Czy Iron Man musiał zginąć? Jon Favreau próbował powstrzymać braci Russo

/Film / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Czy+Iron+Man+musia%C5%82+zgin%C4%85%C4%87+Jon+Favreau+pr%C3%B3bowa%C5%82+powstrzyma%C4%87+braci+Russo-147255
Czy Iron Man musiał zginąć? Jon Favreau próbował powstrzymać braci Russo
Czy śmierć Tony'ego Starka była konieczna? Jak relacjonują Joe i Anthony Russo, Jon Favreau uważa, że nie. Reżyser dwóch pierwszych części "Iron Man" poprosił braci o rozmowę zaraz po tym, jak przeczytał scenariusz "Avengers: Koniec gry". Dla niego śmierć Starka wydawała się zbyt druzgocąca. 

UWAGA, w dalszej części newsa znajdują się szczegóły, na temat śmieci Iron Mana. 

Śmierć Iron Mana



Przypomnijmy, Iron Man – postać, której solowy film rozpoczął I fazę MCU ("Iron Man", 2008) – dla wielu widzów był najciekawszą i najbliższą ich sercom postacią spośród Avengerów (oczywiście, olbrzymia w tym zasługa świetnego w tej roli Roberta Downeya Jr.). Jego śmierć w "Avengers: Koniec gry" rzeczywiście była poruszająca. Iron Man poświęcił swoje życie w walce z Thanosem – pstrykając palcami z Kamieniami Nieskończoności, wymazał Thanosa i jego niszczycielską armię, czym uratował uniwersum. Sam nie przeżył potyczki. Podobnie zresztą jak wielu innych Avengerów. O ile jednak, bracia Russo przywrócili ostatecznie do życia niektórych z nich, Iron Man nie dostał takiej szansy. 

I to bardzo zabolało Jona Favreau.

Robert Downey jr. jako Iron Man


Jona Favreau i bracia Russo o śmierci Iron Mana



Dla Jona Favreau, jako autora dwóch pierwszych części "Iron Mana", śmierć Starka wydawała się ciosem nie do przyjęcia. 

Jak wspominają Joe i Anthony Russo, Favreau poprosił ich o rozmowę i zapytał wprost: "Czy zamierzacie zabić Iron Mana"? Jego zdaniem, to miał być zbyt duży cios dla widzów. "Nie możecie tego zrobić. Ludzie się załamią. Nie chcecie chyba, żeby widzowie wyszli z kina i trafili prosto w ruch uliczny" – powiedział im.

"I tak to zrobiliśmy" – podsumował Joe Russo

Jak wiemy, bracia Russo nie ugięli się pod naporem presji ze strony Favreau. I choć jego opór, jako "ojca" Iron Mana jest zrozumiały, trzeba pamiętać, że to właśnie Joe i Anthony Russo prowadzili tę opowieść od czasu "Kapitana Ameryki: Wojny bohaterów" w 2016 roku. Producenci zaufali więc ich wizji. 

Dla Russo w przeciwieństwie do Favreau śmierć Starka była pokrzepiającym zakończeniem – Tony zrezygnował bowiem ze wszystkiego, by uratować wszechświat i bliskich. Jego poświęcenie okazało się więc w toku fabuły logicznym i satysfakcjonującym emocjonalnie zwieńczeniem. 

Pytanie, co Wy myślicie o śmierci Starka? Zgadzacie się z braćmi Russo, że poświęcenia dla utrzymania ciężaru opowieści są konieczne, czy bliżej Wam raczej do Jona Favreau i wolicie szczęśliwe zakończenia?

Zwiastun "Avengers: Koniec gry"