Ogladalam ten film chyba ze 20 razy, bardzo mi sie podobal. Moze mi ktos jednak wyjasnic motyw gdy pan darcy pomaga wsiadac elizabeth do powozu? nie do konca rozumiem tamtejsza sytuacje: czy on sciska jej reke wyrazajac ze mniema sie ku niej a potem jak odchodzi rozszerzajac reke wyraza to jego neiweim.. obrzydzenie?...
więcejNIESAMOWICIE mi się podobał, oglądałam już (nie przesadzając) z 20 razy i mogę tak codziennie. Nastrój, pan Darcy i Lydia biją wszystko! Pan Bingley tez niezły;) Mi pozostaje tylko wgłębiać się dalej w ekranizacje Jane Austen.
Zanim obejrzałem to czułem, że coś musi być nie tak jeśli w tytule adaptacji używa się znaczka "et" (&) zamiast "and". Może to się wydawać niedorzeczne ale nawet taki mały szczegół razi oko... To tak na początek. Co do samego filmu, wątek romantyczny w ogóle mnie nie poruszył, za to miejsca kręcenia filmu, dobra muzyka...
więcejWydaje mi się , że do roli pana Darcy'ego lepiej nadawał by się Colin Firth. Czytałam książkę , i właśnie tak wyobrażałam sobie Darcy'ego.
końcowy motyw muzyczny ze zwiastuna? podobny był wykorzystany przy zwiastunie do przypadku benjamina buttona?
Lubie ten film, ale arcydzielo to nie jest, dlatego dziwi mnie, ze w rankingu ten film jest lepszy od "Zmiezchu" bo ten film podobal mi sie o wiele bardziej. To pewnie dlatego, ze "Dume i uprzedzenie" widzialao duzo mniej ludzi i mniej ludzi go ocenilo... Wiec srednia jest wieksza
Inteligentny,zabawny, dawno nie oglądałam tak dobrego filmu. Widzę same słabe opinie...rzeczą wiadomą jest, że nie znajdzie on uznania w oczach człowieka lubiącego siekankę, akcję, kosmitów itp. Gra aktorów świetna, dokładnie to czego oczekiwałam. Myślę że pokochają go osoby, które dużo czytają...powieści... ale nie...
więcej
Ogólnie to bardzo lubie twórczość Jane Austen,przeczytałam jej wszystkie ksiązki,uważam też,że żadna ekranizacja nie może równać się z literaturą,gdyż w książkach opisywane są przeżycia wewnętrzne bohaterak,co niestety nie jest możliwe w adaptacjach filmowych...
Wracając do filmu,to jak napisałam w tytule bardzo mi...
Atutem tego filmu jest świeżość K. Kinghtley, świetnie zagrała młodą zbuntowaną pannę która miota się między uczuciami do swoją dumą i zaciętością. Moja żona stwierdziła że może nie pokazano w tym filmie uczucia między dwojgiem ludzi, ale rola wspomnianej wyżej aktorki jest świetna i dla niej warto zobaczyć ten film....
więcejMam pytanie. Słyszałam, że istnieją 2 wersje filmu. Czy różnią się one czymś oprócz zakończenia? Bo widziałam na trailerze momenty których nie ma na filmie. Poza tym kocham tę wersję, mimo że różni się nieco od książki:)
Mam już tego dosyć kobita bez przerwy o mi tym ględzi, a sama ma juz ponad trzydzieści. Zmusiła mnie do przeczytania wszystkich powieści Austen dostępnych w bibliotece. "Duma" mi jeszcze przeszła gładko, niezłe to jest. Ale inne, jakieś tam "Opactwo .. "(tytułu nie pamiętam dokładnie) to mnie już na wymioty brało. I...
więcejnie oglądałam filmu. nie czytałam książki. zastanawiam się co jest lepsze. czy warto by było przeczytać najpierw książkę przed obejrzeniem filmu?
oglądnęłam filmek bo podobno miał być "fascynujący" a w rzeczywistości nudny i niezbyt ciekawy...jasne były gorsze ale...;/;/
czytałam Wasze komentarze przed obejrzeniem filmu i myslalam sobie ze zapewne przesadzacie z reakcja.sadziłam ze film ma klimat i milo bedzie go obejrzec.teraz(w godzine po zapoznaniu sie z tym "dziełem")moge powiedziec ze gorszej szmiry dawno nie widzialam.elizabeth i kitty to jedne z najbardziej irytujacych...
Czytałam książkę nawet kilka razy, nie czuję się zawiedziona filmem, wiem, że niezwykle ciężko oddać w 2h książkę z tak wieloma wątkami, a przy tym jeszcze wizja reżysera odegrała swoją rolę, więc ludzie którzy od razu wyrażają swoją negującą opinię powinni spojrzeć na film z nieco innej strony, m.in.technicznej....
Uważam, iż filmy właśnie o takiej tematyce są dziś po prostu nudne. Nie rozumiem, po co po raz "enty" ekranizować powieść. Oczywiście pod względem technicznym jest prawidłowy. Odpowiednie kostiumy, bogata scenografia, bardzo dobre zdjęcia. Gorzej jest niestety z muzyką Dario Marianelliego (za którym nie przepadam),...