Wygląda na to, że wszystko, co dzieje się wokół "Megalopolis", byłoby fantastycznym materiałem na film: jak nie skrajne reakcje krytyków, to wpadka ze zwiastunem. A teraz dochodzą problemy prawne. Francis Ford Coppola właśnie powinien zajmować się promocją swojego widowiska, a zamiast tego pochłaniają go sprawy sądowe. Prawnicy reżysera złożyli we wtorek w sądzie w Los Angeles pozew przeciwko portalowi Variety. Sami zaś odebrali pozew złożony przez Lauren Pagone, statystkę z filmu "Megalopolis". Coppola pozywa dziennikarzy Variety o zniesławienie
Francis Ford Coppola pozywa Variety Media LLC oraz dziennikarzy Brenta Langa i Tatianę Siegel w związku z artykułem opublikowanym przez Variety 26 lipca. W tekście tym opisane zostało nieprofesjonalne i niestosowne zachowanie reżysera na planie filmu "
Megalopolis". Rzekomo miał obmacywać i całować statystki.
W złożonym pozwie prawnicy Coppoli napisali:
Niektórzy ludzie są kreatywni. Tylko nieliczni są kreatywnymi geniuszami. W świecie kina Francis Ford Coppola jest kreatywnym geniuszem. Niektórzy ludzie zazdroszczą geniuszom i mają im za złe. To sprawia, że poniżają tych, którym zazdroszczą, oraz świadomie opowiadają kłamstwa. W tym przypadku Variety, dziennikarze i redaktorzy portalu, kryjąc się za rzekomo anonimowymi źródłami, oskarżyli Coppolę o jawną niekompetencję jako reżysera, nieprofesjonalne zachowanie na planie jego najnowszej produkcji "Megalopolis", o zorganizowanie intrygi, której celem było uniemożliwienie osobom składania skarg na molestowanie oraz o przytulanie półnagich statystek. Każde z tych oskarżeń jest fałszywe, o czym publikujący je wiedzieli. Zostały zaprezentowane wyłącznie w celu zniszczenia reputacji Coppoli i spowodowania poważnego cierpienia emocjonalnego. Ta szkoda został wyrządzona. Statystka z filmu "Megalopolis" pozywa Coppolę o molestowanie
Pozew prawników
Coppoli został złożony tego samego dnia, co pozew o molestowanie, jaki złożyła statystka Lauren Pagone. Była ona bohaterką artykułu o poczynaniach
Coppoli opublikowanego przez Variety tydzień później, 2 sierpnia.
Lauren Pagone była jedną z półnagich statystek w czasie kręcenia sceny barowej. W pozwie twierdzi, że
była zszokowana i zdezorientowana zachowaniem Coppoli, który miał ją bez jej zgody obejmować, całować i łapać za pośladki. Pagone pozywa również Rose Locke Casting i CL Casting za to, że nie otrzymała przed pracą na planie żadnych informacji oraz wytycznych dotyczących tego, w jakiej scenie będzie brała udział i jakie są zasady dotyczące nagości. Nie została też w żaden sposób ostrzeżona ani chroniona przed tym, czego miała doświadczyć na planie.
Dodatkowo Pagone podkreśla, że
choć producenci zatrudnili aż dwójkę koordynatorów intymności, to akurat w tej scenie barowej, kiedy na planie było wiele nagich statystek, żaden koordynator nie był obecny. Prawnicy
Coppoli w swoim pozwie milczą na temat artykułu z 2 sierpnia i nie wspominają o Pagone.
Zwiastun filmu "Megalopolis"