Hamdan Ballal, jeden z współreżyserów oscarowego dokumentu "Nie chcemy innej ziemi", został zatrzymany przez żołnierzy Sił Obronnych Izraela. O jego sytuacji za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował Yuval Abraham, współtwórca i jeden z bohaterów filmu.
Getty Images © Gilbert Flores Basel Adra, Rachel Szor, Hamdan Ballal i Yuval Abraham z Oscarami za "Nie chcemy innej ziemi"
Aktualizacja: Hamdan Ballal został uwolniony
Yuval Abraham na bieżąco aktualizował sytuację
Hamdana Ballala. Z zamieszczonych przez niego w serwisie X wpisach dowiedzieliśmy się, że współreżyser "
Nie chcemy innej ziemi" został uwolniony:
Uwaga: Hamdan został napadnięty i pobity, nie zamordowany. Użycie słowa "zlinczowany" było niefortunnym tłumaczeniem z hebrajskiego (angielski nie jest moim pierwszym językiem). Został ranny i w ramach porozumienia jest przetrzymywany na posterunku policji. Nie pozwolono jeszcze porozmawiać z nim jego prawnikowi, więc nie wiemy nic więcej. Po spędzeniu całej nocy w kajdankach i pobiciu w bazie wojskowej Hamdan Ballal jest już wolny i wkrótce wróci do domu, do swojej rodziny. Oryginalne posty prezentujemy poniżej:
Basel Adra, współreżyser i bohater "
Nie chcemy innej ziemi", również zamieścił w mediach społecznościowych wpis z informacją o uwolnieniu
Ballala:
Hamdan został uwolniony i obecnie przebywa w szpitalu w Hebronie, gdzie jest leczony. Żołnierze i osadnicy bili go po całym ciele. W nocy żołnierze zostawili go z zasłoniętymi oczami i skutymi kajdankami dłońmi na terenie bazy wojskowej – napisał na Instagramie. Oryginalny post znajdziecie poniżej:
Twórca "Nie chcemy innej ziemi" zatrzymany przez izraelskie wojsko
Grupa osadników właśnie zlinczowała Hamdana Ballala, współreżysera naszego filmu "Nie chcemy innej ziemi". Pobili go, doznał obrażeń głowy i brzucha, krwawi. Żołnierze napadli ambulans, który wezwał, i zabrali go. Od tego czasu nie ma po nim śladu – czytamy we wpisie
Yuvala Abrahama na X. Oryginalny post możecie zobaczyć poniżej:
Do wydarzenia doszło w poniedziałkową noc w Susji – rodzinnej miejscowości
Ballala w Masafer Jatcie. Według aktywistów grupy Center for Jewish Nonviolence zarzewiem konfliktu było pojawienie się w wiosce jednego izraelskiego osadnika, którego obecności nie życzyli sobie jej mieszkańcy. Wkrótce potem dziesiątki innych – zamaskowanych i uzbrojonych m.in. w noże i karabin szturmowy – miały zaatakować kilka domów, kradnąc kamery bezpieczeństwa i niszcząc zbiorniki z wodą. Szereg podobnych sytuacji mogliśmy zobaczyć w "
Nie chcemy innej ziemi".
Swoje oświadczenie wydały też Siły Obronne Izraela. Nazywają w nim broniących swoich domów mieszkańców Masafer Jatty terrorystami i podkreślają, że mieli oni rzucać kamieniami w osadników, doprowadzając do zniszczenia pojazdów. Na miejscu interweniowała izraelska policja. W jej wyniku zatrzymano trzech Palestyńczyków. The Hollywood Reporter informuje, że ranny w ataku
Ballal trafił na komisariat. Jego aktualny stan nie jest znany.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Dokumentalistów domaga się natychmiastowego uwolnienia Ballala oraz poinformowania jego rodziny i społeczności o jego stanie, miejscu pobytu i powodach zatrzymania.
Zobacz zwiastun filmu "Nie chcemy innej ziemi"
Dokument "
Nie chcemy innej ziemi" zadebiutował na ubiegłorocznym festiwalu w Berlinie. Od tego czasu zdobył szereg prestiżowych nagród i wyróżnień, których ukoronowaniem był Oscar. Przypominamy zwiastun:
Izraelsko-palestyński kolektyw twórców, dziennikarzy, aktywistów i filmowców układa w opowieść wieloletnie zmagania mieszkańców Masafer Yatta o zachowanie swojej ziemi przed wojskiem i osadnikami z Izraela. Film jest wyrazem twórczego oporu wobec polityki, w ramach której spychacze niszczą domy, a ich mieszkańcy są z nich wypędzani, próżno szukając sprawiedliwości w sądowej sali. Pomiędzy młodymi twórcami filmu wyraźnie rysuje się jeszcze jedna asymetria: palestyński aktywista
Basel jest prześladowany i szpiegowany,
Yuval – izraelski dziennikarz śledczy – może bez przeszkód poruszać się po kraju.