"Legiony" - oto tytuł jednego z najdroższych polskich filmów w historii, którego budżet wyniesie aż 28 milionów złotych. Poznaliśmy właśnie odtwórcę jednej z ról w historycznej superprodukcji. W rolę marszałka Józefa Piłsudskiego wcieli się
Jan Frycz.
Film opowie historię Legionów Polskich oraz ich działań w latach 1914-1916. Ma to być epickie kino wojenne odsłaniające najważniejsze karty z historii Legionów od wymarszu Oleandrów, po bitwę pod Kościuchówką. Epilogiem będzie zakończenie I wojny światowej, zaś najważniejszą i najbardziej spektakularną sceną filmu - szarża ułańska pod Rokitną.
Chcemy pokazać tych, dzięki którym nie mówimy dziś w polskich domach po rosyjsku czy niemiecku. To superprodukcja, którą jesteśmy winni im, ale także sobie samym. Oni 100 lat temu zwyciężyli, bo rozumieli sens narodowej wspólnoty zorganizowanej w niepodległym, własnym państwie. My – budujemy nie tylko własne państwo, ale i sens nowoczesnego patriotyzmu, czyli współdziałania we wspólnocie, utożsamiania z nią swych losów - przekonuje producent Maciej Pawlicki. W filmie zagrają również
Sebastian Fabijański i
Mirosław Baka. Są to główne role. Jak podkreślają twórcy, Piłsudski będzie w filmie postacią bardzo istotną, ale drugoplanową z fabularnego punktu widzenia.
Scenariusz napisali Tomasz Łysiak, Dariusz Gajewski, Michał Godzic i Pawlicki. Za kamerą stanie sam Gajewski, twórca
"Obcego nieba" i
"Warszawy", z kolei operatorem będzie
Arkadiusz Tomiak. P
rodukcją zajmuje się firma Pawlickiego Picaresque przy wsparciu Fundacji Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania Przez Polskę Niepodległości. l się