W rozmowie z portalem Collider producent serii o przygodach Jasona Bourne'a,
Frank Marshall, ujawnił, że nie ma w planach filmu, w którym spotykają się
Matt Damon i
Jeremy Renner.
Przypomnijmy:
Damon zagrał Bourne'a w trzech odsłonach cyklu. Kiedy jednak negocjacje w sprawie czwartej części skończyły się fiaskiem, aktor wraz z reżyserem
Paulem Greengrassem pożegnali się z franczyzą. Wówczas wytwórnia Universal postanowiła nakręcić film rozgrywający się w tym samym świecie co perypetie rządowego zabójcy, ale z nowym bohaterem na pokładzie. Tak powstało
"Dziedzictwo Bourne'a" z
Rennerem w roli głównej. Gdy obraz okazał się umiarkowanym sukcesem finansowym, Universal zaprosił na nowo do rozmów
Damona i
Greengrassa. Dziś wiadomo, że czwarty
"Bourne" pojawi się w kinach 29 lipca 2016 roku.
Na razie nie jest pewne, czy grany przez
Rennera agent Aaron Cross powróci jeszcze na ekran. Choć stanowisko reżysera "Dziedzictwa 2" powierzono
Justinowi Linowi (
"Szybcy i wściekli 6"), data premiery nie została póki co ustalona.