Zoë Kravitz oskarżyła platformę Hulu o zachowawczość w kwestii rasowej i płciowej dywersyfikacji. Jej wypowiedź to pokłosie anulowania przez Hulu kolejnych sezonów serialu "
High Fidelity" ("Przeboje i podboje") na podstawie kultowej książki Nicka Hornby'ego.
"Wielkie gratulacje dla całej rodziny #highfideliy" - napisała aktorka na swoim Instagramie - Dziękuję Wam za całą miłość i pasję, z którą tworzyliście ten serial. Podziwiam Was. Dziękuję również wszystkim, którzy nas oglądali i wspierali". Po kilkunastu komentarzach innych ludzi filmu (w tym
Tessy Thompson), Kravitz dodała: "Nie przejmujmy się. Przecież na Hulu jest mnóstwo seriali z czarnymi kobietami, które możemy obejrzeć...A nie, wróć, nie ma żadnego" (wybaczcie nam rzeźnickie tłumaczenie angielskiego "oh, wait...").
Co sądzicie o słowach
Kravitz? Żałujecie, że drugi sezon "
High Fidelity" nie ujrzy światła dziennego?
Nowa wersja
"Przebojów i podbojów" opowiadała tę samą historię związków, przyjaźni i miłosnych zawodów, tyle że z perspektywy kobiety. Gwiazda
"Wielkich kłamstewek" wcieliła się w tę samą postać, którą w filmie
Stephena Frearsa wcielał się
John Cusack. Bohaterka
Kravitz prowadziła sklep muzyczny, wikłała się w niewłaściwe relacje i miała bzika na punkcie popu.
Scenariusz napisały
Veronica West i
Sarah Kucserka (
"Brzydula Betty"). Pierwszy sezon ma liczył 10 odcinków.