PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197544
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Nietolerancja

ocenił(a) film na 10

Czy ktos z was mial nieprzyjemnosci w zwiazku z tym, ze wie, ze to nie choroba, lub chociazby lubi ten film? Mi sie to zdarzalo wiele razy...

Sqrchybyk

"Orientacja seksualna to nie tylko popęd seksualny. Zresztą te rewelacje wziąłem z Wikipedii, zajrzyj." - W wikipedii jest napisane że homo to zaangażowanie psychoemocjonalne LUB pociąg seskualny - co jest i tak imo błędne bo miłość między homo jest wynikiem popędu, innymi słowy to popęd jest tutaj najistotniejszy (bez nie go nie zaistniałaby miłość), niewiem może tu chodzi o to, że związki homo opierają się nie tylko na seksie ale także na miłości - ale my tu nie o związkach tylko o orientacji i tutaj proszę bardzo jest definicja(też z wiki):
"Orientacja seksualna - odczuwany wewnętrznie popęd płciowy do osobników określonej płci." jak sam widzisz nic o miłości niema...

"To w takim razie jak jednoznacznie ustalić co jest normalne? Da się?" - zależy o czym mowa... w przypadku funkcjonowania człowieka wszystko jest oczywiste - normalne jest to co działa zgodnie ze swoją funkcją (Wszystko w naszym organiźmie ma swoją określoną funkcję) Teraz zastanów się proszę jaka jest funkcja orientacji (popędu) ??

"Zwłaszcza że przepisu mówiącego, że zboczeń nie wolno promować nie ma." - może i niema ale na Boga czy uważasz, że coś takiego jest wporząku ?? Zresztą ten zapis o moralności publicznej IMO w zupełności wystarczy (tak samo jak teraz moralność wystarcza z karaniem kazirodztwa)

A co do tych "różnic" między homo a filiami to powiedz co one mają do rzeczy ?? jak pedofilia występowałaby wśród zwierząt lub była wrodzona - to eksperci też by się tak głowili nad tym czy to jest normalne czy nie ?? Przecież istotą jest tutaj jak już mówiłem funkcja jaką ma spełniać popęd...

"Jasne że proste. A ja zadam ci pytanie równie proste: czy każdy musi tę układankę układać? Może powinien, ale to jego sprawa" - pewnie, że niemusi od tego jest wolna wola - ale jeśli by chciał (homo) to co wtedy ?? chyba będzie miał z tym trudności, wynikające właśnie z jego zrytej orientacji... i tą orientację trzeba właśnie raz na zawsze uznać za zboczenie !!!!

"Jak nie chce to nie, może się ludzkości na 1000000 innych sposobów przysłużyć" - ale w tej jednej kwestii się nie przysłuży - a tej jednej kwestii lekceważyć nie wolno...

"I nie bój się takiego końca świata, to niemożliwe" - Hipotetycznie wszystko jest możliwe, ale widzę, że niektórzy mają silne tendencje do relatywizowania - raz coś jest normalne, raz nie... może by tak to ustalić bez patrzenia na prawdopobność scenariuszy co??
Pozdro


ocenił(a) film na 9
usuniety

"normalne jest to co działa zgodnie ze swoją funkcją (Wszystko w naszym organiźmie ma swoją określoną funkcję) Teraz zastanów się proszę jaka jest funkcja orientacji (popędu) ??" - Good point. Do mnie ten argument dociera, ale do innych najwyraźniej nie. I co poradzisz? Ich zdanie, ich sprawa.

"może i niema ale na Boga czy uważasz, że coś takiego jest wporząku ??" - Powwiem tak: nie uważam tego za coś nie w porządku.

"jak pedofilia występowałaby wśród zwierząt lub była wrodzona - to eksperci też by się tak głowili nad tym czy to jest normalne czy nie ??" - Nie wiem. Ich zapytaj. Ja to wszystko w trybie przypuszczającym napisałem, bo odpowiedzi nie znam.

"le jeśli by chciał (homo) to co wtedy ?? chyba będzie miał z tym trudności, wynikające właśnie z jego zrytej orientacji..." - O tym było gdzieś na samym początku... Tak, wtedy jest problem. Ale w sumie chyba nie za wielki, bo, z tego co wiem, zdecydowana większość homoseksualistów to biseksualiści.

"ale w tej jednej kwestii się nie przysłuży - a tej jednej kwestii lekceważyć nie wolno..." - Oprócz urodzenia dzieci ważne jest tez ich wychowywanie. A w tym przysłużyć się mogą.

Pozdrawiam i wyłączam się...

Sqrchybyk

"wyłączam się.." - eee nie ładnie tak, zacząłeś to trzeba skończyć...

"Good point. Do mnie ten argument dociera, ale do innych najwyraźniej nie. I co poradzisz? Ich zdanie, ich sprawa." - ich sprawa w sądzie chyba... publiczne nawoływanie do nieprawdy też według ciebie nie podpada pod żaden paragraf - jeśli tak to pi....le ten ustrój !!!!!!

"Powwiem tak: nie uważam tego za coś nie w porządku." - no cóż jesteś wyjątkiem :D ja mimo wszystko uważam, że pewne ŚCISŁE standardy moralne na terenie publicznym obowiązują...

"Nie wiem. Ich zapytaj. Ja to wszystko w trybie przypuszczającym napisałem, bo odpowiedzi nie znam" - bo odpowiedzi na te biurokratyczne pierdoły niemają znaczenia, ale to dobry pretekst na wzbudzanie wątpliwości...

"Tak, wtedy jest problem" - skoro jest problem to jest to zboczenie nawet jeśli komuś to wcale nieprzeszkadza - zapytaj Miriam czy jej ekhm (no wiesz co) przeszkadza ;P

"Oprócz urodzenia dzieci ważne jest tez ich wychowywanie" - tu jak raz istotą jest rodzenie dzieci, a wychowanie to zgoła inna sprawa...

Mam nadzieję, że odpiszesz bo trzeba w końcu jakieś wnioski wyciągnąć z tej jakże obszernej dyskusji, Pozdro :D

ocenił(a) film na 9
usuniety

Dobra, wtrącę jeszcze trzy grosze... Przeczytaj to: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3371588.html [serwisy.gazeta.pl/wybor...]

Jak widzisz Naczelny Sąd Administracyjny mnie popiera ;-) A pan sędzia Chróścielewski mówi jakby moje komentarze czytał :-D Znamienne jest to, że ani pan Kaczyński gdy funkcję prezydenta stolicy pełnił, ani prezydent Poznania w uzasadnieniu niewydania zgody na paradę nie wspomnięli słowem o moralności publicznej. Możę jednak nie da się parad podciągnąc pod to tak łatwo jak twierdzisz?

Pozdrawiam

PS Czy p...dolenie ustroju przypadkiem zboczeniem nie jest? ;-)

Sqrchybyk

Też mnie to dziwi. Z tego co tam napisane to Kaczor chciał poprostu parady w inny(prostszy) sposób załatwić... ale ja dalej jestem przy swoim, teraz jest tylko kwestia dokładnej interpretacji zapisu o moralności publicznej - chętnie posłucham co pan sędzia Chróścielewski ma na ten temat do powiedzenia...

A co do p...dolenia ustroju to owszem jest to zboczenie ale w pozytywnym znaczeniu :D pozdro.

ocenił(a) film na 9
usuniety

Aha i jeszcze jedno. Piszesz, że promowanie zboczeń jest nielegalne. No jest... Pisałeś jakiś czas temu, że zdanie WHO ci zwisa. OK, ale opinia WHO, czy ci się to podoba czy nie, jest oficjalnym głosem nauki w tym temacie. Skoro WHO mówi, że homoseksualizm zboczeniem nie jest, to oficjalnie homoseksualizm zboczeniem nie jest. Nie można zatem oficjalnie zakazać parady z tego powodu. No i tak na magrinesie: parę organizacji międzynarodowych (na czele z Transparency International) uznało zakazy parad w Warszawie za łamanie praw człowieka. No ale to już pewnie robota wszech władnego homolobby ;-)

Sqrchybyk

"OK, ale opinia WHO, czy ci się to podoba czy nie, jest oficjalnym głosem nauki w tym temacie" - no to ja dziękuje za taki głos... Niewiem dokładnie jakie są zależności między decyzją WHO a prawem międzynarodowym i prawem Polski(ty wiesz??) ale tu jest Polska i tu się pije... i kradnie... i uważa homosiów za zboków!!! a tak na serio to jeśli w prawie jest, że homoseksizm nie jest zboczeniem to wystarczy najzwyczajniej w świecie to prawo zmienić :D Najlepiej poprzez referendum - jeśli WHO się do nas przyczepi to powiemy ,że podjęliśmy decyzje na takich samych zasadach jak oni(demokratycznie) i niech się wypchają albo zmienią zasady działania... Zresztą o ile dobrze pamiętam to jesteśmy chyba suwerennym państwem, więc zacytuje naszego nowego, ukochanego prezia - "spieprzać dziady"... "demokraci" z WHO, Europejsy, Stalin kto jeszcze chce naszej niepodległości uszczknąć ?!?

P.S. - ciekawe czemu do chińczyków się nie prują - może WHO nie ma tyle czołgów co tamtejsza partia komunistyczna(przynajmniej oni jeszcze na demokrację niezachorowali)

ocenił(a) film na 9
usuniety

Zmienić prawo... Ale dlaczego, na jakiej podstawie? Naukowa odpada od razu.(A fakty są, jak wiesz, takie, że nie wiadomo czy to jest zboczenie czy nie - nie wydaje ci się sensowne zastosowanie w takim przypadku zasady domniemania niewinności?) Wola narodu? Referendum mówisz? Nie gadaj, referendum WHO ci zwisa, a takie byś uznał? Naturalnie jest w innej nieco sprawie, ale czy naprawde uważasz, że referendum powinno takie sprawy rozstrzygać? Kwestie prawne? Bo wg mnie to pomysł totalnie poroniony. Równie dobrze możnaby referendum przeprowadzić w sprawie każdego innego paragrafu, np. w sprawie zalegalizowania piractwa komputerowego. Chyba domyślasz się jaki byłby prawdopodobnie wynik... Dopiero by jaja były. Mam nadzieję, że to żart był. Zmienić status homoseksualizmu w prawie, żeby nie mogli paradować... Wiesz co? Zaczynam odnosić takie niemiłe wrażenie, że wszystkie twoje argumenty sprowadzają sie do jednego: ty ich nie lubisz i dlatego mają nie paradować. Obym się mylił...

Abstrahując od tego... Nie znam zapisu prawa, który mówiłby, że nie wolno "promować zboczeń". Ja wiem tylko, że nie wolno publicznie szerzyć nienawiści na tle narodowym, rasowym, religijnym itp. oraz treści niezgodnych z prawem (pod to podchodzą np. pedofile, nie pod zboczenia). I uważam taki zapis za wystarczający w pełni, podobnie jak rządzący w większości krajów na świecie - tam tez zapis na ten temat ma taką postać. Zatem żeby zabronić parad, trzeba by homoseksualizm uczynić nielegalnym. A to już by była jednak przesada, zgodzisz się?

Co do PS: Ależ "prują" się do Chińczyków. Co jakiiś czas słychać o nagłośnieniu jakiejś sprawy łamania praw człowieka w tym kraju. Co prawda nie od Transparency International (a przynajmniej ja nic nie słyszałem), ale m.in. od Amnesty International - chyba najsłynniejszej organizacji z tej grupy. Niestety, ich funkcją jest jedynie nagłaśnianie tych spraw i wnoszenie do ONZ o interwencję. Nic więcej zrobić nie mogą. Dlatego nic się tam nie zmienia...

I jeszcze jedna drobna uwaga: WHO nie "pruje" do nikogo - nie takie ich zadanie. "Pruciem" zajmuja się przede wszystkim organizacje z grupy International - Amnesty Int., Transparency Int. i jeszcze parę, których nazw nie pamiętam. To tak gwoli ścisłości.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
Sqrchybyk

Witam Squrchy..
Ze względu na jedną, dość zasadniczą jak mi się wydaje, sprawę pozwalam się wtrącić.
Otóż gdy chodzi o suwerenność tworzenia-stanowienia prawa, na terytorium suwerennego Narodu i Państwa. To zasadniczo nie należy takich instrumentów się pozbawiać, podobnie jak suwerenności.
Wspominasz o sprawie urządzania parad homoseksualistów. Ja uważam, że parady paradami, podobnie jak najprzeróżniejsze manifestacje -różnych środowisk społecznych czy grup- manifestacjami. Ale prawo powinno być stanowione mądrze i mądrze też stosowane.
A w tym kontekście również prawo powinno określać zakaz propagowania wszelkich zachowań dewiacyjnych, w tym np. m.in. pornografii, pedofilii, homoseksualizmu i tp. Podobnie jak prawo powinno zabraniać propagowania postaw agresywnych /np. rozprzestrzenianych poprzez media, filmy i tp./. Prawo powinno też na podobnych zasadach moralnych, obyczajowych dot. współżycia społecznego - zabraniać i skutecznie egzekwować np. morderstw, kradzieży, korupcji, terroryzmu i przemocy, rozpowszechniania kłamstw, oszczerstw, lżenia osób. I wiele, wiele innych, podstawowych praw.
Czy zgodzisz się ze mną?

pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 9
komentarz

"Otóż gdy chodzi o suwerenność tworzenia-stanowienia prawa, na terytorium suwerennego Narodu i Państwa. To zasadniczo nie należy takich instrumentów się pozbawiać, podobnie jak suwerenności." - Czy ja coś takiego pisałem? Oczywiście, prawo naszego kraju to prawo naszego kraju i nikt poza nami nie powinien go ustalać. Ale "nami" w sensie naszych władz, a konkretnie tych sposród naszych władz, które sa do tego powołane i odpowiednio wykwalifikowane. Napisałem, że pomysł ustalania prawa na podstawie referendum jest poroniony, bo uważam za bzdurę oddawać tego rodzaju decyzje w ręce zwykłych zjadaczy chleba. Chyba domyślasz się dlaczego?

Co zaś do reszty twego komentarza, Komentarzu: odpowiedź na twoje pytanie brzmi: nie. Nie zgadzam się z Tobą, ale tylko w części dotyczącej parad. W dwóch ostatnich zdaniach zgadzam sie ze wszystkim. Już tłumaczę czemu... Abstrahując od tego, czy homoseksualizm jest zboczeniem czy nie i od praw naszego kraju uważam, że wolno manifestować (i, niech stracę, promować) wszystko, co nie jest złem. Co jest złem? Złem jest wszystko to, co wyrządza komuś krzywdę - to najobiektywniejsza definicja. Najobiektywniejsza, bo nieskażona żadnymi naleciałościami wynikającymi ze światopoglądu czy wyznawanej religii. Po prostu: dzieje sie komus krzywda - jest to złe (co nie musi oznaczać, że niesprawiedliwe), nie dzieje się - nie jest złe. I w tym ujęciu homoseksualizm złem nie jest (w odróżnieniu od np. pedofilii). Nie widzę więc tu powodu żeby im (homo) parad zabraniać.

Co prawda (jak już gdzieś pisałem) nie uważam homoseksualizmu za coś normalnego i w związku z tym nie zgadzam się z wymową tych parad, ale to tylko moja opinia. Jeśli oni czują się normalnymi, mogą to głosić - nie kłamią przecież, bo sami wierzą w to co mówią. Poza tym uważam, że te parady spełniaja tez kilka innych, dobrych celów, mianowicie pokazują ludziom, że homoseksualiści nie są jakimiś przybyszami z innej planety, tylko żyja obok i w wielu przypadkach nie da się ich odróżnic od hetero. To jest IMO potrzebne, bo wielu ludzi w naszym kraju wciąż nie ma pojęcia o tym zjawisku, wierzy w głupie stereottypy i to stąd, przypuszczam, rodzi się tyle nieporozumień i nietolerancji (no, nie tylko stąd).

Wracając do prawa naszego kraju... Mamy zapis, który mówi o granicach wolności wypowiedzi. Pisałem o nim w swoim texcie i pisałem też, że uważam go za całkowicie wystarczający. I wiesz co? Cofam to. Nie jest wystarczający. Jest idealny. IMO nie powinno się go zmieniać ani o krok ani w jedną ani w drugą stronę. Czemu nie w bardziej liberalną tłumaczyć chyba nie muszę. Czemu go nie zaostrzyć? Ano temu, że to już wymagałoby dzielenia treści, które miałyby być manifestowane, na "lepsze" i "gorsze", albo raczej na bardziej i mniej "prawomyślne". A to mi dyktaturą śmierdzi... I cenzurą... Masz tu artykuł na ten temat: http://metzger.ovh.org/cms/readarticle.php?article_id=30 [metzger.ovh.org/cms/rea...] - trochę chaotycznie napisany, ale da się zrozumieć.

Ufff, to chyba tyle.

Pozdrawiam

Sqrchybyk

"Co jest złem? Złem jest wszystko to, co wyrządza komuś krzywdę - to najobiektywniejsza definicja. Najobiektywniejsza, bo nieskażona żadnymi naleciałościami wynikającymi ze światopoglądu czy wyznawanej religii. Po prostu: dzieje sie komus krzywda - jest to złe (co nie musi oznaczać, że niesprawiedliwe), nie dzieje się - nie jest złe"
- to jak tak przy okazji się wtrące i zadam ci jedno małe pytanko - czy uważasz, że chodzenie publicznie nago jest złe, czy nie ?? innymi słowy czy wyrządza komuś krzywdę czy nie ?? bo jeśli nie wyrządza to zgodnie z twoją definicją złe nie jest...

ocenił(a) film na 9
usuniety

Nie, nie uważam że jest złe. I osobiście nie miałbym nic przeciwko chodzeniu nago, gdyby wszyscy to robili. No dobra, miałbym coś przeciwko - marzłbym pewnie.

ocenił(a) film na 9
usuniety

Uprzedzę twoje następne pytanie - nie, nie uważam że chodzenie nago w miejscach publicznych powinno być legalne. A przynajmniej nie teraz. Podobnie uważam, że powinno sie wprowadzić ograniczenia ilości i namiętności publicznie okazywanych uczuć (tak hetero jak i homo, ale tych drugich jakoś w naszych parkach nie widać...). Powód? Najprościej mówiąc: uważam, że dzieci nie powinny patrzeć na takie rzeczy. Tyle.

Sqrchybyk

"uważam, że dzieci nie powinny patrzeć na takie rzeczy" - ale dlaczego czy to wyrządza im krzywdę ?? w jaki sposób ??

ocenił(a) film na 9
usuniety

"ale dlaczego czy to wyrządza im krzywdę ??" - Prosto. Dla małych dzieci wychowywanych według... Hmmm... Wzroców europejskich widok takiego golasa może (bardzo może wręcz) być szokiem. Podobnie jak np. widok kopulującej parki. No ale psychologiem ani pediatrą nie jestem, może się mylę...

Hmmm... Nie wiem czy wyraziłem się jasno pisząc "Wzorce europejskie"... Chodzi mi o to, że dzieci wychowywane w naszych stronach nie są oswojone z nagością. W przeciwieństwie np. do dzieci z niektórych plemion afrykańskich - te z nagością maja do czynienia... Od maleńkości, chciałoby sie powiedzieć.

Sqrchybyk

"widok takiego golasa może (bardzo może wręcz) być szokiem. Podobnie jak np. widok kopulującej parki." - a więc jednak je krzywdzi - więc tak samo mogą zostać skrzywdzone (doznać szoku) ze strony paradujących homo nie sądzisz?? W końcu i tu i tu wywlekane są sprawy seksualne, które jakiej formy by nie przyjęły zawsze będą perwersyjne (dla dziecka)

ocenił(a) film na 9
usuniety

Nie, nie sądzę. Może w przypadku parad zachodnich... Ale u nas? Co się na polskich paradach takiego dzieje? Promowanie homoseksualizmu? Nie rozumiem jak głoszenie że homoseksualiści są normalnymi ludźmi miałoby szokować kogokolwiek (chyba że dewotki). Poza tym parady, demonstracje związane z określonym zachowaniem to jednak trochę co innego niż po prostu określone zachowanie na ulicy. W paru miastach świata (m.in. w Sydney, o ile mnie pamięc nie myli) odbywają się regularnie parady nudystów - przy czym mają raczej formę happeningu, z "klasyczną" manifestacją nie mają nic wspólnego - i to pomimo faktu, że lażenie nago w miejscu publicznym jest karane w całym cywilizowanym świecie.

Sqrchybyk

"Nie rozumiem jak głoszenie że homoseksualiści są normalnymi ludźmi miałoby szokować kogokolwiek" - dla małych dzieci jest szokujące - jeśli dziecko zawsze myślało, że normalną rodziną jest tata i mama - a tu nagle widzi, że może być inaczej(dwóch tatusiów, dwie mamusie) to jakby nie patrzeć jest dla niego szok i co uważasz, że o takich rzeczach dziecko powinno się dowiadywać z ulicy?? i to jeszcze w kontekście że to jest normalne itp ?? Jak już pisałem sprawy seksualne na ulicach należy ograniczać jak najbardziej, a przypadku promowania zboczeń obowiązkowo!!

ocenił(a) film na 9
usuniety

Nie jestem pewny... Być może, w sumie to zależy - jeden zszokowany będzie inny nie, tym niemniej: po pierwsze primo: taki szok będzie chyba nieporównywalnie mniejszy niż w przypadku widoku roznegliżowanego dziada na środku ulicy (a może nie?); po drugie primo: czy będzie to dużo bardziej szokujące niż świadomość, że może być tylko mamusia lub tylko tatuś lub np. babcia czy wujek? (Ja się o czymś takim dowiedziałem z "Ulicy Sezamkowej", miałem 7 lub 8 lat, nie był to dla mnie jakiś szok wielki). Zgodzę się za to, że nie powinno o czymś takim dowiedzieć się z ulicy.

PS I przypominam: demonstracje związane z takim czy innym zachowaniem to nie to samo co to zachowanie.

Sqrchybyk

No wiesz... nieporównuj samotnej matki do dwóch lesbijek - to nie to samo... A poza tym, dziecko zdaje sobie sprawę, że w każdej chwili jeden z rodziców może kopnąć w kalendarz i zostanie tylko Tatuś lub Mamusia... ale napewno niezdaję sobie sprawy, że gdy oboje kopną to może trafić zamiast do rodziny o takim samym modelu to do jakiegoś dziwadła w stylu 2x mama lub 2x tata, to napewno będzie dla niego szok, może mniejszy niż widok kopulującej pary ale to niezmienia faktu, że takie uliczne ekscesy należy ograniczać...

"demonstracje związane z takim czy innym zachowaniem to nie to samo co to zachowanie." - o tak, a demonstracje związane z promowaniem takiego czy innego zachowania to niewielka różnica niż samo to zachowanie...

Sqrchybyk

Wola narodu? Referendum mówisz? Nie gadaj, referendum WHO ci zwisa, a takie byś uznał? Naturalnie jest w innej nieco sprawie, ale czy naprawde uważasz, że referendum powinno takie sprawy rozstrzygać? Kwestie prawne? Bo wg mnie to pomysł totalnie poroniony. Równie dobrze możnaby referendum przeprowadzić w sprawie każdego innego paragrafu, np. w sprawie zalegalizowania piractwa komputerowego. Chyba domyślasz się jaki byłby prawdopodobnie wynik... Dopiero by jaja były. Mam nadzieję, że to żart był.
- Oczywiście że to był żart, chciałem w ten sposób ośmieszyć sposób działania WHO - ale widzę, że to ty najbardziej się ośmieszyłeś bo zmiana praw wolą większości to dla ciebie poroniony pomysł(z czym się zgadzam) ale jak WHO ustala w ten sam sposób czy coś jest chorobą czy nie - to dla ciebie już jest wporządku - gdzie tu logika?!? Faktycznie dalsz dyskusja niema sensu jeśli będziesz takie bzdury wypisywał...

"Nie znam zapisu prawa, który mówiłby, że nie wolno "promować zboczeń"
- już pisałem art. 2 ustawy z 1990r. i zapis o moralności publicznej - jeśli dla ciebie to nie wystarczające to wiedz, że ten zapis zakazuje np. promowania kazirodztwa(które też nikomu niezagraża itp.) bo to godzi w standardy moralne - tak samo jak promowanie zboczeń...

"I jeszcze jedna drobna uwaga: WHO nie "pruje" do nikogo - nie takie ich zadanie. "Pruciem" zajmuja się przede wszystkim organizacje z grupy International - Amnesty Int., Transparency Int. i jeszcze parę, których nazw nie pamiętam. To tak gwoli ścisłości."
- jeśli zajmują się tylko "pruciem" to można ich olać, ważne są sankcje jakie mogą wystosować...

ocenił(a) film na 9
usuniety

"ale widzę, że to ty najbardziej się ośmieszyłeś bo zmiana praw wolą większości to dla ciebie poroniony pomysł(z czym się zgadzam) ale jak WHO ustala w ten sam sposób czy coś jest chorobą czy nie - to dla ciebie już jest wporządku - gdzie tu logika?!?" - W WHO wypowiadali sie specjaliści, którzy z sufitu chyba swej opinii na temat homoseksualizmu nie wzięli? Widzisz tę drobną różnicę? I nie chodzi tu tylko o to, że tych czy tamtych było więcej, po prostu argumenty, badania itp. tych którzy sa przychylni homoseksualizmowi jakoś bardziej mnie przekonują niż tych drugich. (Może to ze mną jest coś nie tak? Hmmm...) Poszperaj troche w necie i poczytaj opinie jednych i drugich, ja robiłem to dość dawno, nie pamiętam już gdzie, ale chyba nietrudno będzie ci znaleźć cos na ten temat. Poza tym uważam, że dopóki pewności nie ma, to nie powinno się homoseksualizmu uznawac za chorobę (ty najwyraźniej sądzisz inaczej) - to coś na kształt zasady domniemania niewinności, juz o niej wspominałem.

"już pisałem art. 2 ustawy z 1990r. i zapis o moralności publicznej - jeśli dla ciebie to nie wystarczające to wiedz, że ten zapis zakazuje np. promowania kazirodztwa(które też nikomu niezagraża itp.) bo to godzi w standardy moralne - tak samo jak promowanie zboczeń..." - Na pewno ten zapis? Bo kazirodztwo jest u nas czynem karalnym, zatem jego propagowanie przekracza granice wolności słowa i już z tego wynika, że nie można tego robić.

Pozdrawiam

Sqrchybyk

"W WHO wypowiadali sie specjaliści, którzy z sufitu chyba swej opinii na temat homoseksualizmu nie wzięli?"
- jak nie z sufitu to z czego?? konkretnie... jakie badanie?? jaki fakt?? jaki argument ?? Jeśli tego dokładnie nie wiadomo to znaczy, że można, a nawet trzeba uważać że wzięli to z sufitu...

"Poza tym uważam, że dopóki pewności nie ma"
-pewności w czym?? to jest proste jak konstrukcja cepa... Homoseksualizm jest nie normalną (zboczoną) orientacją tak samo jak wszystkie inne z wyjątkiem hetero - a dlaczego już pisałem wcześniej, potrafisz temu zaprzeczyć??

"Bo kazirodztwo jest u nas czynem karalnym" - a wiesz dlaczego jest karalne?? nie dlatego, że kogoś krzywdzi, tylko dlatego, że jest to czyn nie moralny i to wszystko... a więc jeśli tu chodzi tylko o moralność to pod to samo można podciągnąć promowanie zboczeń bo to też jest tylko i wyłącznie niemoralne - jeśli się z tym niezgadzasz to równie dobrze powinieneś niezgadzać się z karaniem kazirodztwa...

ocenił(a) film na 9
usuniety

"jak nie z sufitu to z czego?? konkretnie... jakie badanie?? jaki fakt?? jaki argument ?? Jeśli tego dokładnie nie wiadomo to znaczy, że można, a nawet trzeba uważać że wzięli to z sufitu..." - Bo nie chodzi tylko o wyniki tych badań, ale też o sposób ich interpretacji. O to się m.in. kłócą. To nie jest nauka ścisła, tu wiele rzeczy można intepretować dwojako. Niestety... Oprócz tego wyniki wielu badań są podważane, bo ich krytycy znajduja jakieś braki w procedurze badania itp. I te braki jednym przeszkadzają, inni uznają, że nie mają one wpływu na wynik. I kto ma rację? Do tego dochodzą (też niestety) wpływy światopoglądu, uprzedzenia, które też utrudniają pracę i zaciemniaja sytuację. Nie wydaje ci się odrobinę podejrzane, że wszyscy członkowie WHO pracujący w Papieskiej Akademii Nauk (nie jestem pewien czy dokładnie tak się ta placówka nazywa) w Rzymie są jak jeden mąż na "nie"? Bo mnie tak. Odrobinę. Poszperaj trochę w necie, zwłaszcza na stronach anglojęzycznych (mam nadzieję, że znasz inglisz), na pewno coś znajdziesz. Ja pod ręką mam tylko to: http://prace.sciaga.pl/33480.html [prace.sciaga.pl/33480.h...] - masz tu trochę o słynnych badaniach.

"a wiesz dlaczego jest karalne??" - Nie wiem dlaczego. Nad zjawiskiem kazirodztwa nigdy się nie zastanawiałem i nie mam zdania na temat czy powinno być karalne czy nie. Moja filozofia jest prosta jak umysł Andrzeja L.: toleruję to, co nikomu krzywdy nie robi. I w związku z tym związek kazirodczy, w którym nikomu sie krzywda nie dzieje (ale jak to ustalić? Hmmm...) jestem gotów tolerować. Tylko może bezdzietny związek... A moralność proszę ciebie jest rzeczą względną. Moja moralność nie musi równać się twojej. Zresztą, cudzołóstwo też jest niemoralne (prawda?) a karane nie jest.

Pozdrawiam

Sqrchybyk

"toleruję to, co nikomu krzywdy nie robi. I w związku z tym związek kazirodczy, w którym nikomu sie krzywda nie dzieje jestem gotów tolerować." - zgadzam się z tobą, ale tu dochodzimy do sedna sprawy - tolerancji, co ty przez to rozumiesz?? bo wiedz, że tolerancja to nie jest akceptacja, a zezwalanie na promowanie zboczeń czy kazirodztwa, to jest właśnie akceptacja - więc jeżeli jesteś tolerancyjny dla zboczeńców to wcale nie znaczy, że musisz im zezwalać na parady(promujące), oni w ten sposób przekraczają granicę tolerancji i dlatego trzeba im tego zakać !!!

"Zresztą, cudzołóstwo też jest niemoralne (prawda?) a karane nie jest" - karane samo w sobie nie, ale jego promowanie już tak (przynajmniej powinno)

"A moralność proszę ciebie jest rzeczą względną. Moja moralność nie musi równać się twojej" - tak i właśnie różnicę moralności stymuluje liberalna zasada - "wolność człowieka może być ograniczona tylko wolnością drugiego człowieka" - zgodnie z tą zasadą prostytutce niemożna zakać wykonywania jej zawodu (według jej moralności to co robi jest OK według mojej nie, lecz dopóki nie narusza mojej wolności niemogę jej tego zakazać) jednak gdy zacznie promować swój zawód to trzeba będzie już jej tego promowania zakazać ( bo poprzez promocję swojej moralności NAKAZUJE mi uznać, że to co robi jest OK, a więc narusza moją moralność, a co za tym idzie - wolność) Tak samo jest w przypadku zboczeńców...
Pozdro

ocenił(a) film na 9
usuniety

"tolerancji, co ty przez to rozumiesz?? bo wiedz, że tolerancja to nie jest akceptacja, a zezwalanie na promowanie zboczeń czy kazirodztwa, to jest właśnie akceptacja" - Zajrzałem do elektronicznego słownika PWN i znalazłem to:

tolerancja - uznawanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, czyjegoś postępowania, różniących się od własnych; wyrozumiałość

akceptacja - wyrażenie zgody na coś, potwierdzenie czegoś; aprobata

Wyrażam zgodę na parady, a więc je akceptuję. OK. Ale czy to oznacza, że akceptuję homoseksualizm (zamiast go "tylko" tolerować)? Mówisz, że głównym celem tych parad jest głoszenie, że homo są normalni, co jest przecież ich osobistym poglądem na ten temat. Oni w to wierzą, ja ich zdanie toleruję i akceptuję publiczne wyrażanie tego. A w samej akceptacji homoseksualizmu też w sumie nie widzę nic złego...

"karane samo w sobie nie, ale jego promowanie już tak (przynajmniej powinno)" - Chyba jest, ale pewien nie jestem.

""wolność człowieka może być ograniczona tylko wolnością drugiego człowieka"" - Bardzo lubię tę maksymę.

"bo poprzez promocję swojej moralności NAKAZUJE mi uznać, że to co robi jest OK, a więc narusza moją moralność, a co za tym idzie - wolność" - Nakazuje? Moim zdaniem raczej sugeruje, prosi itp. Po co zaraz takie mocne słowo? Czy wszelkie wyrażenie własnej opinii z którą się nie zgadzasz jest nakazem do zmiany twych poglądów? Czy np. wszelkie wiece poparcia dla jakiejś partii nakazują ci na nią głosować? Przesadzasz...

Pozdrawiam

Sqrchybyk

"Wyrażam zgodę na parady, a więc je akceptuję. OK. Ale czy to oznacza, że akceptuję homoseksualizm (zamiast go "tylko" tolerować)?" - jeśli te parady promują homoseksualizm to poprzez akceptacje tych parad akceptujesz też jego promowanie - akceptujesz promowanie homo czy nie ??

"Oni w to wierzą, ja ich zdanie toleruję i akceptuję publiczne wyrażanie tego"
- oni nie wyrażają swego zdania, oni je promują - jeśli tolerujesz ich zdanie to nie powinieneś akceptować promowania tego zdania...

"Nakazuje? Moim zdaniem raczej sugeruje, prosi itp. Po co zaraz takie mocne słowo? Czy wszelkie wyrażenie własnej opinii z którą się nie zgadzasz jest nakazem do zmiany twych poglądów?" - może faktycznie Nakazywanie to deczko za mocne słowo... ale za to sugerowanie i proszenie to jak raz zbyt lajtowe określenia - oni do tego przecież nawołują!!! oczekują tego ode mnie(sam powiedziałeś, że parady mają zmieniać nastawienia ludzi), a to nie to samo co wyrażanie swojej opinii.... Oczywiście nie muszę przyimować ich światopoglądu, ale to nie zmienia faktu, że samo nawoływanie żebym to zrobił wykracza poza dopuszczalność przez prawo - bo tu właśnie chodzi głównie o regulacje przez prawo - jeśli prawo dopuszcza, do parad promujących jakiś światopogląd to jednocześnie akceptuje promowanie tego światopoglądu - a przecież prawo nie może opowiadać się za promocją jakiegokolwiek światopoglądu, dlatego parady nawołujące do akceptacji czegokolwiek są niezgodne z prawem (opartym na owej maksymie, którą tak lubisz)
Pozdro

ocenił(a) film na 9
usuniety

"jeśli te parady promują homoseksualizm to poprzez akceptacje tych parad akceptujesz też jego promowanie - akceptujesz promowanie homo czy nie ??" - Akceptuje ich prawo do wyrażania tego, że są normalni, jeśli tacy się czują... Czyli tak, akceptuje te parady, akceptuję to promowanie (jakos tego słowa nie lubię). Ale czy to oznacza, że akceptuje homoseksualizm? A nawet jeśli, to juz pisałem, że w akceptacji tego zjawiska tez nic złego nie widzę, gdyż homoseksualizm nie jest niczym złym.

Co do trzeciego akapitu: Nawoływanie - to najlepsze słowo, zgadzam się. Tylko nie rozumiem jak nawoływanie kogos do czegos ogranicza jego wolność. Przymuszanie owszem, ale to? Parady nawołują do uznania homoseksualistów za normalnych (albo za JAK normalnych), czym różnia sie więc od np. publicznych wystapień polityków ogłaszających, że oni i ich parite sa najlepsze i nawołujące do oddania na nich głosu? Ja tu nie widze różnicy, naprawdę. A inne demonstracje, np. demonstracje sufrażystek nawołujące onegdaj do uznania kobiet za równe mężczyźnie? (Swoja drogą, to tez sie wtedy totalnie nienormalne ludziskom wydawało.) Każdy ma prawo miec własne poglądy, wyrażać je (o ile nie sa sprzeczne z prawem) i przekonywac do nich innych. Ja tu problemu nie widzę...

Pozdrawiam

Sqrchybyk

"akceptuje te parady, akceptuję to promowanie" - a ja nie, i co?? mogę nie akcpetować tego promowania i tych parad ??

"Ale czy to oznacza, że akceptuje homoseksualizm?" - jeśli akceptujesz jego promowanie to chiba tak

"gdyż homoseksualizm nie jest niczym złym." - dla ciebie, dla innych może być i co mają bezczynnie paczeć jak promuje się coś co uważają za zło...

"Tylko nie rozumiem jak nawoływanie kogos do czegos ogranicza jego wolność." - może i nie ogranicza, ale promowanie czegoś co dla innych jest złe jest jakby naruszeniem pewnego pluralizmu moralności - to że zboczenie jest normalne jest promowane, a to że nie jest normalne już nie... no chyba, że będą dwie takie przeciwstawne parady, ale tu generalnie chodzi o to, że by prawo nie opowiadało się za jedną z tych wersji (poprzez zezwalanie na promowanie jednej z nich, a raczej jakiejkolwiek z nich)

"Parady nawołują do uznania homoseksualistów za normalnych (albo za JAK normalnych), czym różnia sie więc od np. publicznych wystapień polityków ogłaszających, że oni i ich partie sa najlepsze i nawołujące do oddania na nich głosu? Ja tu nie widze różnicy, naprawdę" - a ja widzę, przedewszsytkim homo nawołują żeby każdy uznał, że są normalni... natomiast politycy tylko się reklamują, oni wcale niemówią żeby wszyscy wokoło uznali, że np. jedzenie warzyw jest złe, oni poprsotu zapewniają, że po dojściu do władzy będą najlepiej rządzić, a ich program okaże się najlepszy, ale w ich gestii nie leży żeby wszyscy na tym globie uznali ten program za jedyny słuszny dogmat, tymbardziej, że zauważ iż ich program to nie jest ich wersja moralności, oni poprostu serwują nam pewną wersję ustroju, który z założenia niema nic do rzeczy w ustalaniu co jest złe a co jest dobre, dopóki to niewykracza poza czyjąć wolność, tutaj taką funkcję spełnia jedynie kościół, ale kościół opiera się na religii, wierze, która owszem szerzy, promuje ale zastrzegając sobie wolną wolę człowieka, który może sobie sam wybierać odpowiadające mu wyznanie, widziałeś kiedyś paradę katolików nawołujących żeby wszyscy przyjmowali katolicyzm bo to jedyna słuszna religia ?? nie, oni owszem tak uważają i każdy o tym wie i jak chce to sam się tym zainteresuje; natomiast przekonywanie go jakby bez jego woli w postaci promujących parad (popartych przez prawo zezwalające na takie parady) byłoby jakby naruszenie wolności wyznań, prawo publiczne powinno na równi stawiać wszystkie religiie, a nie promować wybrane z nich, a promować wszystkich się nieda bo to sprzeczność...

"demonstracje sufrażystek nawołujące onegdaj do uznania kobiet za równe mężczyźnie?" - równouprawnienie to zupełnie inna kwestia, to jest najzwyklejsze w świecie dążenie do zagwarantowania sprawiedliwości, której brak naruszał ich wolność... ale gdyby zaczęły np. nawoływać, że wszystkie kobiety mają niesłuchać swoich mężczyzn (bo to według nich złe) to było by to już naruszenie owego pluralizmu moralnego...

"Każdy ma prawo miec własne poglądy, wyrażać je (o ile nie sa sprzeczne z prawem) i przekonywac do nich innych" - mieć własne poglądy owszem każdy może ale z tym przekonywaniem to nie dokońca tak, jak ktoś chce kogoś do czegoś przekonać to powinien go najpierw go zapytać czy chce być przekonywany nie sądzisz ?? ja np. nie chcę... tu w tym wypadku decyduje za mnie prawo, które jeszcze raz przypominam samo w sobie niemoże się opowiadać za jakąś wersją moralności - może tylko regulować sprawy dotczące naruszania wolności...
moja wolność jest naruszana bo promowane publicznie są rzeczy uznawane przezemnie za złe...

Niewiem czy wyraziłem się jasno... może faktycznie coś brędzę ale to wynika z faktu, że parady publiczne są IMO jak sama nazwa wskazuje publiczne, a więc nie powinny mieć charakteru indywidualnego (w wypadku promowania jednej wersji światopoglądu takie się stają), takie parady mogą nawoływać jedynie do tego żeby ludzie zaczęli przestrzegać prawo np. jeśli homo czują się dyskryminowani to mogą nawoływać do tolerancji, bo prawo nakazuje postawę tolerancyjną, ale akceptacji już nie nakazuje, a więc publiczne (usankcjonowane prawnie) parady niemogą do tego nawoływać... Oczywiście dopuszczam fakt, że się mylę, ale jak już wspominałem wszystko zależy od tego jaki charakter mają te parady...

ocenił(a) film na 9
usuniety

Pardon, zapomniałem.
"a co do nienawoływania do nienawiści to wystarczy, że nawołują do ich akceptowania(jako zupełnie normalnych), a to już może mieć zły wpływ na niektóre osoby(szczególnie młode) i może je skusić do "nawracania się" na zboczeńców - a tego chyba niechcemy prawda??" - Śmiem wątpić. Z tego co wiem nie da się tak po prostu "nawrócić" na homoseksualizm lub dowolną inną orientację. Chyba że przez pranie mózgu... Tego się nie wybiera.

Sqrchybyk

"Śmiem wątpić. Z tego co wiem nie da się tak po prostu "nawrócić" na homoseksualizm lub dowolną inną orientację. Chyba że przez pranie mózgu... Tego się nie wybiera."
- faktycznie palnąłem argh (czasami świruje ;P)

usuniety

Z tego co wiem, to porządna propaganda homoseksualna w okresie dojżewania może przesunąć heteryka w kierunku centrum :)

Negative

Ale na jakiej zasadzie to działa?? jak rozumiem w okresie dojrzewania orientacja seksualna nie jest jeszcze do końca rozwinięta i wtedy można jeszcze kogoś przekabacić - dobrze prawię?? Jeśli tak to tym bardziej powinno się zakazać mówić "wesołkom" jacy to oni "równi" !!

ocenił(a) film na 9
Negative

Pierwsze słyszę. W okresie dojrzewania? Z tego co ja wiem, to orientacja seksualna ostatecznie ustala się najpóźniej 5 lat. I ewentualna propaganda musiałaby być BARDZO porządna by to zmienić...

ocenił(a) film na 9
Sqrchybyk

A i to jest bardzo rzadkie, bo zazwyczaj sutala się dużo wcześniej.

ocenił(a) film na 9
Sqrchybyk

ustala, znaczy się...

ocenił(a) film na 10
Sqrchybyk

Aby rozwiać wszelakie mity, proszę mnie zapytać - znam z autopsji - więc chyba jestem wiarygodny??

ocenił(a) film na 10
Sweet_Escape

Jak dywagować i pisać bzdury to niektórzy użytkownicy potrafią - ale gdy trafi się wiarygodne źródło, które niczym gadająca skrzynka odpowie na pytania - do tej pory teoretyczne, tak nikogo nie ma ;-) Dobre, dobre.

aniolek_12

A propos. Była ostatnia taka sprawa, że w jakimś Gimnzajum jeden chłopak dogadzał drugiemu. Niewiem czy to byli geje(od urodzenia), ale jeśli nie to znaczy, że gejem można się stać, a raczej gejostwo praktykować.

aniolek_12

Dobra Lothriel - heteryk może stać się homo czy nie ??

ocenił(a) film na 10
usuniety

O nareszcie - NIE - bo JA się nie mogę stać heterykiem - najprostsza odpowiedź. Kobiety jako taki mnie nie pociągają - i proszę nie pisać mi tu, o nie zaznanym szczęściu etc: przyjemności ;-) To tak jakbym jak pisał hetero, że są nie są homo, bo nigdy nie prónowali seksu z kobietą. Next question, please?

ocenił(a) film na 10
Sweet_Escape

seksu z facetem - przejęzyczenie ;-)

Sweet_Escape

O żeś odpowiedział - to że ty niemożesz stać się heterykiem to nie znaczy, że inni niemogą - a co z tymi co się wyleczyli z homoseksualizmu??Jak to z nimi jest?? Może oni do końca nie przestali być homo tyko przestali to praktykować, ale właśnie hetero też mogą przestać praktykować heterycyzm i stać się czynnymi homosiami, czyż nie ??

ocenił(a) film na 10
usuniety

"Może oni do końca nie przestali być homo tyko przestali to praktykować,"

Co najdobitniej świadczy, że się nie wyleczyli ;-) Wiesz psychologia i psychiatria potrafią zdziałać cuda - ale w przypadko homo, takie cuda są krótkotrwałe - znam kilka historii, kiedy wyleczeni homo założyli rodzinę, a po pewnym czasie od leczenia powrócili do swojego prawdziwego JA. Takie leczenie to okłamywanie siebie - w konsekwencji cierpi żona, dziecko i sam facet, która ma mętlik w głowie - możesz zostać uleczony na homo? Pytanie analogiczne - i nie pisz co jest normlane, bo to działa w obie strony - skoro z hetero na homo, to i z homo na hetero.

Sweet_Escape

"Może oni do końca nie przestali być homo tyko przestali to praktykować," Co najdobitniej świadczy, że się nie wyleczyli" - wiesz to napewno?? Z autopsji?? Wyleczyłeś się?? Bo ja napisałem MOŻE, niewiem jak to jest, ale pełne wyleczenie jest wtedy kiedy homo przestaje być homo czyli nie pociągają go już osoby tej samej płci, tak sytuacja jest możliwa czy nie?? Bo jeśli wszyscy wyleczeni są tak naprawdę dalej homo to wtedy traci sens, ale może jednak pełne wyleczenie jest możliwe - jak sam pisałeś psychologia i psychiatria potrafią czynić cuda...
A co do zmiany z hetero na homo to pewnie jest możliwe, tylko nikomu to do łba nie przyszło, bo po co...

ocenił(a) film na 10
usuniety

Bo ktos moglby pomyslec, ze hetero jest nienormalne - i co wtedy??
Ech to mialy byc pytania z autopsji- nie kolejne dywagacje. Powtarzam: leczenie nie jest mozliwe, bo nie przynosi porzadanych skutkow - poza tym, ja nie chce sie leczyc, tak jak ty nie chcesz sie leczyc ;-) ok musze znikac - pytania ewentualne zostaw, odpowiem potem.
amen.

Sweet_Escape

Ooooo Lothriel jest homosexualistą teraz to wyszło na jaw :P
Nic więc dziwnego, że broni swoją odmienną oriętację.
Ale nie przypuszczałem, że wśród homosexualistów jest tyle agresji z tego wynika, że broniąc się pokazują swoje prawdziwe oblicze.
Nie można byś agresywnym wobec drugiej osoby chyba, że zada cios bolesny, a nie słowny. Bo z wypowiedzi Lothriela którymi mnie zaatakował wcześniej wynika sama desperacja.

Proszę mnie więcej nie atakować!

Vakr

Vakr ty wiesz, że on tak naprawdę ciebie kocha ;P Kto się czubi ten się lubi...

usuniety

Taaaa już mnie kocha...gdzie ty żyjesz facet?
Ale kurde dopiero teraz co się skapłem, że Lothriel to gey ja pierdziele :P

ocenił(a) film na 10
Vakr

Jestem oazą spokoju ;-) Ja nie przypuszczałem, że wśród hetero jest tylu pijaków - lakarzy, pedofiili księży, złodziejów bankierów, i prostytutek - więc nie oceniaj przez pryzmat orientacji, ale człowieka jako takiego.

PS: Też mi tajemnica - wystarczy zajrzeć na mój blog i już widać po temacie "do zadawania pytań" o co biego ;-)