z powodu "dojścia do władzy" jego faworyta, Baracka Obamy oznacza, że on sam, Clooney
staje się trybem w tej obrzydliwej maszynie zakłamania i hipokryzji politycznego
establishmentu.
"Idy marcowe", czyli przyspieszony kurs tego jak stać się bezwzględnym człowiekiem sukcesu w polityce. Moim zdaniem dobry film. Thrillery polityczne bywają chwilami nudne, a ten trzyma cały czas w napięciu i nie nuży przeciągającymi się oracjami i przemowami. Temat zakulisowych rozgrywek podczas wyborów do ważnych...
Kto był postacią pierwszoplanową?
Z jednej strony przez większość filmu oglądamy Ryana, ale akcja toczy się wokół Clooneya i trochę tego co mu Rayan może namieszać...
jak dwie twarze ustroju. Niby demokracja, a jak różna od ideału. Dobry film, choć nie porywający zarówno akcją, jak i wysublimowanym scenariuszem. Dobrze zobaczyć, a gra obydwu bohaterów bardzo dobra.
Krótko i na temat - mam do wyboru Żelazną Damę , Idy Marcowe , Spadkobierców , Różę i
mój tydzień z Marylin . Co wybrać ?
Świetnie zagrany i wyreżyserowany, Cloney i Gosling bardzo " wyrażiści" no i ten finał ,tytuł
zdradził to co na końcu się wydarzyło a co nie zostało dopowiedziane.
p.s (....i ty Brutusie?... - Juliusz Cezar)
gdzie życie jednostki nadal nie ma żadnego znaczenia liczą się władza i pieniądze dla których ludzie gotowi są sprzedać własne ideały "rysuję linię na piasku, a potem ją przesuwam" jak bardzo człowiek jest w stanie przesunąć swoją własna linię by dostać to co paradoksalnie przyczynia się do jego zatracenia i zguby...
Plakat do tego filmu to jeden wielki plagiat. proponuje porównać ten plakat z plakatem do filmu "404" z 2011 roku. Wg mnie jest prawie identyczny. A piszę o plagiacie na tej stronie bo film "404" miał premierę w kwietniu a ten w sierpniu. Wiec jak łatwo wykalkulować który film był pierwszy i który film kopiował po...
Oscar raczej mu nie grozi.
Liczyłam na więcej intrygi, matactwa, podkładania świń.
Początek filmu się dłużył, akcja się rozkręca i chlast - koniec.
Film dobry (w mojej ocenie 7/10). Obsada to dodatkowy plus.
Co znaczy tytuł? Czy rozumieć go dosłownie jak tłumaczy SJP jako 15 dzień miesiąca marca
czy może inaczej. I jakie ma to odniesienie do filmu?
nie lubię filmów o polityce, poszłam bo R.Gosling gra - nie zawiódł mnie :) polecam wielbicielom Ryana
Spodziewałem się lepszego obrazu. Nie wystarczy Clooney w roli głównej aby powstał
dobry film. Owszem pokazuje on jak wygląda polityka w wydaniu USA ale wątki są bardzo
płytko poprowadzone.
Jak podkreśliłem w tytule...Bądźmy szczerzy. George Clooney napisał scenariusz, wyreżyserował i wyprodukował film w którym zagrał drugą co do wielkości rolę męską. Tak, wszystko super, zainwestował w aktora który ma obecnie duże wzięcie(Ryan Gosling) i...no właśnie. Moim zdaniem ranking ogólny filmu na poziomie 7,4...
Ok, film przedstawia świat polityki "od kuchni" i to jest jedyny plus. Sam w sobie jest nudny i pomimo, że nie jest długi to kilka razy spogladałem na czas, który pozostał do końca.
Dobra gra aktorska to głowny plus tego filmu, scenariusz na podstawie sztuki teatralnej
zrobił swoje. Brak tutaj młodych modnych twarzy które aktorsko by to napewno odstawały.
Zaskoczyła mnie naiwność głownego bohatera który w wieku 30 lat pracując w takim środowisku wierzy w bezinteresowość i prawość...
punktem kulminacyjnym w filmie jest telefon od gubernatora w srodku nocy. Tylko co robil w
poscieli?? Czyzby sluzyl nie tylko do rozmowy? To takie male potkniecie, ale rozwal caly film.
Malo kobiet trzyma komorke przy sobie, raczej w torebce, kosmetyczce lub w tak dziwnym
miejscu, ze znalezienie jej sprawa...