Według brytyjskiego brukowca 'The Sun',
Terry Gilliam chciałby, aby w głównego bohatera jego najnowszego obrazu
"The Imaginarium of Doctor Parnassus" wcielił się
Johnny Depp. Miałby on zastąpić w tej roli zmarłego tragicznie we wtorek
Heatha Ledgera.
Według gazety nie oznacza to jednak, iż fani
Ledgera nie zobaczą swego pupila na ekranie. Podobno w filmie jest scena, kiedy to główny bohater przechodzi przez magiczne lustro. Dziennikarze spekulują, że skutkiem ubocznym przejścia mógłby być zmieniony wygląd bohatera.
Depp, który ze względu na strajk scenarzystów jest aktualnie na przymusowym urlopie, wystąpił już raz w obrazie
Gilliama. Było to w 1998, a film nosi tytuł
"Las Vegas Parano". Pojawił się również na planie nieukończonego obrazu
"The Man Who Killed Don Quixote".