Wczoraj kiedy było zakończenie tego filmu było późno, więc nie załapałem, czyje w końcu zwłoki
dotknęła niewidoma i czy ktoś w końcu strzelił sobie w twarz... Wytłumaczcie mi to i nie śmiejcie
się ze mnie że nie rozumiem :D
Najlepsza część serii, a najlepszy wątek to oczywiście znajomość/romans czerwonego smoka z niewidomą :)
W sumie to remake, ale wolę niż oryginał. Wszystkie filmy o Lecterze są wstrząsające i ten nie jest wyjątkiem. Trochę mi nie pasuje Fiennes do roli Dolarhyde'a. Wolałbym tu Jude Law i jego rybie oczy spode łba. Fiennes w Pająku to strzał w dychę, ale Dolarhyde to inny rodzaj psychola.
w których straszne nie jest to, że są jakieś trupy czy coś. ale to co jest w czerwonym smoku w dwóch tylko momentach: jak Will wpada na pierwszy pomysł i potem jak Francis pokazuje dziennikarzowi "przemianę" swoich ofiar:
takie krótkie, jeddno albo półsekundowe, nagle pojawiające się obrazy tych zmasakrowanych ciał,...
Wciągający , trzymający w napięciu do samego końca i uważam , że wcale nie jest gorszy od Milczenia owiec.A także znakomity klimat , świetny scenariusz , wyśmienita muzyka oraz rewelacyjne role Edwarda Nortona , Anthony'ego Hopkinsa i Ralpha Fiennesa.Ocena moja bez wahania 10/10.
Kolejny świetny film opowiadający o Hannibalu Lecterze, trzyma poziom poprzednich części,
ale jednak jest ciut gorszy chociażby od 'Hannibala' czy fenomenalnego 'Milczenia Owiec'.
Szkoda, że mało było scen z Lecterem, którego genialnie zagrał Hopkins, no ale cóż. Film
oceniam na 9/10. Wiecie może, czy Anthony...
Milczenie Owiec z 91' jest bardzo podobne, tyle, że zamiast detektywa jest pani detektyw. Ale zarówno ten jak i tamten film to świetne produkcje.
Gdy syn Grahama nie wraca z domu, Will idzie go szukać zauważa bałagan i otwarte drzwi do pokoju syna. Gdy wszedł do środka zobaczył go martwego na podłodze i napis krwią na ścianie "I went back".
Tylko to zakończenie ma jedną wadę: Twórcy musieliby się wziąść do pracy i nakręcić kontynuację, ale wątpię, żeby im to...
Zajebisty film,kolejna część . Nigdy mi się nie znudzi. Rewelacyjna fabuła. Dobrze dobrani aktorzy.Hopkins jak zawsze niezawodny w swoich rolach. Mistrz to odpowiednie określenie. Norton też dobrze tam zagrał. Polecam bo warto!
Po godzinie zrobiło się nudno. Gdy jednak się okazało, że Dolarhyde żyje to miałem nadzieję na ciekawy finał, ale się zawiodłem. Naiwny happy end.
Najpierw obmacuje tygrysie jądra, później pcha się z głową między nogi ledwo co poznanego faceta ...