za pierwszym zasnąłem, za drugim zrezygnowałem w połowie. Chyba muszę się najpierw zjarać, bo inaczej nie dam rady.

Jarmusch to indywidualny artysta kina.Jego filmy są tak oryginalnie nakręcone że ogląda się je z wielkim zaciekawieniem.Wcześniej oglądałem "Noc na ziemi" i też oceniam bardzo pozytywnie.W "Truposzu" niektóre sceny i dialogi naprawdę mocne.Niedługo obejrzę "Poza prawem". Też będzie ubaw.

Może mi ktoś powiedzieć kogo zagrał, bo nie jestem pewien...
Czy zagrał tego sekretarza?

Ten film jednak się nie wstrzelił w moje poczucie estetyki. Pomimo świetniej muzyki, ciekawej koncepcji to jednak ten specyficzny klimat powiewał nudą i monotonią. W pewnych filmach taka koncepcja się sprawdziła. Na przykład Szpieg z ostatniego roku. Film z charakterystyczną angielską flegmą ale jednocześnie było...

...lub takie, które w filmie się pojawiły ale w nieco zmienionej formie:

http://www.youtube.com/watch?v=A1iau43mMfo

W szczególności polecam scenę zabicia Conwaya przez Wilsona.

(spoilery) Ta jedna z ostatnich sekwencji na rzece tak mi nasunęła, że jest to taka
trawestacja Jądra ciemności, ale w tym przypadku miastowy się adaptuje do środowiska
dzikich, a nie niszczy ich jako niecywilizowanych. Tutaj się ścierają dwie różne kultury. Pod
przykrywką parodii westernu i świetnego subtelnego...

Film dał mi na trochę pomyśleć nie tylko o ludziach, ale i o całym świecie. Gitara, Indianin,
western i podróż tworzą niepowtarzalny klimat, w którym jest jednak też trochę melanholi.
Okrucieństwo jakie wyrządza się drugiemu człowiekowi w tym filmie zostało genialnie
zilustrowane i było dla mnie szkokiem....

Poezja delikatnie zakamuflowana poprzez obraz, muzykę i talent Jima. Film genialny. (zauważyliście wytrzeszcz Deppa?). Houk!

Nie dopatruje się tutaj żadnego sensu, ale film ma fajny klimat i aure tajemniczości, ktora
pozwala go obejrzeć. Może nie jest szczególnie fascynujący, ale fajnie się ogląda. Gdyby
scenariusz nie był totalnym bełkotem z taką interesującą formą film mógłby być arcydziełem!
Reżyser powinien nakręcić chociaż scenę...

Po obejrzeniu tego filmu mój szwagier spytał znudzony: o czym on właściwie był? Te jego pytanie obrazuje to jak niektórzy odbierają takie kino.
Truposz to jak większość filmów Jarmusha - film drogi. Przy tym film o przemianie, o dziwności bytu, okrucieństwie otaczającego świata. Ja cenię go jednak najbardziej za...

bo chyba za trzeźwa oglądałam ten film.

Rozczarował mnie ten film. Obejrzałem go jedynie, aby sprawdzić, czy toleruję psychodelię. Niestety nie. Doceniam oryginalność tego obrazu, lecz film kompletnie nie w moim guście. Szukam filmów, które coś wnoszą do mojego życia, pobudzają do refleksji, a tu tego nie znalazłem.

jaki widziałem!

to jest jeden z moich ulubionych filmów z Johnnym. typowy dla Jarmusha, dzięki temu
filmowi odkryłam Williama Blake'a:):):):) polecam wszystkim lubiącym kino dające do
myślenia. w ogóle pierwszy raz widziałam ten film na programie 2, wtedy jeszcze leciało
Kocham Kino :)

Film jest specyficzny, nie każdemu musi się podobać, choć mnie osobiście urzekł. Ale
nawet jeśli komuś nie przypadnie do gustu fabuła, to warto go obejrzeć chociażby dla
powalającej muzyki Neila Younga. Dzięki truposzowi odkryłam tego gitarzystę i chociażby z
tej racji z czystym sumieniem daje mu 10/10

nie ogarnąłem tego filmu.

jak to jest?ja uważam że william blake wędrował po swoją śmierc ponieważ już nobody przewidział w swojej wizji że william jest żywym trupem,on miał tak jakby odprowadzac go do grobu ukoic jego zdezorientowaną tym co sie stało duszę(jeśli tak można to ując),ale moja kumpela ma inną koncepcję ,uważa że william umarł...

Nie potrafię ocenić tego filmu. Jest rzeczywiście dziwny, ale jednocześnie oglądałam go z zainteresowaniem. Mogę powiedzieć - całkiem serio - że mi się podobał. Ma w sobie coś zwyczajnie fajnego i choć właściwie sama nie wiem, co to jest, myślę, że intuicja mnie nie zawodzi...
To, co zdecydowanie mówi na korzyść...

W współczesnym kinie ewidentnie brakuje mi tego rodzaju pozycji.
Pomimo tego że są nieatrakcyjne pod paroma względami..
Jetem ciekaw ile kosztowała jego produkcja

Truposz to z pewnością pozycja warta obejrzenia. Film ma specyficzny senny, nieco mroczny klimat podkreślany przez świetną ścieżkę dźwiękową, nieliczne, ale zaskakujące dialogi, zaś całość świetnie dopełnia czarno-biały obraz. Postacie są wyraziste i naprawdę dobrze zagrane, a niektóre sceny, zwłaszcza końcowa wbijają...