Co oglądać w CANAL+ w lipcu 2025. Te filmy i seriale zostaną Wam w pamięci

Informacja sponsorowana /
https://www.filmweb.pl/news/Nowo%C5%9Bci+CANAL%2B+lipiec+2025%3A+Co+ogl%C4%85da%C4%87-161809
Co oglądać w CANAL+ w lipcu 2025. Te filmy i seriale zostaną Wam w pamięci
Czego szukać w lipcu w  CANAL+? W najbliższym miesiącu na platformie pojawią się nowe tytuły, które zabiorą Was na wycieczki i w dalekie podróże. Na początek nowy serial twórców "Domu z papieru" – "Blizna", która gwarantuje intrygującą wyprawę przez złożone relacje międzyludzkie, a na ekranie m.in. Maciej Stuhr! – premiera 1. odcinka 19 lipca.

A jeśli macie ochotę na bardziej intymną wycieczkę i to z Seanem Pennem i Dakotą Johnson w jednej taksówce, sprawdźcie "Nocą w Nowym Jorku". 

Z "Moim synem Ezrą" natomiast wyruszycie w emocjonującą eskapadę po amerykańskich zakątkach, ale i tematach dotyczących ojcostwa, odpowiedzialności, a także… poszukiwania własnej drogi.

Ale! CANAL+ ma też w lipcu dużo bardziej przebojowe propozycje. W tym brutalną odyseję zemsty, w której niemy bohater z głosem w głowie przemierza absurdalnie stylizowany świat rodem z anime i gier wideo! Zaintrygowani? Wyczekujcie "Boy kills world" z Billem Skarsgårdem w roli głównej.

To tylko kilka z propozycji, które CANAL+ przygotował w lipcu dla kinomanów. Pełny program znajdziecie POD LINKIEM TUTAJ. A poniżej – nasze wybrane typy. 

Dajcie znać, co wybieracie. 

LIPIEC W CANAL+: CO OGLĄDAĆ?


premiera: 19 lipca, kolejne odcinki co tydzień
"Blizna" to przygoda na osiem godzinnych odcinków, a wciąga już od pierwszej minuty jako dowód na to, że hiszpańskie thrillery nie boją się mocnych emocji i ryzykownych pytań. Serial twórców hitu "Dom z papieru", oparty na głośnej powieści Juana Gómeza-Jurada, pokazuje, jak cienka bywa granica między potrzebą bliskości a wciągającym mechanizmem przemocy. Gdy w życiu głównego bohatera pojawia się Ira – kobieta z przeszłością i własną misją – napięcie rośnie z każdą sceną. "Blizna" mówi językiem współczesnych lęków: o zaufaniu, które może być pułapką, i o miłości, która nie zawsze prowadzi do ocalenia. A w jednej z głównych ról – Maciej Stuhr!


premiera: 13 lipca
"Wróbel" w reżyserii Tomasza Gąssowskiego to ciepły, ale nie cukierkowy portret prowincjonalnej codzienności – bez stereotypów. Jacek Borusiński gra tu listonosza Remka – samotnego, zdystansowanego faceta po czterdziestce, dla którego życie toczy się według przewidywalnego rytmu. Wszystko się zmienia, gdy do jego świata wkracza niespodziewany gość z przeszłości i sąsiadka, której trudno nie zauważyć. Film łączy humor z melancholią, nie sili się na efektowność, ale trafia w emocje – przede wszystkim dzięki prostocie, dobrym dialogom i świetnie dobranym naturszczykom. "Wróbel" mówi o zmianie, która przychodzi po cichu – i zostaje na dłużej.


premiera: 20 lipca
"Nocą w Nowym Jorku" niemal w całości rozgrywa się w nowojorskiej taksówce. Dakota Johnson gra tu kobietę wracającą z lotniska, Sean Penn – kierowcę, który z pozoru mówi za dużo, ale tak naprawdę słucha lepiej niż niejeden terapeuta. To rozmowa dwojga nieznajomych, którzy w ciasnym wnętrzu samochodu odsłaniają więcej niż w relacjach z bliskimi. Film porusza kwestie granic, wstydu, siły i kruchości – bez krzyku, za to z dużą uważnością na niuanse. To spotkanie, które zostaje w pamięci nie dlatego, że coś się wydarzyło, ale dlatego, że ktoś naprawdę chciał zrozumieć.


premiera: 27 lipca
"Boy Kills World" to brutalna baśń w rytmie mordobicia, która z klasycznej historii zemsty robi wizualny spektakl z przymrużeniem oka. Główny bohater – niemy chłopak po przejściach, wyszkolony przez ekscentrycznego mistrza – rozprawia się z dystopijnym reżimem w stylu, który przypomina skrzyżowanie "Matrixa" z anime. Humor wewnętrzny (dosłownie – głos w głowie narratora) nadaje całości lekko absurdalny ton, dzięki któremu nawet przemoc wygląda tu jak choreografia. To kino dla tych, którzy nie szukają logiki, tylko adrenaliny, czarnego humoru i dziwnego uroku świata na granicy snu i gry wideo.


premiera: 9 lipca
"Mój syn Ezra" to kino drogi, które jednocześnie prowadzi przez Stany i przez emocjonalne krajobrazy ojcostwa, winy oraz bliskości. Bobby Cannavale gra stand-upera, który nagle musi zająć się swoim autystycznym synem – nie jako bohater, tylko jako ktoś, kto dopiero uczy się, jak być obecnym. Film unika sentymentalizmu, stawiając na prostotę i szczerość zamiast taniego wzruszenia. Relacja ojca i syna rozwija się powoli, z oporem, ale prawdziwie – złożona i krucha jak w życiu. "Mój syn Ezra" zostawia ślad, nie przez wielkie gesty, ale przez małe momenty zrozumienia, które zmieniają wszystko. A na deser hollywoodzka śmietanka: Robert De Niro, Rose Byrne, Whoopi Goldberg i Vera Farmiga.


premiera: 16 lipca
A gdyby tak śmierć nie była końcem i miłość wciąż mogła trwać? "Another End" opowiada historię mężczyzny, który dzięki eksperymentalnej technologii spotyka świadomość zmarłej ukochanej, umieszczając jej umysł i emocje w innym ciele. Gael García Bernal i Renate Reinsve wciągają widza w pełną emocji podróż przez żal, tęsknotę i nadzieję. To poruszająca opowieść o granicach miłości, pamięci i trudzie prawdziwego pożegnania.


premiera: 23 lipca

Drobiazgi takie jak te

Small Things Like These
2024
1h 36m

"Drobiazgi takie jak te" przenoszą widza do Irlandii lat 80. Cillian Murphy gra tu skromnego handlarza węglem, stającego przed moralnym dylematem związanym z mrocznymi sekretami miejscowego klasztoru. Reżyser Tim Mielants stawia na emocjonalną głębię i subtelną narrację, unikając sensacji. Film mówi o tym, że prawdziwa odwaga często ukrywa się w codziennych wyborach i milczeniu, które potrafi mówić równie wiele, co słowa. Aktorskie kreacje Murphy'ego i Emily Watson zostały docenione przez krytyków, w tym na Berlinale 2024 (Srebrny Niedźwiedź dla Emily Watson).
Informacja sponsorowana