Zastanawia mnie jedna rzecz, a mianowicie, czemu nie dali mu do przesłuchania taśmy z wcześniejszymi rozmowami jego z lekarzami, albo czemu nie pokazali tego w filmie? Znacznie by to ułatwiło mu uświadomienie sobie kim jest naprawdę. Poza tym film czysty i klarowny, zakończenie nie jest otwarte i wszystko jest jasne -...
więcejtylko niestety jak obejrzy się tylko raz. Następne traci swój urok, bo wiadomo o co "chodzi". Ale ostatnie słowa bohatera i tak robią na mnie wrażenie.
Ciekawy pomysł. Do końca trzymał ciekawość odnośnie zakończenia. Trochę na siłę
pokomplikowany. Miałem wrażenie, że nigdy się nie skończy.
Komplikacja fabuły trochę jakby na siłę.
Fajne kapelusze.
Moim zdaniem film ogólnie spoko, ale dupy nie urywa, dlatego oceniłam go na 7.
Nic w sumie ciekawego, oprócz zakończenia, przez cały film się nic nie dzieje i trwa jeszcze ponad 2
godziny. ;/
Ale nie wydaje się Wam że odpowiedzią była ostatnia scena? Ukazanie latarni? Ja to zrozumiałem że teraz zrobią z niego tego "upiora". Jak to mówią 'najciemniej pod latarnią" (xd) więc może chodzi o tą ostatnią scenę...nie daje mi to spokoju :/
Nie widziałem nigdy takiego filmu jak ten. Poprostu fabuła wciągająca , film trzyma w napięciu, a
gdy film się kończy poprostu niewiesz co się dzieje, ja poprostu nie mogłem z siebie wydusić słowa
"WtF?" hahah :D rewelacja polecam każdemu :)
Akcja dzieje się na wyspie głównymi bohaterami są młodzi ludzie. Pamietam że w jednej ze scen
ten morderca jest przebrany za małpę ( wiem że to śmieszne). Zabił kolesia w takim jakby garażu,
z tym facetem były jeszcze dwie dziewczyny ( nie jestem zboczona!) Film leciał na polsacie kilka lat
temu. Błagam...
W filmie jest bardzo duzo niescislosci a rola Di Caprio jest naprawde kiepska i mnie osobiscie przez wiekszosc filmu smieszyła.
Jest 1 w nocy, jutro muszę wstać o 7-ej .a siedzę nie mogąc przestać oglądać. Świetna rola Loniego :), super scenariusz i bladego pojęcia nie mam jak to się skończy.
Obejrzałem ten film trochę od niechcenia, ale nie żałuję. Scenariusz zasługuje na każdą nagrodę - szkoda, że jeszcze
nie przeczytałem powieści...
Uwielbiam filmy, w których do końca nie wiadomo, co się dalej stanie, a nawet co się działo lub co się teraz dzieje - widz
ma wrażenie, że zupełnie nic nie rozumie...