Nie żyje Ivan Reitman. Reżyser "Pogromców duchów" miał 75 lat

W sobotę w wieku 75 lat zmarł Ivan Reitman, reżyser takich klasycznych komedii jak "Pogromcy duchów", "Bliźniacy" oraz "Gliniarz w przedszkolu". Artysta odszedł we śnie w swoim rodzinnym domu w kalifornijskim Montecito w otoczeniu najbliższych.  


Nasza rodzina opłakuje niespodziewaną stratę męża, ojca i dziadka. Człowieka który nauczył nas, by zawsze szukać magii w życiu. Cieszymy się, że jego praca jako filmowca przyniosła śmiech i szczęście niezliczonym widzom na całym świecie. Mamy nadzieję, że pozostanie na zawsze w pamięci ludzi, którzy znali jego filmy - napisało we wspólnym oświadczeniu potomstwo reżysera: Jason, Catherine i Caroline Reitmanowie.  

Oficjalny komunikat wydał również Tom Rothman, szef studia Sony, z którym Reitman pracował przez wiele lat: dziś wieczorem płacze pani z pochodnią. Płaczą także wszyscy pracownicy wytwórni Columbia oraz kinomani na całym świecie. Ivan Reitman był nie tylko nieodłączną częścią spuścizny tego studia. Co ważne był także przyjacielem. Wielki talent i jeszcze lepszy człowiek. Będzie nam go bardzo brakować. Przesyłamy jego rodzinie kondolencje.



Ivan Reitman przyszedł na świat 27 października 1946 roku w czechosłowackim Komarmo, gdzie jego ojciec był właścicielem największej fabryki octu w kraju. Gdy po wojnie komuniści zaczęli represjonować właścicieli prywatnych biznesów, Reitmanowie zdecydowali się na ucieczkę do Wiednia. Ostatecznie rodzina osiadła w kanadyjskim Toronto. Ivana od małego ciągnęło w stronę show-biznesu. Założył teatr lalek, był animatorem na obozach letnich, a także grał z zespołem muzykę ludową w kawiarniach. Podczas studiów na Uniwersytecie McMaster w Hamilton zaczął kręcić filmy krótkometrażowe.

Jeszcze w Kanadzie Reitman zajął się produkcją filmową. Brał udział w realizacji kultowych horrorów Davida Cronenberga "Dreszcze" (1975) i "Wściekłość" (1977), a także uczestniczył w powstaniu klasyki kina exploitation "Elza - Syberyjska tygrysica" (1977). W 1978 roku zadebiutował w Hollywood. Wyprodukowana przez niego niskobudżetowa komedia "Menażeria" okazała się niespodziewanym megahitem, zarabiając ponad 140 milionów dolarów.

Rok później Reitman wyreżyserował "Pulpety" z gwiazdą "Saturday Night Live" Billem Murrayem w roli głównej. Komik wystąpił także w dwóch kolejnych filmach kanadyjskiego twórcy: "Szarżach" (1981) oraz "Pogromcach duchów" (1984). Ten ostatni zarobił w kinach blisko 300 milionów dolarów, stając się drugim najbardziej kasowym filmem roku. "Pogromcy" dali początek dochodowej serii, która do dzisiaj cieszy się dużą popularnością. Jej ostatnią odsłonę  - zeszłorocznych "Pogromców duchów. Dziedzictwo" - wyreżyserował syn Ivana, czterokrotnie nominowany do Oscara Jason Reitman ("Juno", "W chmurach").


Inne znane tytuły  z filmografii zmarłego to: "Orły Temidy" (1986), "Bliźniacy" (1988), "Gliniarz w przedszkolu" (1990), "Junior" (1994), "Sześć dni, siedem nocy" (1998) oraz "Sex Story" (2014).

Wypełnione niegrzecznym, wywrotowym poczuciem humoru komedie Reitmana miały wpływ na kolejne pokolenia hollywoodzkich filmowców. Do inspiracji jego twórczością przyznają się m.in. Judd Apatow ("Wpadka"), Seth Rogen ("Sąsiedzi") oraz Todd Phillips ("Kac Vegas").