Czy Robin Williams zdążył nagrać dialogi psa Simona Pegga?

Po śmierci Robina Williamsa jeszcze cztery filmy z jego udziałem czekają na premierę. Możliwe jednak, że aktor nie ukończył pracy nad jednym z nich.



Owe cztery tytuły to "Merry Friggin' Christmas", "Noc w muzeum: Tajemnica grobowca", "Boulevard" oraz "Absolutely Anything". W udzielonym niedawno wywiadzie Simon Pegg wyraził wątpliwość, czy Williams faktycznie zdążył nagrać wszystkie swoje partie do ostatniej z tych produkcji.

Nie jestem pewien, czy Robin skończył nagrania do tego filmu. Użyczał on głosu psu mojego bohatera, powiedział Pegg. Mam nadzieję, że mu się udało. Byłoby szkoda, gdyby miał nie znaleźć się w filmie. Oczywiście, smutek pozostanie tak czy inaczej, ale praca, którą wykonał, ma w sobie jego charakterystyczną werwę i urok.

Wytwórnia Lionsgate na razie nie skomentowała sytuacji.

"Absolutely Anything" opowiada o nauczycielu, który otrzymuje od kosmitów magiczną moc. Ruchem ręki może spełnić każde swoje pragnienie: pozbyć się niesfornych uczniów albo przywrócić kogoś do życia. Problem w tym, że jego nieprecyzyjne życzenia sprowadzają lawinę kłopotów. W próbie naprawy tego, co zepsuł, pomocą służyć będzie mu jego wierny pies.

Reżyseruje Terry Jones.