Ruszyły zdjęcia do "The Man Who Killed Don Quixote"

Mimo wielu ostatnio potwierdzonych informacji, że "The Man Who Killed Don Quixote" – po 20 latach nieustannych przeszkód i nieoczekiwanych problemów – naprawdę powstaje (TU na przykład publikowaliśmy zdjęcia z wyboru plenerów), news o tym, że ekipa weszła już na plan, zrobiła na nas – podobnie jak na reszcie świata – duże wrażenie. Ale to prawda – Terry Gilliam włączył kamerę!


Gilliam spędził ostatnie dwie dekady na próbach nakręcenia filmu. Najbliżej był tego na samym początku, kiedy udało mu się nawet nakręcić część materiału. Kolejne próby były już serią klęsk i katastrof. Co przypomina sam zarys fabuły.  

Bohaterem filmu jest Toby, niegdyś idealistyczny kinoman, obecnie arogancki publicysta, który trafia na kopię swojego nakręconego w czasie studiów filmu opartego na "Don Kichocie" Cervantesa. Mężczyzna jest przerażony efektem, jaki wywarł ten film na spokojną wioskę, w której został nakręcony. Cała reszta to już seria niefortunnych zdarzeń... 

Główną rolę w filmie gra Jonathan Pryce. W obsadzie są także Óscar Jaenada, Adam Driver i Olga Kurylenko. Film powstaje dla Amazon Studios.

Poniżej zwiastun ostatniego filmu Gilliama, "Teorii wszystkiego".