Nie nienawidzę go bo ma dużo pieniędzy i coś osiągnął. Zacznijmy od tego że nienawiść to mocne słowo i używam go tylko do osób które znam. Po prostu nie uznaje jego osoby jako wartościowej pod względem jego "kariery".
I ja do czegoś zdążam, nie tylko siedzę w necie i go wyzywam, z tym że niekoniecznie marzę o zrobieniu kariery jako gwiazdka muzyki którą mało kto szanuje.
Co do komentarza wyżej "Widocznie ci, którzy znają się troszkę lepiej na muzyce, niż przeciętni widzowie YouTube" to - wybacz - rzygać mi się chce. Czy kiedykolwiek ktoś kto naprawdę ZNA się na muzyce pochwalił zdolności wokalne biebera? Talent? Zobacz sobie na przykład http://www.youtube.com/watch?v=tehrLcmRMwA i daj znać kiedy twój bieber będzie umiał tak zaśpiewać. Nie jest to jakaś bardzo ponadprzeciętna wokalistka, sama jej nie lubię, ale szanuje ją za TALENT wokalny. Mogę podać ok 150 osób z muzyki której słucham które śpiewają lepiej niż Bieber i z 20 osób które śpiewają lepiej niż ta kobieta z linku.
Twoje argumenty są jakoś mało przekonujące. "Poza tym był na vivie".... i co?
"włosy czesze ładnie" - to już działka stylisty, poza tym to normalna fryzura. Czy to powód żeby go uwielbiać? Ja też ładnie czesze włosy, uwielbiasz mnie?
"pomogła mu mama" - mi też pomaga mama. Prawie każdemu pomaga mama.

Mi nie pomaga mama, bo jam twardzjjel!
Co że co, że był na vivie, hmm? Jak ktoś jest na vivie, to oznacza, że zdobył światową renomę i wpisał się do kanonu muzyków świata o!
Myślisz, żee byłbyś na vivie, bo się ładnie czeszesz? Na vivie były gwiazdy, jak Furtado, a teraz jest biber! Dostał jakąs tam nagrodę, ale tylko dla tego, że jest taki mały i niski i ładny, to obdarzyliście go złym spojrzeniem o! o! Poza tym, nie wciskajcie mi, że wiecie, co to nienawiść. To słowo zaczęło się pokrywać ze znaczeniem stwierdzenia "obrażony jak panna z kibla". Ale i tak nikomu nie strzelilibyście w głowę, mimo tych nienawistnych deklaracji. Ręka by się wam zatrzęsła, wypadł by wam pistolet z ręki, i popłakali byście się i zesrali.
Hejka i pozdro.

kultura. jak się jej nauczysz to będzie łatwiej nawiązywać kontakty międzyludzkie, naprawdę.
Wybacz, ale viva będąc takim komercyjnym szajsem nie jest dla mnie wyznacznikiem dobrej muzyki. Iron Maiden byli na vivie? Metallica była na vivie? The Prodigy było na vivie? AC/DC byli na vivie? Radiohead był na vivie? The Beatles byli na vivie?
Nie wiem, bo tego nie oglądam, ale szczerze wątpię.
Co do mojego pojawienia się na vivie, to szczerze i jakże skromnie mówiąc - nie jestem brzydka, mam duże cycki i umiem śpiewać, a patrząc na poziom i to co tam jest wyznacznikiem sławy, mogę już tam lecieć debiutować.
Ja właśnie mówię że u mnie się to nie pokrywa ze znaczeniem tego stwierdzenia. A ty co, twierdzisz że mamy ci nie wciskać że wiemy co to, my wszyscy głupi a ty pan i władca jedyny wszystkowiedzący?
Ja nie mam zamiaru do nikogo strzelać, co ty sobie ubzdurałeś?

VIVA była swietna z 8 lat temu

a możliwe... a w sumie pamiętam że nawet tam rock leciał jeszcze jakoś zaraz po założeniu, to jakoś 2000 rok... ale potem już nie śledziłam...

Strzeliłaś sobie samobója. Przeczytaj wszystkie moje wpisy, rusz głową, a na pewno się połapiesz, o co w tym chodzi.
E tam kultura, tutaj nie ma kultury. Nikt tu nie jest kulturalny.
"A ty co, twierdzisz że mamy ci nie wciskać że wiemy co to, my wszyscy głupi a ty pan i władca jedyny wszystkowiedzący?"
No, no....

Nie mam na to czasu, napisz o co ci chodzi.

Nie mam na to czasu.

ok. uznaje to za brak argumentów, idę podyskutować z kimś bardziej kompetentnym kto ma jakieś argumenty.
Do(nie)widzenia, kończę mój pobyt na tym bezsensownym temacie~
PS: Czesz ładnie włosy i niech pomaga ci mama, może pokażą cię na vive :)

Tak tak tak tak tak.

nie pomagała ci mama?
nie dawała ci pieniędzy?
nie karmiła cię?
nie kupowała ubrań?
od najmłodszych lat musiałeś pracować w pocie czoła na polu kukurydzianym żeby zarobić na swoje utrzymanie a zimą grałeś przed kościołem kolędy na harmonijce?

Nie na polu i nie przed kościołem na harmonijce.

O gustach się nie dyskutuje. Dla ciebie ta pseudo-wokalistka śpiewa dobrze. Dla innych Bieber lepiej. A jeszcze dla innych obydwoje dobrze lub źle.

Ja też zdążam na Pociąg na przykład! :D Ludzie to jest prowokacja, po co gadacie z debilem?!

Przeczytaj, i zobacz, jak wiele ludzie z siebie dali w tym temacie. Poza tym, waż na słownik i kulturę. Jakąż to siłą dysponują ci, którym dano status incognito. :/ A to gorsze od najgorszej prowokacji.

I znowu żałosny "argument" o zazdrości. ładne włosy, ładny głos... Założe się że spedzasz godziny przed lustrem nucąc "baby" i usiłując wylansować sie "na bibera" to naprawde jest żałosne. Bieber nie jest wielki. Wielkim nie nazywa się osoby, która zdobyła rozgłos poprzez tysiące rozchisteryzowanych nastolatek zapełniających fora internetowe "jeju ależ on jest słiiit! ;*" i chłopców którzy chcą się lansować i uważają Biebera jako swoje guru. Wielki jest któs kto poświęci lata na swoją kariere, którego piosenki wpadną w ucho każdej grupy wiekowej, i choć piosenki będą miały 25 lat nadal bedą leciały w radiu, wtedy można powiedzieć że ktoś jest wielki bo naprawde czegoś dokonał. A już wracając do "kariery" Biebera, tak naprawde większą robotę odwaliła jego mamusia...

Mr ciachciach, wracaj do pokeballa

Cokolwiek, chamie...

oj, mr rachciach, bo potiona nie będzie

ciachciach

Biber jest wielki bo co ? bo gra na gitarce ? jest mnóstwo osób które to robią ale się o nich nie mówi, nie pchają się na sceny by stać się sławnym, ma ładny głos? :D
nie rozśmieszajcie mnie...w dziejach muzyki było multum muzyków którzy mieli większe zdolności niż ten dzieciak. I co to wszystko co można zaliczyć do wielkich osiągnięć gówniarza ? WoW :| no to fakt wielki twórca nam się narodził ma piękny głos i gra na strunach haha...niech osiągnie tyle co MJ, Elvis, The Beatles, Queen. Ich muzyka gra już 20,30,40 lat co nie których już nie ma na świecie a ich utwory lecą do dziś. To jest osiągniecie sprzedawać albumy, słyszeć wokalistów którzy nie żyją. A to że ktoś ma głos i umie grac. Każdy to posiada tylko nie każdy to wykorzystuje. Prawda jest taka że prawdziwi mistrzowie dawano już nie żyją, a jeśli jest inaczej to są już w "podeszłym wieku" a Biber. Hmmm no cóż gwiazdeczka jak każda inna są gwiazdki Disneya i są gwiazdki słodziutkich piosenek dla głupich nastolatek...te 2 grupy szybko przemijają...

Jedne przeminą, drugie powstaną. Tak będzie zawsze, bo głupota przypisana jest do tego świata niczym podwalina.
Bibuś jest i będzie wielki, bo zawsze psada na cztery literki. oO Ładny jest, co wy od niego chcecie. Nikomu fryzurą krzywdy nie zrobił. A śpiewa ładnie, to co od niego chcececiecie. Hihi oO

UMMM pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze. Tylko pieniądze....dużo ....wiecej... Ja chce wiecej pieniedzy, by miec wiecej pieniedzy, aby BYĆ KIMŚ ....muszę mieć wiecej pieniedzy.... i musze byc na vivie, to wazne... nie umiem spiewać, teksty piszę mi ktoś kogo nie widzialem na oczy... ale to niewazne... pieniadze są najwazniejsze...ciemna masa i tak to kupi...musze miec wiecej pieniedzy
Dzieci mają fajne marzenia...

Nienawidzę ludzi którzy mówią że "nie lubimy kogoś bo mu zazdrościmy". Nóż mi się w kieszeni otwiera (od kiedy ja w kieszeni nóż noszę?) A tak btw. To jesteś prowokatorem który może mi jedynie possać pasek przy spodniach.

Nie nadużywaj swego statusu incognito, bo to groteskowe.

Totalna załamka stary... czasu Ci w domu zbywa że bronisz popkultury na łamach tego portalu? Idź mu pasek possać ;)

Nie bronie żadnej popkultury, Jeśli uważasz, że ssanie paska jest alternatywą dla nadmiaru czasu w domu, to sam się tym zajmij. Mało - dam Ci nawet błogosławieństwo. Tylko ładnie uczesz włosy.

Dobra riposta, to doceniam ;) Niemniej nie rozumiem Twoich motywacji i nadal uważam że lepsza agresja od tolerancji w tej kwestii.

Uważaj jak chcesz. Ja nie rozumiem agresji czy gniewu. Rozumiem doskonale brak sympatii wobec jego twórczości. Rozumiem nawet, że może irytować. Nie rozumiem opluwania jego samego, jak gdyby szerzyła się wobec niego faktyczna nienawiść. Chociaż nie wiem, czy moje podejrzenia o konformizm nie są słuszne.
Moja motywacja - obserwacja reakcji ludzi, które sporo klarują.

ahahahah ;d

wooooow on był na Vivie.?! niesamowite, kto by pomyślał... ;O
Mama mu pomagała - to świadczy dobrze generalnie o mamie a nie o nim to po pierwsze, rodzice ZAZWYCZAJ pomagają więc proponuję zwrócić uwagę na osoby które do czegoś doszły zupełnie same, bez pomocy rodziców (tudzież mamy) i które ładnie się nie czesały ;)

biedactwo mamusia musiała mu pomagać by stał się słfny :D co za oferma...w fachu muzycznym mamy artystów którzy byli zdani tylko i wyłącznie na siebie takie rzeczy jak mamusia, tatuś nie istniały. A teraz pojawił się jakiś biper którego mamusia musiała za rączkę poprowadzić...wielka mi gfiasda :D

I po co jeszcze z nim dyskutujemy ?? Dalej uparcie będzie uważał Biebera za bóstwo, którego nie można obrazić, niech tylko nie próbuje nam wmawiać że to coś potrafi śpiewać i zasługuje na biografie

To przecież jest proste! Jeżeli pewna osoba weszła w spór z inną osobą, wówczas trudno jej się pogodzić z sytuacją, w której to nie miała by ona w tejże dyskusji ostatniego słowa. Znacie to? Zapewne. Nawet w momencie, w którm doskonale zdaje sobię sprawę, że nie ma racji, będzie przeć dalej - instynktownie. Nie wykaże się pokorą. Woli pyskować, iść w zaparte. Po podświadomie będzie ją męczyć przeczucie, że przegrała, a na to się nie zgodzi! To jest banał. Każdy zna podobną formułkę. I każdy tego doświadczył. Ja się mogę przyznać, że jest to i moja wada. I Wasza także. Wszyscy jesteśmy tak samo słabi.
Nie będę wam niczego wmawiał. Nie dbam o wasz punkt widzenia względem muzyki. O Biebera też nie dbam, niech robi co zechce. Jak trochę zarobionej kasy postanowi oddać na jakiś szczytny cel, to niech i mu się wiedzie.

Totalna riposta ta. jasne ;> Cóż za wyrównana kultura i piękne inteligentne wypowiedzi. Muszę przyznać MR_ciachciach że chyba jestes miszczem ortografii. 0 pomyłem przecineczki, kropeczki. Mama ci chyba pomagała ;> (ja o to nie dbam,forum to nie szkoła).

I nie nadużywam statusu bo jak chcesz to możesz przyjechać do mnie (na pw moge ci wyslac adres) i possać mi ten pasek. really.

Cokolwiek. Możesz mi wysłać ten śmieszny adres. Ja wyśle swój(po cholere na prywacie - boisz się, że komuś tu zależy na Tobie) - Niemcz 32 - działki. To trzeci domek na lewo od bramy. Zapraszam. I rób sobie z tym, co chcesz. Co mnie to obchodzi....

Widzę,że kolega jest zbyt poważny na filmweb ;>

Nie posądzał bym mnie o powage akurat w tym temacie. I nie szufladkuj strony filmweb. Spotkałem tu i bratnie dusze, to też jest to dobra strona.

Ja też. Na przykład ciebie.

<3

&lt;0Ch4m c13M |&lt;0cH4N13 M0Y3 :*:* xD :3 ^^

tak wiem spamuje. Tak btw. http://www.filmweb.pl/person/Andreas+Bieber-436721

No pech...co poradzić.

Wywal Luke Skywalker'a z awataru, now!

Luke Skywalker to popularna gwiazda komercyjnego kina z Hollywood. Taki bohaterek z mieczykiem dla mas. Jego beznadziejność ma mi przypominać, żebym stronił od tej masowości. Także, doskonale rozumiem twoje stanowisko, aby takich tandetnych bohaterów nie propagować, ale tutaj ma to cel odwrotny. Nie martw się więc.
Jedyne, co w Luku jest dobre, to to, że podobny jest on nieco do Biebera.
Za to now to bym wgniótł ci lewą kość policzkową do wnętrza durnowatej czaszki. Pozdrawiam serdecznie.

"pozatym on byl na vivie" wow! byl na vivie czyli to musi być ktoś kto legalnie może znależć się w czołówce z Queen, ACDC czy Michaelem Jacksonem? "zdobył światową renomę i wpisał się do kanonu muzyków świata" chyba sobie kpisz!!! czyli Ci co byli w Hot or Not też nakręcą o sobie film i będzie super, bo wkońcu byli w vivie, czyli można ich zaliczyć do kanonu światowych...komików przy Charliem Chaplinie. Prosze Cie MR_ciachciach ile ty masz lat? 10?to Bieber nie byłby na tyle głupi by siebie umieszczać w kanonie gwiazd, nie masz zielonego pojęcia co ty dziecko wygadujesz. Lub sobie kogo chcesz, dla mnie możesz i nawet jechać do stanów i zrobić mu ....ale nie wygaduj głupot, bo wystarczająco ludziom ciśnienie podniosłeś.

Problem zawiera się w tym, że to Ty nie wiesz, o czym ja mówię.

A ja mam pytanie do ciebie jak jesteś taki świetny to powiedz czemu prawdziwa legenda polskiego rapu nie ma swojego filmu każdy wie o kogo chodzi o magika Piotra Łuszczaka. Był planowany ten film ale nie wyszedł byłby o wiele lepszy niż to i ciekawszy no dobra ale czemu nie robią o The Prodigy filmu lub innych fajnych grupach muzycznych? A może nakręcić film o jednej osobie obecnej tutaj jakby był to o mnie to by to była nie dość że dobra komedia, to jeszcze bardzo fajny dramat/ melodramat czy może tragedia zależy jak kto potraktuje. Jego życie gówno mnie obchodzi ponieważ jest zerem nie mam tak szczerze nic do niego nie jestem jego fanem ani anty-fanem nie rzucę w niego kamieniem jak większość społeczeństwa. Powiedz mi czy się z tym nie zgadzasz?