "kino akcji w którym nic się nie dzieje" i tego typu zdania. To tylko utwierdza nas w tym jakimi widzami "dysponuje" nasz kraj. Płakać się chcę.

[Spoilery]

A przechodząc do...

7/10

ocenił(a) film na 7

Dobry film o samotności.
Chociaż w sumie ten film nie wnosi nic nowego.

Taki bardziej ponury Michael Clayton. Od strony realizacyjnej to solidna robota ale zawodzi scenariusz. Ksiądz w tej historii dodany na siłę, zgaduję, że jako przeciwwaga dla ponurej profesji bohatera ale nie znajduje uzasadnienia dla pojawienia się tej postaci. Również relacja z dziewczyną wydaje mi się...

Wybitny

użytkownik usunięty

film. Wyjatkowe kino.

Nie jest to żaden ambitny film, ale po prostu niezłe kino. I to amerykańskie, co dodatkowo
jest zaskakujące. Przede wszystkim świetne zdjęcia, co do scenariusza, to ujdzie, ale nawet
da się dotrwać do końca. Najważniejsze, że ma klimacik. No i ładni aktorzy ;-)

utwór americano lecący w radiu gdy główy bohater siedzi w tej kawiarni?

Film jest raczej słaby, w zamyśle miało to być pewnie psychologiczne kino akcji, ale jak na film psychologiczny - za mało głębi, a na film akcji - za mało akcji, wieje nudą.
Dialogi są dość drętwe i niedopowiedziane, że osoba z którą oglądałam film stwierdziła, że "dziwnie jakoś rozmawiają w tym filmie,...

uwaga spoiler

ocenił(a) film na 6

thriller to nie jest na pewno, cos innego niz dotad widzielismy z Clooney, kilka scen zupelnie niepotrzebnych ale ogolnie jak dla mnie 6, koncowka badzo udana, taka historia nie mogla sie skonczyc happy endem

Po obejrzeniu tego filmu miałem tylko jedno skojarzenie - film o facecie w łódce.

Amerykanin

ocenił(a) film na 5

Niestety film nie trafił w mój gust ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje.
Nie wiem może zamysłem było rozgrzeszyć głównego bohatera a może On sam nie bardzo wie w jakim miejscu swojego życia się znajduję. Jeśli miałbym się wypowiadać na temat gry aktorskiej G. Clooney'a to zagrał tak jak powinno się zagrać...

więcej

Nie podoba mi się to połączenie. Clooney jest według mnie świetnym aktorem ale nawet jego wirtuozerska gra nie uratowała tego filmu.Starał się jak mógł uwiarygodnić graną przez siebie postać..niestety chyba nie znalazł z reżyserem wspólnego języka. Europejskie dłużyzny niczemu tu nie służą, są jałowe i niepotrzebne....

więcej

nie jest to sensacja, nie jest to kino akcji. raczej film o tym, że trudno wyprzeć się tego kim się jest,
nawet gdy dokonujesz tego wyparcia w wielu wyborach ciążacych na dalszym życiu.

Drugi film w reżyserskiej karierze Antona Corbijna zaczyna się prawdziwym
Hitchcocowskim trzęsieniem ziemi. Lecz to, co następuje później, jest złamaniem zasad
mistrza suspensu. Napięcie filmu diametralnie spada, ale spokojnie, reżyser wszystko
to dokładnie zaplanował! Można by powiedzieć że Amerykanin to...

Dużą role w tym filmie gra nastrój oraz obraz, aktor jest na drugim planie. Clooney wywiązał się dobrze z zadania i przyznam iż gdyby tę role powierzono komuś mniej znanemu ale mającemu podobne predyspozycje wystawiłbym podobna opinię.

p.s. jedyny problem z odbiorem filmu tkwił w widzach którym film się nie podobał...

więcej

Widzieliście "Dzień Szakala"? - ja tam oglądne każdy film, aby tylko ktoś w nim coś dłubał przy cekaemie i "zerował" snajpere. Poza tym PROSZE nie zaniżać noty, bo choć mocno romantyczna i do kina raczej niebardzo cała fabułka, to zwarta i wcale nienudna! W sam raz z dziewczyną albo poprostu dla "rejaxu".

I to jest jego zaletą. Drugą jest Clooney, który wygląda jak zaszczute zwierzę i to przekonuje. Stonowany, a jednak momentami coś nas ściśnie. Mimo, że spluwa pojawia się w co drugim ujęciu, to nie jest to sensacja, raczej też nie thiller. Ja bym określiła jako dramat. Dobrze obejrzeć bez oczekiwań.

Posłużę się określeniem użytym przez jednego z forumowiczów - to posępne studium rozrachunkowe płatnego zabójcy.Posępne i nuuuuuuudne,a do tego kiczowato melodramatyczne.Tylko dla zdecydowanych na wszystko fanów Clooney,a bo zbliżenia jego sylwetki i twarzy zajmują ( z przesadą:) pół filmu.Ewentualnie dla pięknych...

Jakby nie gral tam Clooney to pewnie nikt nie poszedlby do kina na to , ale reklama nazwiska zrobila swoje.Strata czasu!!!