W zeszłym roku na największym polskim festiwalu filmowym po raz pierwszy pojawił się Konkurs Polski. Rodzime kino dokumentalne zawsze było obecne na Millennium Docs Against Gravity, ale w ostatnich latach nastąpił wyjątkowy rozkwit znakomitej jakości polskich produkcji. Organizatorzy postanowili wyróżnić je szczególnie, co okazało się spektakularnym sukcesem. W tym roku Konkurs Polski wygrał film "Bukolika" Karola Pałki, który jest w czołówce najchętniej oglądanych tytułów w czasie części online festiwalu, która trwa na mdag.pl do 3 października. To jednak dopiero początek listy polskich filmów, które warto zobaczyć online.
Przygodę z filmami polskimi podczas odsłony online Millennium Docs Against Gravity polecam zacząć od orzeźwiającego łyka klasyki – filmu "
Herbert. Barbarzyńca w ogrodzie" w reżyserii
Rafaela Lewandowskiego, autora fabularnego "
Kreta". Starannie i ze smakiem zrobiony portret giganta polskiej poezji, pokazujący jego dni chwały, ale mówiący również o ciemnych stronach jego osobowości, to dobry początek jesiennej przygody z polskim filmem dokumentalnym.
"7-My sierpnia" / "Ostatnie pokolenie"
W programie online festiwalu znajdują się również dwa brawurowe, eksplodujące energią filmy przedstawiające młodych ludzi walczących o swoje prawa. Oba są pokazywane w jednym bloku. "
7-My sierpnia" to poruszający portret polskiej społeczności LGBT+, której pokojowa manifestacja z 7 sierpnia 2020 roku została brutalnie stłumiona przez policję. Z kolei "
Ostatnie pokolenie" opowiada o aktywistach ekologicznych, którzy starają się obudzić społeczną świadomość w temacie kryzysu klimatycznego, ryzykując bardzo wiele. W obu filmach słuszny cel idzie w parze z bardzo sprawną realizacją, więc ogląda się je z przyjemnością.
Brawurowy jest także film "
Polaków portret własny" autorstwa studentów łódzkiej Filmówki. Twórcy na samym początku pandemii poprosili Polki i Polaków, by ci wysyłali im krótkie filmy, w których opowiadają o swoich reakcjach na sytuację, w jakiej się znaleźli. Początkowo skromny projekt, będący odpowiedzią na potrzebę chwili, po paru miesiącach rozrósł się do gargantuicznych wręcz rozmiarów, będąc kapitalnym zapisem stanu psychicznego i podziałów obecnych w naszym społeczeństwie.
Z mieszkań Polaków możemy przenieść się na bokserski ring, gdzie bryluje Aleksandra Rola, bohaterka "
Furii". Uwaga – to nie jest film stricte sportowy, choć ciosy rozdawane są tu gęsto, krew się leje obficie, a trener o uroczej ksywce "Bambi" inspiracje w dziedzinie motywacji czerpie z solidnych, radzieckich wzorców. To film przede wszystkim o ciężkiej drodze do sukcesu, intymny portret dziewczyny niepozbawionej wewnętrznych rozterek i dużej wrażliwości, która w pewnym momencie życia postanawia postawić wszystko na jedną kartę.
"Już tu nie wrócę"
O dziewczynach, którym także nie jest w życiu łatwo opowiada również film
Mikołaja Lizuta "
Już tu nie wrócę". Jego bohaterki to podopieczne ośrodka wychowawczego na wschodzie Polski, gdzie trafiły z pełnych przemocy domów. Dziś próbują sobie ułożyć życie, ratunku upatrując w miłości lub (przed)wczesnym macierzyństwie. Całość składa się na przejmujący portret marginalizowanej społeczności, w tonie przypominającym "
Fish Tank"
Andrei Arnold.
Na koniec warto zostawić sobie sensacyjnego, acz zasłużonego, zwycięzcę tegorocznego Konkursu Polskiego, "
Bukolikę" autorstwa debiutanta
Karola Pałki. Twórca przez cztery lata towarzyszył z kamerą swoim bohaterkom – dwóm kobietom mieszkającym na mazowieckiej prowincji. Rezultat jest olśniewający, dla jury (w 2/3 międzynarodowego) ten wybór był od początku bezdyskusyjny – warto sprawdzić dlaczego.
- Wojciech Diduszko, dyrektor Konkursu Polskiego Millennium Docs Against Gravity