"Predator: Strefa zagrożenia": Recenzja. Czy to najlepszy Predator?

Filmweb
https://www.filmweb.pl/news/%22Predator%3A+Strefa+zagro%C5%BCenia%22%3A+Recenzja.+Czy+to+najlepszy+Predator-163805
"Predator: Strefa zagrożenia": Recenzja. Czy to najlepszy Predator?
Czekaliście na nowego "Predatora". Jest i on! "Predatora: Strefę zagrożenia" można już oglądać w kinach w całej Polsce. Pytanie tylko, co po seansie powiedzą najbardziej zagorzali miłośnicy kosmicznego przybysza, którzy liczyli na – jak pisze autorka recenzji – "festiwal napiętych bicepsów i wylewającego się z ekranu testosteronu". Ten osobnik jest bowiem "mniejszy i słabszy", ale za to spotyka kogoś silniejszego od siebie. Jak to wpływa na fabułę? I czy to wciąż będzie Wasz Predator?

Przeczytajcie naszą recenzję na karcie filmu POD LINKIEM TUTAJ. A poniżej możecie się zapoznać z jej fragmentami. 

Recenzja filmu "Predator: Strefa zagrożenia", reż. Dan Trachtenberg


Samiec alfa musi odejść
autorka: Ewelina Leszczyńska 

Autorka recenzji Ewelina Leszczyńska już na wstępie uprzedza: Dan Trachtenberg odwraca tradycyjny porządek: z kosmicznego pogromcy zabójców robi potencjalną ofiarę, przed którą stawia dwa zadania: 1. przywieźć na rodzinną planetę trofeum będące świadectwem jego męstwa i biegłości w walce, 2. nie dać się przy tym zabić. 

W takim razie czy to wciąż ten sam Predator?

Podobnie jak w "Obcym: Romulusie" Fede Álvareza sercem filmu Trachtenberga jest relacja między bohaterem a towarzyszącym mu sztucznym człowiekiem. Choć Dek długo upiera się, by traktować Thię wyłącznie w kategoriach narzędzia umożliwiającego mu osiągnięcie celu, sukcesywnie przebija się ona przez jego pancerz pychy i wrogości – pisze dalej autorka. 


Poza Predatorem mamy tu bowiem na ekranie Elle Fanning:

Aktorka świetnie odnajduje się w obu rolach, co pozwala jej wnieść do opowieści zarówno komediowy sznyt, jak i odrobinę grozy. Jej kreacja stanowi jeden z najjaśniejszych punktów "Strefy zagrożenia" i z pewnością znajdzie miejsce w długim pochodzie ekranowych syntów – obok kreacji Iana Holma (Rook z "8. pasażera »Nostromo«"), Winony Ryder (Annalee Call z "Przebudzenia") czy Davida Jonssona (Andy z "Romulusa").

A na deser:

Co ciekawe, Trachtenberg przypadkiem (?) diagnozuje problemy współczesnej męskości: wynikającą ze skrajnego indywidualizmu samotność oraz maczystowską dumę, która każe wzbraniać się przed przyjęciem pomocy, a wyrażanie uczuć innych niż gniew uznaje za ujmę.

Jakie więc wnioski mogą płynąć po seansie?

Całą recenzję znajdziecie POD LINKIEM TUTAJ

"Predator: Strefa zagrożenia" – zobacz zwiastun