O tym, że każdy kinowy hit z miejsca staje się ofiarą internetowego piractwa, wiadomo nie od dziś. Zazwyczaj jednak na fanów nielegalnych form oglądania filmów czekają mniej lub bardziej udane kinówki. Zupełnie inna sytuacja miała miejsce w przypadku widowiska "Minecraft: Film".
Robocza wersja "Minecraft: Film" wyciekła do sieci
Jak się bowiem okazuje, do sieci trafiła
niekompletna wersja robocza widowiska "Minecraft: Film". Pozbawiona była efektów specjalnych lub też efekty te były tylko częściowo dodane.
Przedstawiciele Warner Bros. dość sprawnie usuwali większość z tych plików, ale oczywiście w sieci nic tak naprawdę nie ginie. Nikt jednak nie potrafi wyjaśnić, dlaczego ktoś chciałby oglądać film oparty w dużej mierze na efektach specjalnych bez tychże efektów.
Warner Bros. i Legendary nie wyjaśnili też, jakim cudem wersja robocza filmu w ogóle wyciekła do sieci. Tego rodzaju piractwo zdarza się stosunkowo rzadko.
Czy "Minecraft: Film" idzie po rekord?
Ta
piracka wersja nie miała wpływy na box office filmu "Minecraft: Film". Podobnie jak i w większości negatywne recenzje. Widowisko w piątek zanotowało najlepszy dzień otwarcia w historii adaptacji gier zgarniając co najmniej
55 milionów dolarów. Tym samym szacunki dotyczące weekendu otwarcia wzrosły do ok.
140 mln dolarów. A to oznacza, że
"Minecraft: Film" walczy teraz o pobicie growego rekordu otwarcia, który wynosi 146,3 mln dolarów i należy do
"Super Mario Bros. Film".
Co ciekawe,
CinemaScore podało ocenę widowni filmu
"Minecraft: Film". I wygląda na to, że widzowie są dużo bardziej przychylni widowisku niż recenzenci. Wystawiona ocena to bowiem solidne
B+.
Zwiastun widowiska "Minecraft: Film"