O ile kino 3D ma się na razie dobrze na świecie, o tyle w Stanach widzowie coraz tłumniej się od trzech wymiarów odwracają. Jednym z powodów tej sytuacji jest fakt, że obraz trójwymiarowy jest znacznie ciemniejszy od standardowego.
Z tego też powodu
Michael Bay zaapelował do właścicieli kin, by nie oszczędzali żarówek w projektorach i włączyli je na full podczas seansów
"Transformers 3". W ten sposób obraz na ekranie będzie jaśniejszy, co powinno przełożyć się na wyższy wskaźnik satysfakcji widzów. Problem w tym, że w przypadku gdyby kiniarze posłuchali
Baya, żarówki w projektorach szybciej się wypalą, a to oznacza wyższe koszty.
Czy sieci kinowe posłuchają
Baya? Przekonamy się o tym już w przyszłym tygodniu.