Film jest... jakby to powiedzieć, jest świetny. Jeden z lepszych Polskich filmów :) T.Kot wczuł się ostro w role :D
Troche sobie popłakałam, ale ... no daje 10 :P
Nie można traktować go jak biografii, wiadomo, że wiele fragmentów to fikcja filmu fabularnego. Aczkolwiek dla mnie był niesamowicie przerażającym obrazem uwidaczniąjącym typowe problemy z jakimi stykają się muzycy. Jak na polski film oceniam bardzo dobrze. Jedyne do czego mam większe zastrzeżenia to markowanie Kota, w...
więcejObejrzałam "skazanego..." z dwa razy i czy sądzicie że ten film jest nie warty obejrzenia...? Skąd wiecie czy w tym rzeczywistości niebyło jak w filmie...?Napiszcie co tak naprawdę myślicie o tym filmie...czy jest warty polecenia...i jak wiecie jakie elementy w tym filmie są zgodne z rzeczywistym (i "wymyślone fakty"...
więcejFilm na prawdę fajny. Troche smutny i przygnębiający, ale prawdziwy. Ukazuję jak było z Ryśkeim na rzeczywiście, bez zadnej sciemy.
film jest cudowny, zreszta muzyka DZEMu to klasyka,a film tylko pomogl dotrzec jej do szerszej publicznosci... Rysiek byl wspanialym artysta, o czym swiadcza chociazby coroczne zjazdy milosnikow DZEMu w Tychach. On wciaz zyje w naszych sercach... Polecam!
patrzeć, jak ktoś wymiotuje... jak się męczy to mnie też męczy... ale ta historia może kogoś nauczy, nauczy jak marnuje się talent - żal...... mój żal o takich ludzi podobnych do Ryśka!
Zmierzenie się z legendą Riedela musiało być zadaniem nie łatwym. Musiało to być ryzyko. Świadomość możliwości zostania wyklętym przez miliony miłośników Dżemu musiała budzić tyle samo strachu co motywacji, żeby filmu nie schrzanić. Jan Kidawa-Błoński podjął to wyzwanie. I nie poległ. Nie poległ, ale też nie zwyciężył....
więcejNormalnie mze i bym dał filmowi nawet 6 ale miałem większe oczekiwania. Film został stworzony dla fanow zespołu dzem oraz dla osob oczarowanych propaganda swietosci powstajajacej zawsze po smierci artysty ( Mercury, colbain ) Film po prostu nudny... przedstawiajacy wiecznie nacpanego ryska... Aha muzyke dzemu nawet...
więcej
Świetny film, świetna muzyka, świetny Dżem, świetny Rysiek [*][*][*]. Co prawda zmarł gdy miałam 2 lata, ale dzięki tacie poznałam jego historię i jego muzykę. Był legendą już za życia i nią pozostanie jeszcze długo. Jak śpiewał Rysiek: "jeśli go nie znałeś, to nie żałuj"... Ja jednak żałuję...
[*]
Przed obejrzeniem tego filmu spotkałam się z piosenkami Dżemu, ale nie interesowałam się szczególnie tym zespołem. Niedawno obejrzałam "Skazanego na bluesa", przyznam,że jest to jeden z nielicznych filmów, na którym płakałam. Od tamtego czasu mój stosunek do Dżemu strasznie się zmienił.
Uwielbiam głos...
Film rewelacyjny, wzruszający, a jednocześnie zabarwiony humorem...Co prawda brakowało tam paru szczegółów, ale w siągu 2-óch godzin filmu trudno jest umieścić wszystko...
Błagam napiszcie mi tytuły dwóch piosenek:
1. tą którą Rysiek tzn.Tomek Kot śpiewa na plaży zanim wypili jabola
2. tą którą śpiewa w studio gdzie potem reszta Dżemu prosi go żeby poszedł do Mietka na jakiś czas...wiecie o którą mi chodzi na pewno.... z z góry dzięki.....
jest to film dla ludzi ktorzy wychowali sie na takiej muzyce. sam film jak dla mnie nie jest jakimś arcydziełem, zwłaszcza reżyserskim, ale jak go oglądalem to zapomnialem na półtora godziny o bożym świecie. niesamowita muzyka ryska rydla jest podstawowym atutem, na tym opiera sie cały film. jak dla mnie bardzo ciekawy...
więcejMysle ze ten film powinno obejrzec bardzo bardzo wiele osob glownie ludzie mlodzi tak do 25 roku zycia w celu przestrogi!wiele ogladalem tych reportazy i innych filmow o narkomanach ale tutaj jest ukazane jak nagle czlowiek wpada w totalny nałóg i jest bezsilny.cale szczescie ze heroina w Polsce nie jest tak popularna...
więcejMoże się myle ale ten film ma przesłanie i można go oglądać dosyć często i na pewno tak szybko się nie znudzi....może ktoś ma inne zdanie ( ja to szanuje) ale wg mnie niem ma lepszego filmu polskiego dokumentalno - muzyczno - biograficznego
Lubiłem stary Dżem. Znałem historie Ryśka Rydla. Byłem na kilku koncertach np.Jarocin, Brodnica. Tam też ( Brodnica) poznałem lub raczej spotkałem "nagrzanego" Ryska w śród tłumu niosącego pęczek marchewek. Już wtedy wiedziałem o jego problemie. Był to bodajże lipiec 1993r. Nie spodziewałem sie wiele po tym filmie. A...
więcej