źródło: Getty Images
autor: Michael Caulfield Archive
autor: Michael Caulfield Archive
Kto pamięta, że Joseph Fiennes wystąpił kiedyś jako... Michael Jackson? W najnowszym wywiadzie aktor znany z takich produkcji jak m.in. "Zakochany Szekspir" i "Opowieść podręcznej", przyznał, że żałuje tego występu. Równocześnie przyznał jednak, że nie ma wyrzutów sumienia w związku z tym, że zrezygnował ze współpracy z producentem Harveyem Weinsteinem.
W 2017 roku Joseph Fiennes wystąpił w odcinku brytyjskiego komediowego serialu biograficznego "Urban Myths". Epizod zatytułowany "Elizabeth, Michael and Marlon" opowiadał o tym jak Marlon Brando (Brian Cox), Elizabeth Taylor (Stockard Channing) i Michael Jackson (Joseph Fiennes) wybierają się na przejażdżkę z Nowego Jorku do Los Angeles tuż po ataku na WTC. Odcinek nie doczekał się jednak emisji po tym, jak obsadzenie Fiennesa w roli Michaela Jacksona wywołało kontrowersje.
W wywiadzie dla "Guardiana" Fiennes przyznał, że występ w serialu był "złą decyzją". Bez dwóch zdań, powiedział aktor. Sam jestem tylko jednym ogniwem w tym łańcuszku. W tę decyzję zaangażowani byli producenci, scenarzyści, reżyserzy. To był moment, gdy zachodziła zmiana na lepsze, a my podjęliśmy złą decyzję. To był błąd.
Fiennes dodał, że ludzie "bez dwóch zdań mieli prawo się zdenerwować". Córka Jacksona, Paris, była jedną z osób, które wyraziły swoje niezadowolenie, gdy ogłoszono odcinek. Czuję się niesamowicie obrażona, napisała wówczas na Twitterze. Jestem pewna, że wielu innych ludzi również. Szczerze mówiąc, chce mi się rzygać.
Josepha Fiennesa ostatnio mogliśmy obejrzeć u boku Jennifer Lopez w thrillerze "Matka". Zobaczcie zwiastun produkcji:
W tym samym wywiadzie dla "Guardiana" Fiennes opowiedział też o swoich nieprzyjemnych doświadczeniach z okrytym niesławną producentem Harveyem Weinsteinem. Aktor zagrał w wyprodukowanym przez Weinsteina "Zakochanym Szekspirze", po którym producent zaproponował mu dalszą współpracę i kontrakt na pięć filmów. Aktorowi nie spodobał się jednak styl negocjacji Weinsteina.
To była taktyka zastraszania, z którą nie czułem się komfortowo, wspomina Fiennes. Zszokował mnie sposób, w jaki mi to wyjaśnił. Nagle poczułem się jednak niezwykle obecny, zadowolony i silny. Na tyle, by powiedzieć, że nie czuję się do niczego zobowiązany. Odchodzę.
Aktor mówi, że nie żałuje tej decyzji: To było dla mnie wyjście z rodziny studia Miramax. Ale byłem bardzo szczęśliwy, nie będąc w tej rodzinie.
Fiennes jako Jackson. O czym opowiadał kontrowersyjny odcinek "Urban Myths"?
W 2017 roku Joseph Fiennes wystąpił w odcinku brytyjskiego komediowego serialu biograficznego "Urban Myths". Epizod zatytułowany "Elizabeth, Michael and Marlon" opowiadał o tym jak Marlon Brando (Brian Cox), Elizabeth Taylor (Stockard Channing) i Michael Jackson (Joseph Fiennes) wybierają się na przejażdżkę z Nowego Jorku do Los Angeles tuż po ataku na WTC. Odcinek nie doczekał się jednak emisji po tym, jak obsadzenie Fiennesa w roli Michaela Jacksona wywołało kontrowersje.
Fiennes jako Jackson: "zła decyzja"
W wywiadzie dla "Guardiana" Fiennes przyznał, że występ w serialu był "złą decyzją". Bez dwóch zdań, powiedział aktor. Sam jestem tylko jednym ogniwem w tym łańcuszku. W tę decyzję zaangażowani byli producenci, scenarzyści, reżyserzy. To był moment, gdy zachodziła zmiana na lepsze, a my podjęliśmy złą decyzję. To był błąd.
Fiennes dodał, że ludzie "bez dwóch zdań mieli prawo się zdenerwować". Córka Jacksona, Paris, była jedną z osób, które wyraziły swoje niezadowolenie, gdy ogłoszono odcinek. Czuję się niesamowicie obrażona, napisała wówczas na Twitterze. Jestem pewna, że wielu innych ludzi również. Szczerze mówiąc, chce mi się rzygać.
Zwiastun filmu "Matka"
Josepha Fiennesa ostatnio mogliśmy obejrzeć u boku Jennifer Lopez w thrillerze "Matka". Zobaczcie zwiastun produkcji:
Jospeh Fiennes kontra Harvey Weistein
W tym samym wywiadzie dla "Guardiana" Fiennes opowiedział też o swoich nieprzyjemnych doświadczeniach z okrytym niesławną producentem Harveyem Weinsteinem. Aktor zagrał w wyprodukowanym przez Weinsteina "Zakochanym Szekspirze", po którym producent zaproponował mu dalszą współpracę i kontrakt na pięć filmów. Aktorowi nie spodobał się jednak styl negocjacji Weinsteina.
To była taktyka zastraszania, z którą nie czułem się komfortowo, wspomina Fiennes. Zszokował mnie sposób, w jaki mi to wyjaśnił. Nagle poczułem się jednak niezwykle obecny, zadowolony i silny. Na tyle, by powiedzieć, że nie czuję się do niczego zobowiązany. Odchodzę.
Aktor mówi, że nie żałuje tej decyzji: To było dla mnie wyjście z rodziny studia Miramax. Ale byłem bardzo szczęśliwy, nie będąc w tej rodzinie.
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
