w scenie kiedy król Szkocji pomaga uciec dla łolesa goni go odział żołnierzy... czemu żaden nie uznał go za zdrajce skoro pomógł uciec wrogowi? nikt na niego nawet nie krzykną i nie zwrócił mu uwagi O.o przecież to nienormalne ,ze ktos w ich zbroi pomaga wrzucić przeciwnika na konia ;] błąd w filmie? czy ktoś ma...
Gdy o oglądałam po raz pierwszy wstrząsnął mną,wstrząsnęło mną okrucieństwo scen w tym
filmie,walka,wszystko,dosłownie wszystko,oczywiście wyłam jak bóbr.Teraz oglądałam go po raz
setny już bodajże,i nadal ten film mną wstrząsa a także wzrusza.Wylewam zawsze morze
łez....Uważam że film jest genialny,rewelacyjnie...
jest Mel Gibson. W ogóle nie uważam go za dobrego aktora (choć reżyserem jest naprawdę niezłym) , jest cholernie wkurzający i cały czas,nawet w poważnych scenach wygląda jakby miał ochotę bezczelnie się uśmiechnąć, taki cwaniaczek i tyle.
tak ja nawet do połowy nie dotrwałem. Wiem, wiem - nagród tyle i ocena wysoka i muzyka, ochy i achy itd. ale po prostu nie rozumiem zachwytu nad tym filmem. Może dlatego, że Gibsona nie trawię? Który de facto komicznie lata w tym worku na ziemniaki... Hejtujcie - biorę krytykę na klatę ;p
Z jednej strony są takie zapędy i Szkotom to sie należy ale z drugiej czy między nimi a Anglikami są obecnie aż takie wielkie różnice ? Bez Szkocji też Wielka Brytania nie będzie już wielka i stałaby sie o wiele mniej znaczącym krajem.
początek filmu : ukochana (jeszcze mała dziewczynka) podchodzi do głównego bohatera i wręcza mu kwiat - w dalszej części film jest już tylko wybitny .
A jaka jest Twoja ulubiona scena ? - proszę wpisywać poniżej :
Ja tylko chciałem wszystkim filmwebowym tzw. krytykom, którzy ocenili film poniżej 8 - nie z3$r4ta się
Widziałem jakiś czas temu parę razy jakiś mix filmów które będą w TV w najbliższym czasie (najprawdopodobniej w Polsacie) bez dokładnej specyfikacji kiedy (poniedziałki?). Właśnie w tych migawkach było kilka scen z Bravehearta, czy ktoś wie kiedy dokładnie mają go wyemitować?
Pierwszy raz ten kultowy film Mela Gibsona obejrzałem bodajże w wieku 11 bądź 12 lat i wtedy robił na mnie piorunujące wrażenie. Postanowiłem go obejrzeć ponownie gdyż od tamtej pory czyli 10 lat nie ogladałem go ponownie. Najpierw zaczę od rzeczy,które mi się podobały i podobają od pierwszego momentu obejrzenia....
Gdybym obejrzał ten film z 8 lat temu, to byłbym zachwycony :v jednak w czasach, gdy człowieczeństwo jest ukazywane po obydwu stronach konfliktu, to taka polaryzacja jak w Braveheart po prostu kłuje w oczy :|