Już dzisiaj o godzinie 20 w warszawskim Multikinie odbędzie się uroczysta gala otwarcia 18. edycji festiwalu Millennium Docs Against Gravity! Festiwal osiąga pełnoletniość, z kolei wrocławska edycja świętuje w tym roku swoje 10-lecie. Już jutro, 3 września, we wszystkich siedmiu miastach festiwalowych rozpoczną się projekcje filmów. Festiwal w części kinowej potrwa do 12 września. 13 września zostanie ogłoszony program części online, która startuje 16 września na
mdag.pl i zakończy się 3 października. Oznacza to, że przed nami równy miesiąc dokumentalnych emocji!
Polecenia dyrektora artystycznego Millennium Docs Against Gravity - Karola Piekarczyka
W tym roku zespół programujący festiwal szczególnie podkreśla wysoki poziom filmów, które znalazły się w Konkursie Głównym. Także w tym roku festiwal zachowuje parytet kobiet i mężczyzn wśród twórców_czyń i członków_in jury. W Konkursie Głównym jest to 7 reżyserek i 7 reżyserów. Wszystkie filmy festiwalowe zostały wyreżyserowane w 45% przez kobiety i 55% przez mężczyzn. W składach jurorskich, w których zasiadają 24 osoby, znalazło się 13 kobiet i 11 mężczyzn. Dyrektor artystyczny festiwalu postanowił szczególnie docenić czternaście filmów, które powalczą o Grand Prix - Nagrodę Banku Millennium oraz lokalne nagrody w innych miastach festiwalowych.
Moje top 10 to w tym roku to top 14 i tak się też składa, że są to filmy z Konkursu Głównego. To filmy bardzo różne w formie, o rozległej tematyce, które oddają ducha festiwalu. Są tu zarówno dzieła znanych twórców i twórczyń, jak i tych debiutujących. Filmy nagradzane na świecie, jak i odkrycia festiwalowe. Ta lista to też świetne miejsce startowe dla osób, które rozpoczynają swoją przygodę z Millennium Docs Against Gravity.
"
Tysiąc małych ran", reż.
Ramona S. Diaz – dokumentalny thriller dziennikarski o Marii Ressie, niezależnej filipińskiej dziennikarce. Takich bohaterów i bohaterek potrzebuje nasz świat!
"
Film balkonowy", reż.
Paweł Łoziński – znając ten projekt i czekając na niego, miałem wysokie oczekiwania. Film
Pawła Łozińskiego kompletnie je przerósł. Każdy człowiek ma swoją historię, a reżyser uczy nas, jak je należycie uszanować i podejść do drugiej osoby z otwartą głową i sercem.
"
Przeżyć", reż.
Jonas Poher Rasmussen – jeden z najpiękniejszych filmów ostatnich lat. Wykorzystuje animację w sposób mistrzowski. Niezwykle na czasie, ale nie ze względu na to, że opowiada o uciekinierze z Afganistanu, ale dlatego, że opowiada o nas, ludziach, i o tym, jak bardzo czasem błądzimy.
"
Gorbaczow. Raj", reż.
Witalij Manski – niemal jak film fabularny albo sztuka, osadzony w jednym pomieszczeniu ze wspaniałą grą aktorską. W rolach pierwszoplanowych Michaił Gorbaczow i
Witalij Manski. Piją wódkę, zagryzają ogórkami, rozmawiają o świecie, a to wszystko w pięknej scenografii domu ostatniego przywódcy ZSRR.
"
Jestem Greta", reż.
Nathan Grossman – z pozoru może się wydawać, że wiemy o niej wszystko. A tak naprawdę wiemy niewiele. Ten intymny portret nastoletniej dziewczyny, która musi protestować, bo nie widzi dla siebie żadnego innego wyjścia, jest smutną metaforą naszych czasów. Na szczęście sama Greta niesie też nadzieję.
"
Jacinta", reż.
Jessica Earnshaw – jeden z filmów, który jest bardzo MDAG. Czuję, że do tej pory nie został tak doceniony, jak na to zasłużył. Jacinta i jej matka stale lądują w więzieniu, czasem na krócej, czasem dłużej. Tytułowa bohaterka próbuje dętego wszystkiego jeszcze wychować córkę i walczyć z uzależnieniem. Niesamowita historia opowiedziana przez debiutującą
Jessicę Earnshaw z dojrzałością i oddaniem dla swojej bohaterki.
"
Śledztwo w domu spokojnej starości", reż.
Maite Alberdi – jednym z bohaterów tegorocznego festiwalu jest 83-letni Sergio, który niczym James Bond infiltruje dom spokojnej starości. To kolejny film, który bawi się gatunkami, od filmu kryminalnego, przez komedię po dramat, pokazując, że film dokumentalny to nie jeden homogeniczny gatunek.
"
Zostało nam słońce", reż.
Arami Ullón – z niedowierzaniem patrzymy na historię, de facto, kolonizacji. Jednym z powodów zaskoczenia jest to, że dzieje się to na naszych oczach. W poetyckim filmie, mi osobiście przypominał momentami "
Scenę ciszy", odkrywamy konfrontację między pamięcią, kulturą i tożsamością, a pozornym rozwojem i tak zwaną "cywilizacją".
"
Notturno", reż.
Gianfranco Rosi – najnowszy film
Gianfranco Rosiego to wizualnie zapierająca dech w piersiach podróż po pograniczach, z odgłosami wojny w tle. Estetyka, mimo że tak ważna w filmie, nie odbiera powagi sytuacji i daje widzom przestrzeń potrzebną na kontemplację.
"
Prezydent", reż.
Camilla Nielsson– jak ustawić wybory w pozornie demokratycznym państwie? Ta fenomenalna filmowa układanka pokazuje mechanizmy działań rządzących, na przykładzie Zimbabwe, będąc zarazem ostrzeżeniem dla obywateli na całym świecie.
"
Sabaya", reż.
Hogir Hirori – Mahmoud z grupą znajomych i byłym niewolnicami ISIS regularnie odbijają porwane i ukrywane w obozie Al-Hol Jezydki. Gdy cały świat odwraca głowy, są ludzie, którzy walczą o innych. To film o nich.
"
Stambuł bez smyczy", reż.
Elizabeth Lo – czy można opowiedzieć historię z perspektywy psa? Można. I to w znakomity sposób. Wraz z bezpańskimi psami Stambułu, dosłownie, płyniemy poprzez miasto. Poznajemy naszych bohaterów, ich przyjaciół i obawy oraz widzimy, jak każdego dnia poszukują szczęścia.
"
Jeszcze nie dziś", reż.
Bruno Santamaría Razo – intymny, otulony ciepłymi barwami portret nastolatka, który żyje w małej miejscowości w Meksyku. Jest to film o dorastaniu, o odkrywaniu seksualności i poszukiwaniu akceptacji. Główny bohater, Nono tylko w ukryciu może być w pełni sobą.
"
Ten deszcz nigdy nie ustanie", reż.
Alina Gorlowa – film
Aliny Gorlowej nawiązuje w ciekawy sposób dialog z filmem "
Notturno". Jest to historia o rodzinie, o migracji, o poszukiwaniu domu i o pomocy innym. Opowieść jest skonstruowana z monumentalnych czarno-białych kadrów skomponowanych przez
Wieczysława Tswetkowa (operatora filmu "
Ziemia jest niebieska jak pomarańcza").