Od jakiegoś czasu w sieci krążyły informacje, że będący w produkcji Projekt Rene miał być nazwą kodową pełnoprawnego następcy "The Sims 4". Niedawno pojawiły się nawet pogłoski o anulowaniu tego projektu, które podsycało milczenie ze strony wydawcy, firmy Electronic Arts. Wczorajsza prezentacja i notka na blogu rzucają nowe światło na ten projekt.
"The Sims 4" obchodzi w tym roku swoje dziesiąte urodziny, nic więc dziwnego, że gracze spragnieni nowych doświadczeń w tym uniwersum czekali na dużą i konkretną zapowiedź potencjalnego sequela. Tak się jednak nie stało. Zamiast tego okazało się, że firma planuje dalej wspierać rozwój "The Sims 4", a wspomniany Projekt Rene okazuje się być… grą nastawioną na rozgrywkę sieciową, ale nie jest to długo wyczekiwany następca, a osobne "doświadczenie". Dodatkowo, wbrew temu, co pisało wczoraj Variety, "The Sims 4" nie otrzyma trybu multiplayer, jak wynika z oficjalnego oświadczenia Electronic Arts:
„Wczoraj wieczorem Variety błędnie poinformowało, że 'The Sims 4’ będzie miało tryb wieloosobowy. Jest to nieprawda, a artykuł został zaktualizowany. Projekt Rene to samodzielne doświadczenie, skupiające się na budowaniu sposobów, w jakie przyjaciele mogą się spotykać, łączyć i dzielić, grając razem w zupełnie nowym świecie. Jesienią 2024 r. odbędą się niewielkie, dostępne wyłącznie na zaproszenie testy gry Projekt Rene, które pozwolą na wczesne zapoznanie się z trybem wieloosobowym, badającym możliwość dołączenia do znajomych i innych graczy we wspólnej lokalizacji.”
Czy kiedykolwiek doczekamy się pełnoprawnego następcy ostatniej odsłony z serii? Miejmy nadzieję, że tak, aczkolwiek takie gry jak "No Man's Sky" czy "Dying Light" pokazały, że czasem wystarczy wsparcie w postaci dobrych rozszerzeń, żeby utrzymać grę żywą przez długie lata.
"The Sims 4" obchodzi w tym roku swoje dziesiąte urodziny, nic więc dziwnego, że gracze spragnieni nowych doświadczeń w tym uniwersum czekali na dużą i konkretną zapowiedź potencjalnego sequela. Tak się jednak nie stało. Zamiast tego okazało się, że firma planuje dalej wspierać rozwój "The Sims 4", a wspomniany Projekt Rene okazuje się być… grą nastawioną na rozgrywkę sieciową, ale nie jest to długo wyczekiwany następca, a osobne "doświadczenie". Dodatkowo, wbrew temu, co pisało wczoraj Variety, "The Sims 4" nie otrzyma trybu multiplayer, jak wynika z oficjalnego oświadczenia Electronic Arts:
„Wczoraj wieczorem Variety błędnie poinformowało, że 'The Sims 4’ będzie miało tryb wieloosobowy. Jest to nieprawda, a artykuł został zaktualizowany. Projekt Rene to samodzielne doświadczenie, skupiające się na budowaniu sposobów, w jakie przyjaciele mogą się spotykać, łączyć i dzielić, grając razem w zupełnie nowym świecie. Jesienią 2024 r. odbędą się niewielkie, dostępne wyłącznie na zaproszenie testy gry Projekt Rene, które pozwolą na wczesne zapoznanie się z trybem wieloosobowym, badającym możliwość dołączenia do znajomych i innych graczy we wspólnej lokalizacji.”
Zobacz zwiastun "The Sims 4"
Czy kiedykolwiek doczekamy się pełnoprawnego następcy ostatniej odsłony z serii? Miejmy nadzieję, że tak, aczkolwiek takie gry jak "No Man's Sky" czy "Dying Light" pokazały, że czasem wystarczy wsparcie w postaci dobrych rozszerzeń, żeby utrzymać grę żywą przez długie lata.
powiązane artykuły
