Operacja
"Czerwony świt", której celem było pojmanie w Iraku jego dawnego przywódcy, Saddama Husseina, nosi tę samą nazwę co film z 1984 roku, w którym grupa amerykańskich nastolatków z małego miasta w stanie Kolorado walczyła z sowiecką inwazją. W obrazie zagrali
Patrick Swayze,
Charlie Sheen i
Lea Thompson. Reżyserował
John Milius.
Celami koalizyjnych wojsk w Iraku były dwa miejsca, nazwane Rosomak 1 i 2. W hollywoodzkim filmie nastolatkowie uformowali armię, nazywając siebie Rosomakami. Nazwa wzięła się od maskotki ich szkolnej drużyny sportowej.
Film, choć nie był klapą, został skrytykowany za nadmiar przemocy. Na razie nikt z przedstawicieli armii amerykańskiej nie potwierdził, że w nazewnictwie sobotniej operacji sugerowano się filmową produkcją.